reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mama ma czas wolny

Za Waszym namowom wczoraj zaczęłam Uprowadzoną 2, ale strasznie późno się zrobiło i musiałam połowę zostawić na dzisiaj. Akcja na razie się rozwija...
 
reklama
Właśnie mi przypomniałaś Sosnowiczanka ze muszę dokończyć oglądanie tego filmu:-p Jakoś za pierwszym razem nie wciągnął mnie tak bardzo...
Ja skończyłam wczoraj "dziewczyna z tatuażem" i bardzo mi się podobał. Końcówkę troszkę bym zmieniła bo żal mi się zrobiło dziewczyny:rofl2:
A jeśli chodzi o książki to zapomniałam Wam napisać, że bardzo lubię Szwaje - wszystkiego nie czytałam, bo sporo tego ale jak tylko coś nowego wpadnie mi ręce to nie mogę się oderwać.
W domu mam wszystkie pozycje Williama Whortona i bardzo lubię pokręcone książki Johnatana Carolla.
 
Ostatnia edycja:
Postaram sie napisać kilka słów o "80 dni żółtych".
jak dla mnie porażka totalna. Mimo ze zarzuca sie że Grey to romansidło, Harlequin i książka dla niespelnionych kobiet to 80 dni absolutnie nie można nazwać "bardziej pikantnym i wysublimowanym odcieniem 50 twarzy Greya"!
jak dla mnie zbyt mocna- orgie zbiorowe, sex każdy z każdym i przy wszystkich. Bohaterowie jeszcze bardziej popieprzeni niż w Greyu, o uczucia jest zbyt mało. Nie jest tak słodko i cukuerkowato jak w Greyu ale wg mnie trochę za "zimno".

mam druga cześć ale poki co odpuszczam.

czytam 100 dni po ślubie.
 
Inka - mnie "100 dni po slubie" tak sie podobalo, że kupilam i przeczytałam wszystkie ksiązki Emily. Ta najnowsza "Pewnego dnia" najmniej mi sie podobała, ale jeżeli będzie Ci sie podobać "100 dni..." to przeczytaj tez "Cos niebieskiego" bo to w zasadzie kontynuacja :tak:
 
Inka ja nie moge zmordowac tych żóltych dni. Myślę tak samo jak Ty. Zresztą pisałam troszkę wcześniej podobnie o tym bezuczuciowym pieprzeniu, bo inaczej tego tam nie można nazwać. W międzyczasie przeczytałam już "100 dni poślubie" i "Zakaz seksu we wtorki", tak mnie tamta męczyła. Nadal męczy, bo nie lubię zostawiać niedokończonych książek. Obie całkiem ok. Teraz się biorę za "Za sceną"
Olivii Cunning. Ma być gorąco, zobaczymy...
 
widzę, że nadal faza na seksualne książki:)

marzy mi się weekend pod kołdrą lub kocem w towarzystwie dobrej, ciekawej książki. i o ile książka by się znalazłą, to czasu brak... niestety.
 
Ja tez narazie odpuscilam ksiazki bo mam nadal egzaminy. Ale jeszcze ten weekend i zabiore sie za jakas ksiazke, jeszcze nie wiem jaka ale cos wynajde:)
 
reklama
Do góry