reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mam synusia, bede miec synusia, chce miec synusia.

madlen79 odpoczywam, spaceruje, chodze po sklepach, u fryzjera bylam niedawno, a dni mi sie ciagna podwojnie..:/ Jej, jeszcze 2-4 tygodnie.. Nie wiem jak to przetrwam.. Pewnie jeszcze zatesknie za tym spokojem, masz racje, ale poki co maly bierze gore -on mi sie nawet juz sni po nocach. :)
kakakarolina synus cudny. I oby mnie bolalo, bo qrcze nie mam zadnych oznak.. :( Martwie sie, ze nie zauwaze. Nie wiem czy poznam skurcze, bo nie mam zadnych przepowiadajacych. :/ Heh, mowisz, ze maluszek niedlugo doczeka sie rodzenstwa.. Masz racje, lepiej jest za jednym razem, niz po jakims czasie do tego wracac. Ja jednak odczekam kilka lat, a to dlatego, ze ''tatus'' tak chce -dobilam go przez te 9 miesiecy! :) Pozdrawiam Was mamusie.
 
reklama
oj zazdroszczę Ci będziesz miała taką fajną małą żabę w domu. Mi przepowiadające zaczęły się 24h przed porodem. Po 28 od ich początku Maks już był. :) Spokoju i cierpliwości życzę.
 
giov,nic sie nie boj,ze nie bedziesz wiedziala czy to juz..??jak zacznie bolec,tak ze nie wysiedzisz 5 min.na jednym miejscu,to juz bedziesz wieziala ze sie zaczyna..;) chyba kazda boli.(ale uwazam,ze jest to mily bol,szczegolnie jak juz sie urodzi,to szybko sie o nim zapomina~).ale oczywiscie porodu to ja ci zycze lekkiego i szybkiego!!!
pamietam,jak rodzilam moje dzieci,to przy corce zaczelo mnie brac w nocy,poczym moj maz odparl.."teraz a nie mozesz poczekac do rana,spiacy jestem .."chyba bardziej byl wystraszony niz spiacy,a jak syna rodzilam,a bylo to zaplanowane,bo wywolywali mi go, to juz lepiej to przechodzil aczkolwiek,pouczal mnie jak mam oddychac..i caly czas mowil "nie tak,no nie wiesz jak sie oddycha??"haha bardzo smieszne,bole parte,krzyzowe,do tego skurcze,trzeba przec atu jeszcze jego uwagi,dopiero jak powiedzialm,moze sie zamienimy miejscami,to juz byl cicho..i tylko wolal.."juz juz,glowe widze "!!!:))
ale dobrze rodzi sie z partnerem..pomimo jego uwag,ze zle oddycham :) a ty giov,planujecie rodzic razem??
 
kakakarolina dziekuje, pocieszylas mnie. Wszedzie czytam, ze kobietki maja skurcze przepowiadajace juz trzy miesiace, miesiac, a ja nie mam i nie czuje NIC. :( A cierpliwosc, to to czego mi teraz trzeba najbardziej.. Codziennie do sklepu, na spacer, ogladam tv, buszuje w internecie, a i tak sie nudze, bo myslami jestem 24h na dobe przy porodzie. Zaczynam miec bzika. Sni mi sie po nocach itp. W kolko poprawiam lozeczko, przegladam torbe do szpitala, ukladam ciuszki.. Zabka moglaby juz przyjsc, bo mamusia fiola dostanie, wiele mi nie brakuje! A Maksiu wchodzi w super okres.. Pewnie podjada juz warzywka, owoce.. Zaraz dojdzie raczkowanie, pierwsze kroczki, pierwsze slowa.. Cudny czas..
madlen79 he he rozbawilas mnie. Fajnie slyszec od meza ''no nie wiesz jak sie oddycha?!?!'', bo przeciez mezczyzni wiedza TO najlepiej!! :) :p A dlaczego z synkiem mialas wywolywany porod? Przenoszony? W nocy.. Taki porod to moje marzenie.. -Zeby wody odeszly w nocy, w lozku, a nie w jakims dziwnym miejscu :), zeby chlusnely, bo jakby sie saczyly to pewnie nie poznam, poniewaz mam mega uplawy-infekcje i w kolko mokro :( i zeby zaraz po tym doszly skurcze.. Ale to marzenie. U mnie zawsze wszystko inaczej. Znajac zycie, wody beda przebijane w szpitalu, skurcze wywolywane, a zdac sie bede mogla tylko na wlasna intuicje, bo maluch pewnie bedzie przenoszony.. Echh.. Dzidziu przychodz juz, teraz, bo mamusia niedlugo zeswiruje do konca!! :) Pozdrawiam Was mamusie.
 
