Viola pisz pisz, ja chętnie poczytam i pokieruję się wskazówkami
Co prawda świeży podklad kupiłam w zeszłym tygodniu i z chęcią sprawdzę, czy zawiera to co jest dla mnie dobre. A w razie czego, następny kupię już dobry
Kupinosia moja mama ma to "chuolerstwo"...
Niefajna sprawa, bo niestety z tego typu trądziku nie można się wyleczyć w zupełności, zawsze będzie sprawiał problemy - mniejsze lub większe. Musisz uważać na kosmetyki, wybierać tylko te łagodne lub obojętne dla skóry... Dobrze, gdyby lekarz wyjaśnił Ci dokładnie, jaki typ i jak mocno zaawansowane jest to u Ciebie, bo są różne odmiany i rodzaje tego trądziku, tzn. chodzi mi o to, że powinnaś mieć indywidualne zalecenia, bo tutaj nie ma co generalizować. Jednak przy systematyczności i stosowaniu się do zaleceń powinno być ok :-) U mojej mamy to wykryli parę lat temu, okresowo miewa większe problemy z cerą ale generalnie nie wygląda źle.
Kota ja "od zawsze" kocham się w marynarkowych kurteczkach, ale nigdy nie miałam odwagi takiej kupić, bo zawsze jakoś brałam pod uwagę "praktyczniejszą stronę" przy zakupie kurtki, jak gruba podpinka, kaptur, zapinana pod szyję, czarny kolor, długa aż za pupę... Wiadomo ;-) No ale w tym roku powiedzialam sobie, że już chyba dosyć wiecznie czerni i kierowania się megapraktycznością, która bardzo żadko ociera się o mój wymarzony styl ciucha. Dlatego kupilam wczoraj kurteczkę - marynarkę w H&M i... przyznam szczerze że po powrocie do domu zastanawiałam się nad tym, czy jednak jej nie oddac i nie wybrać czegoś praktyczniejszego
No ale kurczę, macie rację, pora złamać ten durny schemat w mojej głowie... Metka odcięta, paragon spalony - nie ma odwrotu