reklama
ilonka.M
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2010
- Postów
- 554
widzę że nie tylko ja nabiałowy potwór :-) całe szzesie mogę jeść młodej nic nie dolega ale staram sie nie przesadzać choć jak ostatnio do mleka się dorwałam zimnego z lodówki to mój mąż stał z boku i się śmiał jakbym w życiu mleka nie widziała
a takie pyszne było

aina110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2010
- Postów
- 1 686
Mama na diecie bezmlecznej fajny blog dziewczynki
bra00721
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2010
- Postów
- 4 548
mamuśki, które karmią piersią: zdarzyło wam się napić jakiegos gazowanego napoju??? mam przearcyokropną ochotę na pepsi i z ledwością udaje mi się powstrzymać. tak w ogóle to w jaki sposób taki gazowany napój może zaszkodzic maleństwu? przeciez bąbelki nie dostana sie do mleka- to nielogiczne. napiszcie pls co o tym myslicie.
aina super blog, już napaliłam na niektóre przepisy.
bra miałam ten sam dylemat i w końcu napiłam się gazowanego kwasu chlebowego, plus taki że bez konserwantów. No i bąbelki chyba małemu nie zaszkodziły. Chętnie jednak posłucham jakie są minusy gazowanych napojów, a raczej ujemnego wpływu na maluchy.
bra miałam ten sam dylemat i w końcu napiłam się gazowanego kwasu chlebowego, plus taki że bez konserwantów. No i bąbelki chyba małemu nie zaszkodziły. Chętnie jednak posłucham jakie są minusy gazowanych napojów, a raczej ujemnego wpływu na maluchy.
reklama
bra, mi zdarza się wypić szklankę coli light.Zazwyczaj gdzieś na mieście, do obiadku.Nie zauważyłam aby junior na to reagował.
Pierwszą szklankę wypiłam jakoś w 2 tygodniu po porodzie:x
p.s w związku z tym ,że robię to zazwyczaj na mieście- to junior nie pije z piersi w tym czasie, bo konsumuje w domu odciągnięte wcześniej mleczko.No ale po powrocie do domu karmię już piersią.Więc może nie reagować dlatego.
przyznam się Wam do czegoś- mąż mi kupuje ciasto za którym przepadam- kruche ze śliwkami, zazwyczaj po pół kilo, zjadam w dwa dni.. Niby nie można śliwek, ale chyba młody się przyzwyczaił..
Policzyłam ,że w ten sposób zjadłam 2 kg(!) tego ciasta od porodu
Pierwszą szklankę wypiłam jakoś w 2 tygodniu po porodzie:x
p.s w związku z tym ,że robię to zazwyczaj na mieście- to junior nie pije z piersi w tym czasie, bo konsumuje w domu odciągnięte wcześniej mleczko.No ale po powrocie do domu karmię już piersią.Więc może nie reagować dlatego.
przyznam się Wam do czegoś- mąż mi kupuje ciasto za którym przepadam- kruche ze śliwkami, zazwyczaj po pół kilo, zjadam w dwa dni.. Niby nie można śliwek, ale chyba młody się przyzwyczaił..
Policzyłam ,że w ten sposób zjadłam 2 kg(!) tego ciasta od porodu
Ostatnia edycja:
Podziel się: