reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mam apetyt....przepisy dla mam karmiących i nie tylko :)

a ja dzisiaj kupiłam 3 kg mandarynek:happy2: ciekawe na ile starczą..

na obiadek pierogi z truskawkami i sosem waniliowym, babskie jedzenie, bo mój ma dzisiaj imprezę firmową
 
reklama
a ja dzisiaj kupiłam 3 kg mandarynek:happy2: ciekawe na ile starczą..

na obiadek pierogi z truskawkami i sosem waniliowym, babskie jedzenie, bo mój ma dzisiaj imprezę firmową

my tez po każdym zakupie mandarynek zastanawialiśmy się, czy starczy na krótko czy na bardzo krótko, więc mąż stwierdził, że nie będziemy sie ograniczać i mamy w domu skrzyneczkę ;)))mniam mniam ;)))) Zdjęcie0433.jpg
 
ja to normalnie mandarynki też w skrzyneczkach kupuję i to starcza tylko na kilka dni ale dzisiaj z racji nieobecności mojego P kupiłam tylko siateczke i 2 siatki pomarańczy bo są takie korki że mi się przez miasto tylko po mandarynki przeciskać nie chciało a w osiedlowym sklepie to nie mają za ciekawych.
 
Widze że wszystkie mamy fazę na mandarynki ,mnie mąż też dzisiajzaopatrzył w skrzyneczke!ja wcinam jeszcze sledzie w śmietanie po ostatnich brakach dzisiaj mam zapasy śledzików a na przegryzke haribo nawet mój pies je żuje:-D
 
Wiecie, chyba ta zima faktycznie nie odpuści za szybko... Na obiad zjadłam kilkanaście pierogów(zawsze wystarcza mi z 7-8) popiłam maślanką i myślałam, że pęknę. Wrócił mój z pracy i zamówiliśmy chińskie - zjadłam, to było po 19. Teraz znów jestem głodna! Mówię Wam, że to na zimę! Przypomniało mi się, że dostałam galaretę od teściowej a ona robi dobrą z taką ilością czochu, że ryj wypala. Więc żegnam Was i idę do lodówki.
 
To wy nadal możecie jeść duże ilości? :eek:

Ja dziś upichciłam bigos na Święta, gołąbki (na teraz), nałożyłam sobie kopiec kreta i zmieściłam tylko jednego gołąbka :sorry: Żołądek mi się kurczy :no:

A z owoców mam fazę na kiwi, smakiem przypominają agrest, wakacje i dzieciństwo :cool2:
 
oj pojadłabym agrest:tak:
w pl miałam drzewko na działce , ale je wycięli:dry:
a jeść moge srednio , zależy od dnia, dzisiaj nie mogłam wcisnąć 3 paluszków rybnych i 2 łyżek ziemniaków a z tydzięń temu wciągnęłam całą pizzę.. i tak to jest różnie u mnie:-D
 
reklama
hop ja też nie mogę zbyt dużo w siebie zmieścić...Do tego znowu brak apetytu i zgaga...oj święta jednak na serku topionym będą
 
Ostatnia edycja:
Do góry