reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mam synusia, bede miec synusia, chce miec synusia.

reklama
Witam!

Giov jak synek?

Iwonka zazdroszczę planów odnośnie drugiego dziecko...też bardzo bym chciała,ale niestety nie mam warunków.

Marysia witaj!


U nas bez większych zmian. Patryk mimo zmiany mleka nadal robi zielone kupki co mnie martwi. Dzisiaj po kąpieli zauważyłam na skórze jąderka taką mała wypukłość...nie wiem czy może uderzył się,czy to może jakiś guz...rany...już się denerwuje...zobaczę nad ranem czy nadal będzie. W wannie machał rączkami bardzo mocno i pewnym momencie zaczął płakać...a miał zabawkę w rączce..więc może się po prostu uderzył...

U nas dzisiaj była piękna pogoda na spacer.
 
Takhisis a juz troszke lepiej.. Nadal zakatarzony ale dzis bylo slonecznie wiec zabralam go na caly dzien na dworek.. Troche spacerku, troche sklepow, kilka ubranek i zabawka z okazji 5-miesiecznicy! :-) Mysle, ze Twoj synus mogl sie uderzyc. Moj tez podskakuje w kapieli, rozpryskuje wode, a w lozeczku macha tak, ze wali raczka o drabinki lub "karuzele".. Ale jezeli masz watpliwosci nie lekcewaz nic. Ja ze wszystkim ide do lekarza. Jak to pierworodka - ostatnio bylam nie tylko z katarem ale tez z ciemiaczkiem - musialam sie upewnic, ze jest ok.. :tak:

marysia868 witaj. Mamy dzieci w podobnym wieku.. :tak:

Jola1205 faktycznie, tego sie nie da nie zauwazyc. :tak: Choc ja dobrym przykladem nie jestem.. Pojechalam do szpitala we wtorek po 22, a maly przyszedl na swiat w czwartek o 10.. Ale u mnie odeszly wody, tylko akcji porodowej nie bylo. Byl duzy i zle ulozony, dlatego nie postepowalo. :no:

madlen79 Twoje dzieciaczki obchodza tu Halloween, co?! Pewnie juz nie moga sie doczekac?? :tak::-)

Pozdrawiam Was mamusie.
 
Giov ja byłam bardzo przewrażliwiona do 3-go miesiąca życia Patryka. Latałam po lekarzach...ale jak się okazało,że nikt nie potrafił nawet odrobinę pomóc, doradzić czy refluksie to dałam sobie spokój. Może to głupio zabrzmi...ale mamy tak beznadziejnego lekarza,że czasami mam przekonanie,że sama lepiej wiem co się dzieje niż lekarz....
Ciemiączko zarosło jak Patryk miał 7,5 miesiąca...główka wygląda normalnie,więc staram się tym nie stresować. Aczkolwiek czasami mnie to martwi...no i ciągle przejmuje się tym zielonymi kupkami. Lekarze wszystko zwalają na zęby,albo "po prostu dzieci tak mają"...więc takie rady to mogę sobie sama powtarzać...szkoda dziecka do lekarza brać...zwłaszcza,że Patryk wrzeszczy u lekarza jak opętany.
AAA...dzisiaj już nie było tego guzka, który mnie wczoraj zmartwił. Od jakiegoś czasu Patryk ma skórkę na siusiaku czerwoną...z reguły po kąpieli...tyle,że tylko koniec tej skórki,a nie całą...i teraz sama już nie wiem czy miał tak wcześniej,a ja wymyślam i za bardzo się przyglądam....czy może to efekt tego,że jak tylko nie ma pieluchy to ciągnie się za siusiaka od jakiegoś miesiąca:)
 
czesc mamuski
u nas pogoda do bani,juz trzeci dzien pada,az sie nie chce wyjsc z domu,na dodatek cora przeziebiona...ach szkoda gadac,siedzimy w domu i juz nie mam pomyslu,co by tu robic?
 
u nas pogoda podobna, mimo ze nie pada to jest pochmurno i ponuro, Ignaś biega po mieszkaniu i krzyczy "mama mama" :-)
pozatym mi się troszkę przeziębił.
Nie pisałam ostatnio bo pracowałam a Ignasiowi w ciągu tygodnia 3 ząbki wyszły i budził się w nocy więc zmęczona strasznie byłam, dziś juz lepiej ale nie zdążyłam jeszcze odespać :-(
 
