reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

mama listopadowa u lekarza!

HEj, właśnie wróciłam od gin iiiiii jest dzidzia ! malutka jeszcze ale jest! przybliżony termin porodu 17/11/2008 , huuura :-) Pozdrawiam wszystkie mamy i życzę duuuużo uśmiechu
 
reklama
Jestem już po wizycie i po usg.......
Więc po kolei.....
Ciąża po pierwsze wygląda na młodszą o kilka dni (to jest możliwe bo tak naprawde nie wiem kiedy było dokładnie poczęcie :sorry2:) - jest poniżej 5 tygodnia.
Pęcherzyk widać, coś ginka mówiła ze ciałko żółte też - zarodka jeszcze nie:-(
Poza tym jest coś jeszcze - albo krwiak: i dlatego to plamienie, albo ciąża blizniacza gdzie drugi pęcherzyk został wchłoniety :dry:
Wczorajsze plamienie prawdopodobnie z przeforsowania sie - nie wolno mi podnosić Kubali :baffled: Nie bardzo wiem jak mam to zrobić.....
Dostałam cały arsenał leków - duphaston na podtrzymanie (to tez bralam w ciazy z Kuba), nospa i jakies jeszcze czopki rozkurczowe. Jeszcze sie zastanawiala ginka nad zastrzykiem z progesteronu ale w koncu zrezygnowala.
No i tyle......
Kolejne usg 7.04, potem 24.04 i 15.05................
Mam nadzieje ze dzidzia zacznie sie normalnie rozwijac.......
 
Icedal: ogormne gratulacje.Ciesze sie,ze wszytsko w porzadku:tak::-)

Anetko: Ciebie mocno sciskam,bo widze,ze w podobnej sytuacji jestesmy z tymi plamieniami.Bedziemy sie nawzajem wspierac i damy rade,chociaz bedzie ciezko.Jescze kilka dni temu ja sama pisalam jak mi ciezko wiedzac,ze chlopakow na rece brac nie moge,podnosci,dzwigac, teraz u Ciebie biedaczko to samo. Ale wez pod uwage,ze Kubus juz sam chodzi,wiec nie bedzie az tak zle:tak: Sciskam Cie mocno kochana i glowka do gory!:tak:

ja dzisiaj po wizycie u gina, serduszko puka(cale szczescie jedno;-)) maluszek rozwija sie jak na razie prawidlowo. Dostalam witaminki na moje przeziebienie, zalecenia dalszego odpoczywania no i nastepna wizyta za 3 tygodnie:tak:
 
Dziewczyny napewno będzie Wam cięzko ale dacie radę chlopcy też pewnie stopniowo się przyzwyczają do tego że mama ich nie nosi...
Glowa do góry będzie dobrze !!!
 
Ja byłam wczoraj na pierwszym USG i sie okazało ze to juz 9/10 tydzien. Termin wg OM wychodzi 22, a według USG na 28 pazdziernika. Wiec musze sie jednak zapisac do mamusiek październikowych, ale do was oczywiscie tez bede zagladac.
Co do USG to wszystko ok, malenstwo ma 2,42 cm, serducho bije (widziałam), a tatus widział jak malenstwo rusza juz raczkami i nozkami, ja niestety juz tego nie widziałam, bo babka skoncentrowała sie na opowiadaniu tatusiowi co jest co :tak:
No ale przynajmniej wiem ze jest wszystko ok.
Ale za to moj ginekolog na zwolnieniu w tym tygodniu i nie mam jeszcze wynikow badan moczu, krwi i cytologii, wiec znowu w poniedziałek bede musiała isc do niego, hehe.
No i od wczoraj juz mowimy wszystkim ze jestem w ciazy, Patryka rodzice przyjeli to w sumie najpierw neutralnie czyt. nic nie mowili, potem juz w sumie sie cieszyli, jego babcia ktora mieszka z nimi skakała z radosci ze bedzie w koncu prababcia. :-D
A moja mamuska przyjeła to troche gorzej, pomarudziła nam troche, powiedziała ze sobie problemy robimy i w sumie dalej jest zła na nas, ale mysle ze z czasem jej przejdzie ;-) Chociaz przydało by mi sie w niej wsparcie od razu, bo w koncu z nia mieszkamy, no ale coz, widocznie musi sie przyzwyczaic do slowa "babcia", hehe :laugh2:
Ps. Ok lece spac, bo sie dzisiaj strasznie zasiedziałam, no ale jutro sobie pospie ;-)
 
tylko o nas nie zapominaj Martynko, bo nigdy nie wiadomo, kiedy maluszek zechce swiat powitac. A noz okaze sie,ze jednak listopadowa mamusia zostaniesz:-)
 
reklama
Martynka1987: nie przejmuj sie moja mama przyjela to ze zloscia, wsciekloscia i wszystkimi niegatywnymi emocjami... po tem bylo troche milczenia, a teraz sie cieszy:) tyle ze nie moze przyzyc tego ze ktos bedzie do niej mowic "babciu" i stwierdzila ze maluszek to bedzie mowic do niej po imieniu;)



I jeszcze takie pytanie do was, moze troche glupie, co ile teraz powinno sie chodzic na wizyte? bo nie zapytalam swojego gin, a nie wiem czy sie zapisac nie powinnam:)
 
Do góry