reklama
Oglądałam dziś Niemożliwe-o Tsunami z 2004 roku. POLECAM. Warto... przezywałam ten film baardzo...
http://www.filmweb.pl/film/Niemożliwe-2012-586390
http://www.filmweb.pl/film/Niemożliwe-2012-586390
Sosnowiczanka
Mamusia Alanka :)
A ja przedwczoraj oglądałam wojnę żeńsko-męską. Usmiałam sie do łez ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Wojna żeńsko-męska (2011) - Filmweb
Wojna żeńsko-męska (2011) - Filmweb
Właśnie mi przypomniałaś Sosnowiczanka ze muszę dokończyć oglądanie tego filmu
Jakoś za pierwszym razem nie wciągnął mnie tak bardzo...
Ja skończyłam wczoraj "dziewczyna z tatuażem" i bardzo mi się podobał. Końcówkę troszkę bym zmieniła bo żal mi się zrobiło dziewczyny![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
A jeśli chodzi o książki to zapomniałam Wam napisać, że bardzo lubię Szwaje - wszystkiego nie czytałam, bo sporo tego ale jak tylko coś nowego wpadnie mi ręce to nie mogę się oderwać.
W domu mam wszystkie pozycje Williama Whortona i bardzo lubię pokręcone książki Johnatana Carolla.
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Ja skończyłam wczoraj "dziewczyna z tatuażem" i bardzo mi się podobał. Końcówkę troszkę bym zmieniła bo żal mi się zrobiło dziewczyny
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
A jeśli chodzi o książki to zapomniałam Wam napisać, że bardzo lubię Szwaje - wszystkiego nie czytałam, bo sporo tego ale jak tylko coś nowego wpadnie mi ręce to nie mogę się oderwać.
W domu mam wszystkie pozycje Williama Whortona i bardzo lubię pokręcone książki Johnatana Carolla.
Ostatnia edycja:
inka85
Mamusia Aleksego
Postaram sie napisać kilka słów o "80 dni żółtych".
jak dla mnie porażka totalna. Mimo ze zarzuca sie że Grey to romansidło, Harlequin i książka dla niespelnionych kobiet to 80 dni absolutnie nie można nazwać "bardziej pikantnym i wysublimowanym odcieniem 50 twarzy Greya"!
jak dla mnie zbyt mocna- orgie zbiorowe, sex każdy z każdym i przy wszystkich. Bohaterowie jeszcze bardziej popieprzeni niż w Greyu, o uczucia jest zbyt mało. Nie jest tak słodko i cukuerkowato jak w Greyu ale wg mnie trochę za "zimno".
mam druga cześć ale poki co odpuszczam.
czytam 100 dni po ślubie.
jak dla mnie porażka totalna. Mimo ze zarzuca sie że Grey to romansidło, Harlequin i książka dla niespelnionych kobiet to 80 dni absolutnie nie można nazwać "bardziej pikantnym i wysublimowanym odcieniem 50 twarzy Greya"!
jak dla mnie zbyt mocna- orgie zbiorowe, sex każdy z każdym i przy wszystkich. Bohaterowie jeszcze bardziej popieprzeni niż w Greyu, o uczucia jest zbyt mało. Nie jest tak słodko i cukuerkowato jak w Greyu ale wg mnie trochę za "zimno".
mam druga cześć ale poki co odpuszczam.
czytam 100 dni po ślubie.
Inka - mnie "100 dni po slubie" tak sie podobalo, że kupilam i przeczytałam wszystkie ksiązki Emily. Ta najnowsza "Pewnego dnia" najmniej mi sie podobała, ale jeżeli będzie Ci sie podobać "100 dni..." to przeczytaj tez "Cos niebieskiego" bo to w zasadzie kontynuacja ![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
R
rojku
Gość
Inka ja nie moge zmordowac tych żóltych dni. Myślę tak samo jak Ty. Zresztą pisałam troszkę wcześniej podobnie o tym bezuczuciowym pieprzeniu, bo inaczej tego tam nie można nazwać. W międzyczasie przeczytałam już "100 dni poślubie" i "Zakaz seksu we wtorki", tak mnie tamta męczyła. Nadal męczy, bo nie lubię zostawiać niedokończonych książek. Obie całkiem ok. Teraz się biorę za "Za sceną"
Olivii Cunning. Ma być gorąco, zobaczymy...
Olivii Cunning. Ma być gorąco, zobaczymy...
kota-behemota
Q & H team
widzę, że nadal faza na seksualne książki![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
marzy mi się weekend pod kołdrą lub kocem w towarzystwie dobrej, ciekawej książki. i o ile książka by się znalazłą, to czasu brak... niestety.
marzy mi się weekend pod kołdrą lub kocem w towarzystwie dobrej, ciekawej książki. i o ile książka by się znalazłą, to czasu brak... niestety.
reklama
Podziel się: