Ja na chwilę w sprawie tych studiów, a właściwie fragmentu książki. Wujek mógł mieć znajomych i dowiedzieć się, że są miejsca i przekazać informację MG. Mógł też wiedzieć i zapewne wiedział, jaką miała liczbę punktów na egzaminie. Faktycznie sytuacja jest opisana w taki sposób, że daje pole do różnych interpretacji. Ja zdecydowanie wolę fakty, a nie interpretacje, bo sami siebie możemy wywieść w pole
Jeśli chodzi o zbiórkę na WOŚP - nadal jestem pełna podziwu, że udało jej się zebrać taką kwotę. Bo o naprawdę realna pomoc dla wielu osób. I chcę wierzyć, że zrobiła to najlepiej jak mogła w danym momencie.
Tak sobie pomyślałam, że sama co roku zastanawiam się, a może w BB zrobimy akcję i rezygnuję, a może to właśnie miałoby sens. Może wspólnie zdziałalibyśmy więcej? Mądrzej. Tak więc, chyba zazdroszczę jej tej determinacji dotyczącej tych działań dla dobra ogółu.