giov kazda tak wariuje,ale jeszce troche i bedziesz mogla prztulic swoja Mala Kruszynke :))

musialam miec wywolywany,bo mialam z synem przeciwciala,urodzil sie z konflitu serologicznego,3razy bylam na wywolaniu i wracam na patologie,dopiero za czwartym razem,jak mi przebili pecherz,to juz wiedzialm ze dzisiaj urodze..po odejsciu wod kilka godzin i maly byl na swiecie :))najszczesliwszy moment w moim zyciu,jak polozyli mi moje dzieci na piers..nie ma nic piekniejszego :))

jeszcze troche i sama sie o tym przekonasz ;) a teraz odpoczywaj,bo jeszcze troche i nie pospisz sobie..

dzieci chociaz daja czasami w kosc,ale nie wyobrazam sobie zycia bez moich lobuziakow..one sa calym moim swiatem !!!
 
madlen79 racja, wiem, ze kazda kobietka tak ma, nie jestem sama.. Qrcze, ale cuduje, ze ho, latam tu i tam, robie to i tamto, a i tak w kolko nadmiar czasu, nudy i sie dluuuzyyy.. :( Nie moge sie doczekac tej chwili, az mi go poloza na piers (oczywiscie jezeli bede miec porod bez komplikacji).. Nie watpie, latwo nie jest, czasem ma sie dosc, ale mimo wszystko to krew z krwi, czesc Ciebie, zupelnie zalezna od Ciebie -Ty malucha zywisz, uczysz zycia, a on sie odwdziecza usmiechem, miloscia.. Ja juz go kocham ponad zycie, chyba dlatego mi odbija, chce go juz moc przytulic.. Jej, jak te dni wolno leca.. Pozdrawiam.
 
ewelinka no mój synek jak sie urodził to Nikodem i Marcel był brany pod uwage. A Michał wogóle, ale no został Michaś.
Ja Ci polecam Nikodema bo do Marcela nie ma dużo skrótów, zdrobnien. A tak to masz Nikodem, Niki, Nikoś, Nikuś ;)
 
Miałam tutaj zaglądać regularnie i jakoś mi nie wychodzi:)

Ja tydzień przed porodem miałam baaardzo twardy brzuch w nocy...jak próbowałam się ruszyć to strasznie bolało...tydzień przed porodem lekarz mówił,ze szyjka nie jest przygotowana do porodu i jeszcze czas...u mnie zaczęło się od odejścia wód płodowych...a,że Patryk miał owiniętą na szyjce pępowinę to od razu pognaliśmy do szpitala. Patryka w ramionach miałam po 13 godzinach...
 
Ja tez sie nie mogłam doczekac az bede miała synusia,tak bardzo ze urodziłam w 35tyg i tej przyjemnosci połozenia bobaska i ucałowania nie miałam.Odrazu do inkubatorka miska zaniesli.
 
reklama
I to jest ekstra. boli jak jasna cholera, wyczerpuję ten poród a potem chlup mi taką ciepłą kluskę walneli na brzuch i już więcej nic nie boli:-). A ja myślałam, że to wieki jeszcze potrwa:)
 
Do góry