reklama
Iwonka1985
Fanka BB :)
Najserdeczniejsze życzenia zdrowych,
radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka, mokrego dyngusa,
a także odpoczynku w rodzinnym gronie.
Niech każdy z nas wykorzysta ten czas jak najlepiej.
radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka, mokrego dyngusa,
a także odpoczynku w rodzinnym gronie.
Niech każdy z nas wykorzysta ten czas jak najlepiej.
Witam się po świętach :-),
Minęły szybko, dużo spacerów, niestety ja nadal na diecie w związku z nietolerancją pokarmową więc nie pojadłam pyszności w święta...jak spróbowałam zjeść ciasteczka zrobione na niewielkiej ilości jajek to niestety mały dostał wysypki :-(. Dziś już dobrze wygląda. Mały nas trochę nastraszył bo nie robił kupy przez 4 dni!! Ale zrobił w świąteczny poranek - prezent na zajączka . A dziś po dwóch dniach druga kupa ufff...ale i tak rzadko ją robi, a ma strasznie gazy i to przez cały dzień...czy Wasze maleństwa też tak mają?
Pogoda dziś do bani więc nie wiem jak to będzie ze spacerem. Dobrze,że już w piątek mąż ma wolne i spędzimy 5 dni razem :-).
Miłego dnia.
Minęły szybko, dużo spacerów, niestety ja nadal na diecie w związku z nietolerancją pokarmową więc nie pojadłam pyszności w święta...jak spróbowałam zjeść ciasteczka zrobione na niewielkiej ilości jajek to niestety mały dostał wysypki :-(. Dziś już dobrze wygląda. Mały nas trochę nastraszył bo nie robił kupy przez 4 dni!! Ale zrobił w świąteczny poranek - prezent na zajączka . A dziś po dwóch dniach druga kupa ufff...ale i tak rzadko ją robi, a ma strasznie gazy i to przez cały dzień...czy Wasze maleństwa też tak mają?
Pogoda dziś do bani więc nie wiem jak to będzie ze spacerem. Dobrze,że już w piątek mąż ma wolne i spędzimy 5 dni razem :-).
Miłego dnia.
Iwonka1985
Fanka BB :)
witam was.
Coś tu cicho od paru tygodni.
Ja nie miałam neta przez 2 tygodnie i dopiero od wczoraj wróciłam do cywilizacji ;-)
Byłam dziś na USG i widziałam dzidziusia taki mały wiercipięta, tak podskakiwał i robił fikołki że wszystkie zdjęcia mamy rozmazane ;-) a pani od USG miała problemy z pomiarami ;-)
A co do mojego małego syneczka to muszę wam powiedzieć że zrobił się taki niegrzeczny że już nie wiem co mam z nim robic, czasem mi nerwy puszczają i krzyczę na niego a potem tego żałuję bo nigdy nie chciałam krzyczeć na swoje dzieci. Mały tak nas podchodzi i próbuje wszystkiego żeby nam zagrać na nerwach. Specjalnie wychodzi na stół, wyłącza TV, ciągnie kable, wyrzuca wszystko z szafek w kuchni, wspina się na co tylko moze, jak jesteśmy na placu zabaw to jego jedyną rozrywką jest uciekanie nam na ulicę, mogę tak wymieniać bez końca. I tylko patrzy na nas z perfidnym uśmiechem jakby chciał powiedzieć "i co mi zrobicie"!
I co tu zrobić?!
A co u was?
Coś tu cicho od paru tygodni.
Ja nie miałam neta przez 2 tygodnie i dopiero od wczoraj wróciłam do cywilizacji ;-)
Byłam dziś na USG i widziałam dzidziusia taki mały wiercipięta, tak podskakiwał i robił fikołki że wszystkie zdjęcia mamy rozmazane ;-) a pani od USG miała problemy z pomiarami ;-)
A co do mojego małego syneczka to muszę wam powiedzieć że zrobił się taki niegrzeczny że już nie wiem co mam z nim robic, czasem mi nerwy puszczają i krzyczę na niego a potem tego żałuję bo nigdy nie chciałam krzyczeć na swoje dzieci. Mały tak nas podchodzi i próbuje wszystkiego żeby nam zagrać na nerwach. Specjalnie wychodzi na stół, wyłącza TV, ciągnie kable, wyrzuca wszystko z szafek w kuchni, wspina się na co tylko moze, jak jesteśmy na placu zabaw to jego jedyną rozrywką jest uciekanie nam na ulicę, mogę tak wymieniać bez końca. I tylko patrzy na nas z perfidnym uśmiechem jakby chciał powiedzieć "i co mi zrobicie"!
I co tu zrobić?!
A co u was?