Takhisis uwazam tak samo. Jeszcze ani razu mi tu lekarz nie pomogl. :no: Chodze bo mnie moj L goni, ale jakby nie gonil to juz wole malego sama leczyc! :tak: W niedziele minie dwa tygodnie jak jest chory i co?!?! Paracetamol lekarza (dadam, ze samego wlasciciela kliniki) g**no daje!! :angry: Ok, juz podzdrowial, mniej charczy i ma tylko 1 dziurke zablokowana, ale ile dziecko musialo sie meczyc, bo mu pseudo lekarz nic nie dal!! :-( Echh.. Postanowilam zabierac malego na dwor, bo dom juz przesiakniety bakteriami i chorobskiem. Wczoraj mi sie udalo wyciagnac moich dwoch mezczyzn do cyrku. :-) Jesse 5-miesieczniak jak na 1wszy raz w cyrku to super sie zachowywal. :tak: Nawet troche ogladal. :-) A ja sie w koncu gdzies wyrwalam.. Poki co kina, restauracje i niektore muzea u Nas odpadaja, wybieram te miejsca gdzie moge isc z malym, teraz mam ochote poogladac akwaria z rybami lub zoo. :-) Nie lubie ostatnio siedziec w domu, echh.. Zamowilam malemu to: Image(s) for First Years Bouncing Tigger Seat - Tesco.Direct i czekam az przyjdzie, ciekawe czy bedzie w tym skakal.. :-D ;-) Mialabym latwiej jakby go zajmowalo to na troche.. :tak: Ciesze sie ze guzek Twojemu synkowi zniknal, musial sie uderzyc. A co do czerwonej skorki, moze to ciepla woda robi czy cos, ja tez wczesniej tego nie zauwazalam, a ostatnio zerknelam kilka razy, ze mu sie czerwieni.. A on jeszcze sie nie ciaga za siusiaczka :-) , takze nie wiem.. Moze tez nie patrzylam wczesniej, wczesniej trzeba bylo uwazac na pepek, trzymac glowke itd., moze nie widzialam.. :-( Noo.. Jutro Halloween.. :-) Super bo stroj diabelka czeka w szafie od miesiaca. Milego weekendu mamusie. U nas tez pogoda taka sobie, ale nie tak mrozno jak bylo 2 tygdonie wczesniej.. Pozdrawiam.
 
o lekarzach w UK mam takie samo zdanie jak wy! Mąż ma kaszel od 2 lat i nawet go nie wysłali do pulmonologa na jakąś kontrolę tylko leczą lekami sterydowymi, ale to nie leczenie bo jak tylko nie weźmie 1 tabletki to kaszel wraca.
Jak miałam zapalenie piersi to kazali mi brać paracetamol a przecież mogłam stracić pokarm, na szczęście tak sie jednak nie stało a jak byłam w ciąży i w 7 miesiącu mój szef mnie wysłał do lekarza po zwolnienie bo nie mogłam pracować przez STRASZNY ból kręgosłupa to lekarka powiedziała że to w ciąży normalne i zaoferowała żeby napisać list do mojego szefa żeby mi pozwalał odpoczywać. A że mam super szefa który się o mnie troszczył to wyśmiał to i tak jak wcześniej kazał mi siadać na zapleczu jak byłam zmęczona ale do pracy i tak musiałam chodzić.
Co do siusiaczków to jak kąpałam małego poszłam przygotować ręcznik i słyszę chichoty w łazience zachodzę tam a on się bawi i "zatapia siusiaka" a on wypływał i tak go to śmieszyło że z wanny nie chciał wychodzić :-D
Dziś przy śniadaniu naszym krzyczał do mnie "mama daj" :-)
 
reklama
Iwonka1985 moj L tez ma straszna alergie, a wiecznie mu daja te same leki na to. Juz kilka lat sie tak meczy. Te leki raz pomoga, raz nie, ale nie pomysleli, zeby porobic testy na co ta alergia i co bedzie na to najlepsze. :no: Zawsze daja mu to samo. A jemu biednemu czasem cieknie z nosa jak z kranu.. :-( A moja ciazowa infekcja - leczyli mnie trzema roznymi antybiotykami, az sama z nich zrezygnowalam. Widzieli, ze nie pomagaja, a dawali nowy i nowy.. Odmowilam w koncu na wlasna odpowiedzialnosc - ile mozna brac chemii w ciazy. :no: Podobnie z malego oczkiem wczesniej i teraz tez nas olal lekarz z tym przeziebieniem, echh, szkoda slow.. :baffled: Ladna pogoda dzis u nas, idziemy na spacerek. :tak: Milego dzionka mamusie. Pozdrawiam.
 
Do góry