reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mam apetyt....przepisy dla mam karmiących i nie tylko :)

styna to nie moja opinia tylko naszej położnej.:) Ja niestety nie znam się tyle na diecie aby stwierdzić takie rzeczy.
W normie powinnyśmy przytyć 20% masy własnego ciała (według położnych i literatury). Ta dziewczyna 20% masy własnego ciała osiągnęła w 30 tygodniu ciąży czyli trochę za dużo jak na nią, zwłaszcza, że chyba tak naprawdę dopiero teraz będziemy łapały kilogramy. Nie mam nic przeciw takiej diecie bo tak jak piszesz można wiele składników zastąpić np. kasza jaglana czy soją ale tak jak mówię nasza położna przedstawiła nam to w taki sposób, że żadna się nie odważyła zrezygnować z mięsa :)

bra dobra decyzja :)

tak jeżeli kobieta je mięso przed ciążą nie powinna zmieniać tego w ciąży, ( no chyba tak jak moja ciotka jak była z drugim synem w ciąży miała przez całą ciążę taki wstręt do mięsa że na sam zapach wymiotowała i tak było do końca, a na drugi dzień po porodzie wciągnęła największego kotleta schabowego jakiego widziałam) ale jeżeli jest na takiej diecie od lat również nie powinna tego zmieniać bo nie wiadomo jak na taką zmianę zareaguje organizm. A wasza położna jest niepoważna wygłaszając takie poglądy bez wcześniejszego sprawdzenia. Co do tego że ona na siłę je kurczaka to bardzo źle, tak drastyczna zmiana diety może nieść ze sobą ciężkie konsekwencje.


Zanka kobiety w ciąży, chorzy, dzieci są zwolnieni z postu więc nie musisz się z tego spowiadać bo nawet ksiądz ci powie że to nie grzech. A raczej grzechem by było jakbyś zaczęła pościć bo wtedy robiłabyś krzywdę innej osobie w tym przypadku dzidziusiowi.
 
Ostatnia edycja:
reklama
jaipur piję żywca niegazowanego zabarwionego sokiem pomarańczowym (dosłownie zabarwionego, żeby tylko posmak sie pojawił) , faktycznie spróbuję z tymi wodami, które poleciłaś , może pomogą :)
 
Bra- Ja Ci polecam to samo co Jaipur do picia a z nazw wód dodam jeszcze Muszyniankę :tak: ale dodam jeszcze od siebie zielona herbatę Liptona ona jak dla mnie jest nr. 1 w gaszeniu pragnienia :tak:
 
adeczka ja nie mam dobrego sposobu na chęć jedzenia czekolady, bo sama jak sie dorwę to oderwać sie nie mogę ;) jedyny sposób to post, w tym roku jem mięso ale słodyczy niet ;)
 
Mi czasem pomaga najeść się tak, że aż niedobrze człowiekowi i mam spokój na kilka tygodni. Ale to hardcore ;)
 
reklama
ja czekolady nigdy nie mam dość... nie ma na to sposobu, ale też nie robię z tym nic, bo ją uwielbiam. matko... jak ja wytrzymam do świąt... ;/
 
Do góry