Witam,
U nas różnie. Mały ma ostatnio ciężkie noce, nie śpi prawie, marudzi, stęka i tylko śpi na rączkach...nie wiem co się dzieje z nim. Ja ledwo chodzę...teraz w sumie czuję się troszkę lepiej, bo moja mama zabrała go na spacer a ja odsypiałam ale na myśl o kolejnej takiej nocy jestem przerażona. Poza tym Lolek rośnie zdrowo, przybiera na wadze, guga z mamusią, obserwuje świat swymi ślicznymi oczkami.
U nas różnie. Mały ma ostatnio ciężkie noce, nie śpi prawie, marudzi, stęka i tylko śpi na rączkach...nie wiem co się dzieje z nim. Ja ledwo chodzę...teraz w sumie czuję się troszkę lepiej, bo moja mama zabrała go na spacer a ja odsypiałam ale na myśl o kolejnej takiej nocy jestem przerażona. Poza tym Lolek rośnie zdrowo, przybiera na wadze, guga z mamusią, obserwuje świat swymi ślicznymi oczkami.
Iwonka1985, jak tak czytam to aż się łezka w oku kręci...i znów chciałoby się być w ciążywitam was.
Coś tu cicho od paru tygodni.
Ja nie miałam neta przez 2 tygodnie i dopiero od wczoraj wróciłam do cywilizacji ;-)
Byłam dziś na USG i widziałam dzidziusia taki mały wiercipięta, tak podskakiwał i robił fikołki że wszystkie zdjęcia mamy rozmazane ;-) a pani od USG miała problemy z pomiarami ;-)
Iwonka1985
Fanka BB :)
No w końcu ktoś coś tu napisał!
Ja czuję się nieźle, nie wymiotuję już więc wydawać by się mogło że mogę się cieszyć urokami ciąży. Niestety mam poczucie winy że Ignasiowi nie daję wszystkiego co mogłabym. On jest w fazie poznawania i dotykania wszystkiego, chciałby do wszystkiego podbiegać, biegać w parku a niestety ja nie jestem już taka sprawna i nie pobiegnę za nim więc unikamy parków :-( chyba że tatuś jest w domu to wtedy nadrabiamy. Czasami też moja kuzynka mi pomaga z nim.
Brzuch mam jak piłka do kosza.
A co u was?
Pozdrawiamy
Ja czuję się nieźle, nie wymiotuję już więc wydawać by się mogło że mogę się cieszyć urokami ciąży. Niestety mam poczucie winy że Ignasiowi nie daję wszystkiego co mogłabym. On jest w fazie poznawania i dotykania wszystkiego, chciałby do wszystkiego podbiegać, biegać w parku a niestety ja nie jestem już taka sprawna i nie pobiegnę za nim więc unikamy parków :-( chyba że tatuś jest w domu to wtedy nadrabiamy. Czasami też moja kuzynka mi pomaga z nim.
Brzuch mam jak piłka do kosza.
A co u was?
Pozdrawiamy
Iwonka no niestety z brzuszkiem juz nie jestes taka sprawna..a Ignas jest teraz w takim wieku,ze pewnie wszedzie go pelno..dobrze,ze masz meza i kuzynke do pomocy;-)a jak sie mieszka na swoim mieszkanku..?zostaliscie w tym samym miescie,czy teraz gdzie indziej mieszkacie?
u nas nic sie nie dzieje..wakacje po malu dobiegaja konca..jeszcze tydzien i smyki wracaja do szkoly..juz nie moge sie doczekac..pracujemy z mezem nad trzecia dzidzia,ale nic z tego nie wychodzi..:-(
u nas nic sie nie dzieje..wakacje po malu dobiegaja konca..jeszcze tydzien i smyki wracaja do szkoly..juz nie moge sie doczekac..pracujemy z mezem nad trzecia dzidzia,ale nic z tego nie wychodzi..:-(
reklama
Jagoda.
Zaangażowana w BB
Witam
To i ja dołączam się Mam rocznego synka Kubuś i jak na razie nie zapowiada się na następną dzidzie...
Iwonka1985 jestem pod wrażeniem, że i tak dajesz sobie radę będąc w ciąży i mając obok jeszcze małego synka ja sądze, że byłoby mi cięzko, gdybym teraz juz była w ciąży z drugim... może i bym chciała, ale na pewno bez tego etapu 9miesięcy i bez porodu to może i skusiłabym się
A Tobie madlen79 życzę wytrwałości w staraniach
To i ja dołączam się Mam rocznego synka Kubuś i jak na razie nie zapowiada się na następną dzidzie...
Iwonka1985 jestem pod wrażeniem, że i tak dajesz sobie radę będąc w ciąży i mając obok jeszcze małego synka ja sądze, że byłoby mi cięzko, gdybym teraz juz była w ciąży z drugim... może i bym chciała, ale na pewno bez tego etapu 9miesięcy i bez porodu to może i skusiłabym się
A Tobie madlen79 życzę wytrwałości w staraniach
Podziel się: