reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mam synusia, bede miec synusia, chce miec synusia.

madlen79 to dobrze, ze masz do wyjazdu jeszcze dwa tygodnie, bo tu wymarlo! :szok: Dziewczyny pisza na glownym, ale ja tam nie nadazam! :tak: Wiem, ze zalatwianie spraw urzedowych w Pl to nic milego, ale jak w takiej sprawie, to warto, potem by mogly byc problemy, kuzyn moglby sie chciec domagac polowy Twojego meza.. :no: Laponia.. Ciekawe miejsce. Kazdy lubi co innego. Ja wole cieplejsze klimaty.. Ale nie az tak cieple jak kraj mojego narzeczonego! :-D Jednak w przyszlym roku pewnie sie wybiore poznac jego rodzine i pozwiedzac na 2-3 tygodnie.. Bo wczesniej o tym nie myslalam, a teraz Jesse jest za maly na te upaly.. No i raczej wybiore sie w te ''chlodniejsze'' dni (czyt. 20 stopni ;-)). Faajnie, troszke kropi teraz, milej sie bedzie spalo.. A ja i tak wrocilam do starych nawykow, mimo zmeczenia, nie chodze wczesnie spac. :-)

clio87 fajnie, ze juz na swoim. To jest najlepsze dla mlodego malzenstwa co moze byc. Najgorzej mieszkac w domu wielopokoleniowym -wtedy konflikt goni konflikt. A co do praktykantki, kazdy zaczyna od nauki. Choc ja pod koniec ciazy tez szkolilam chlopaka w sklepie i mnie strasznie wnerwial swoimi bledami. Jednak ja mialam tak w tym stanie, a Ty jestes spokojniejsza, to napewno swietnie Wam idzie razem. A jaki zawod wykonujesz??

Pozdrawiam Was mamusie.
 
reklama
cześć dziewczynki :-) w końcu jestem! Wróciłam w końcu do domu :-D Czytałam was regularnie i chciałam do was popisać z wakacji ale niestety za chiny nie mogłam pisać na laptopie teściowej, jak już napisałam posta on się poprostu skasował :wściekła/y:
Ale powiem wam jedno, NIE MA JAK W DOMU.
Było fajnie ale najlepiej wrócić do domku :-D
Synek był jak zwykle grzeczny, ucieszony więc wszyscy tylko go nosili i bawili się z nim :-)
Teraz próbuje zakosić mi klawiaturę.
Widzę że niektóre z was się przeprowadziły inne pewnie rodzą bo nieobecne a reszta na słoneczku się piecze :-D och... :-D jak już skończycie to napiszcie co u was
Pozdrawiam.
 
Govi jestem kosmetyczką i wiem bo tez przez to przeszłam ale ona jak sie jej nie powie to nie zrobi nic sama mówię jej zabierz miskę do pedicure a ona ją stawia przy umywalce i wraca nie pozamiata a tak wygląda praktyka ja jej do klientki nie dopuszę bo ona nie jest pewna tego co robi :no: poza tym nie nadaje sie do pracy między ludzi a jak sama mówi chce pracować w laboratorium ... klientki sie jej boją :szok: ale dość o niej jutro jej nie ma a ja zaczynam weekend :-)
mieszka się super a spanie jakie super mamy ... :cool2: rewelka
młody też się uspokoił :-D teściowa milczy i dobrzemusimy od siebie odpocząć :tak:
a jak u was kochane strasznie mi przez ten tydzień was brakowało :-(
 
witam sie wieczorową pora...
U nas wszystko oki, synek grzeczny i wogóle jest oki:-)
Nie mam kiedy tutaj odpisywac ale czytam was:tak:

dobra ide sie poloze bo jakos zmeczona jestem...:dry: te upaly sa okropne...:no:
 
dzeńdoberek ;-)
ja śmigam do pracy a wam życzę miłego dnia :tak:




jak tu puściutko ale co się dziwić taka pogoda ... :-):-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
coś tu cicho! co słychać u was? może przez upały nawet nie chce się wam przed kompem siadać? U nas dziś pochmurno ale ciepło i duszno. Na zakupki pojedziemy z małym jak nie zacznie padać. Do tego Igunio spał do 7 poza małym epizodem o 5 :-) ale zaraz zasnął :-)
heh Muszę obciąć włoski Igusiowi bo wczoraj byliśmy w kościele i ksiądz zapytał jak ta mała dziewczynka ma na imię :-D zresztą jak ktoś nie wie że to synek to 90% myśli że to dziewczynka nawet jak go ubieram na niebiesko. Może dlatego że jest do mnie podobny a nie do tatusia?? heh
A znowu męża bratanicę wszyscy biorą za chłopczyka nawet jak jest na różowo ubrana :-D szwagierka teraz ją specjalnie w sukienki tylko ubiera żeby ludzie nie podchodzili i nie pytali jak ten śliczny chłopczyk ma na imię :-D hehe
 
Giov wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!!! samych szczesliwych dni :-):-):-)
u nas nic sie ostatnio nie dzieje.w irlandii juz chyba skonczylo sie lato,zimno nie jest,ale slonca brak,ostatni tydzien nawet caly padalo.no ale jeszcze troche i lecimy do Polski i mam nadzieje,ze tam trafimy na ladna pogode .
u nas dzisiaj sa parady,protestanci maja swoje swieto,zwariowac mozna,juz od rana slysze jak chodza ulicami miasta,i ta dziwna muzyka,jakies bebny i nie wiem co jeszcze..mam nadzieje,ze szybko skoncza,bo az mi wuszach szumi
pozdrawiam was mamuski ;-)
 
madlen79 dziekuje bardzo!! :-) Ja tez mam nieciekawa pogode na urodzinki, pada, pierwszy raz od dluzszego czasu, nie ma slonca i jest okolo 20 stopni.. Jeszcze jakby mi cos tu wygrywali na ulicach to bym oszalala, bo gdzies mnie glowa dzis boli, echh.. Nawet jak lody jezdza to mam wnerw. :-D Na szczescie Jesse w koncu usnal i mam troche czasu dla siebie..

clio87 to faktycznie, czasem czlowiek moze nie byc stworzony do tego co wybral (podobnie u mnie bylo z technikum ekonomicznym -totalna pomylka, ciagnac to 4 lata, nie cierpiac matematyki :wściekła/y:). Choc ona moze jeszcze po prostu sie ''boi'' -zastresowana jest po prostu. Ale jak nie umie rozmawiac z klientem to kiepsko jej wroze. Ja bylam niesmiala pracujac w Mc Donald's w Polsce :tak:, za to w nieswoim kraju, w UK, pozostawiona sama sobie (pracujac sama) w niewielkim sklepie bardzo sie otworzylam na ludzi, do tego stopnia mialam dobry kontakt z klientami, ze zegnali sie ze mna juz na miesiac przed pojsciem na macierzynski,a w dniu odchodzenia dostawalam prezenty dla dziecka (od obcych ludzi, niesamowicie mile :tak:). A jak tam Twoj maluszek w taka pogode?? Mi bylo ciezko juz w maju, gdzie nie bylo jeszcze tak goraco, jakbym teraz byla w ciazy, to ooojjj... :-)

Iwonka1985 to koniecznie zetnij wloski Ignasiowi, zeby go nie ''laleczkowali''. Choc wiekszy komplement z chlopczyka zrobic dziewczynke, niz na odwrot! :tak:;-)

Widze, ze strasznie tu cicho. Ja w tygodniu bylam bardzo zajeta - wyrwalam sie do fryzjera w srode (az 4h, maly zostal z ''niania'' :-)), kupilam kiecke urodzinowa w czwartek (pol dnia wybieralam), mialam wizyte popologowa w piatek (i zle to rozegralam) i impreze urodzinowa w sobote.. W niedziele dluugi spacer i niemale zakupy (zapas mleka i pampersow na miesiac), no i dzis poniedzialek, ale tez bez odpoczynku, ostatni raz odwiedzila nas midwife!! :-) Po miesiacu od porodu maly podskoczyl z 4290g na 4700g i z 55cm na 56 cm. A po kolejnych 2 tygodniach (ale tez dzieki zmianie mleka) z 56 cm na 57 cm i z 4700g na 5300g (SZOK!! Myslalam, ze max. 5kg. :-D). Ale to dobrze, klusia od porodu przytyla juz kilogram.. Niebawem czekaja nas jego badania i szczepienie..

Pozdrawiamy Was mamusie. Czekamy na Wasz powrot. :-)
 
Giov no ja tez jestem ciekawa jak ten mój szkrab przytyl... ale pewnie ma juz ponad 5kg bo 29 czerwca jak go wazylismy miał koło 4700... a to juz troche czasu temu... body i spiochy 62 juz są w sam raz takze szykowac trzeba rozmiar 68:)
a pogoda jest straszna... nienawidze takich upałów...:dry:
 
reklama
hej dziewczyny :-)
słuchajcie mam mały problemik zrobiło mi się coś ala żylka w pachwinie prawej tzn jest lekko opuchnięta po całym dniu i rano wszystko jest ok i tak samo mam niżej po prawej stronie :confused::cool: miała któraś podobne problemy? ja czuję się w te upały osłabiona ale ogólnie wolę jak jest ciepło niż jak leje :-D:-D:-D

ale zrobiło się puściutko wiec wy zapewne gdzieś przy wodzie spędzacie czas :tak: ja wczoraj na Pogori byłam (jeziorko) mój mąż spiekł raczka ale twardo twierdzi że jest super :no::-D:-D to jego plecy ja nie wnikam :-p:cool2: smaruje tylko kremem na popażenia hehehe
 
Do góry