mandrzejczuk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 892
To ja Wam powiem, ze swojego chlopa wychowalam nie powiem zawsze to on wynosil smieci, robil pranie i prasowal (jak mieszkamy razem 2 lata to te rzeczy zrobilam gora po 3 razy oprocz wyrzucania smieci, ani razu z tym nie poszlam) al ejesli chodzi o jedzenie...swego czasu w okresie letnim jak mialam duzo pracy to fakt nie nadazalam z obiadem ale ot nie powod przeciez zeby latac do mamusi tak? Zawsze mimochodem cos przy niej wspominal a to bym to zjadl, a to to i zaraz mamunia dzwonila ze jest obiadek. Jak mu ktoregos razu dalam opieprz, ze teraz jest pod moim garem i ja dla niego gotuje, a jezeli nie ma obiadu i ja go nie jem wczesniej to on tez nie bedzie jadl i niech wybiera albo bede kura domowa albo domowa kura wiecej pracujaca :-) no i wygralam juz wiecej do mamusi beze mnie nie pojechal.
Za to teraz w ciazy mam taka faze na kucharzenie, ze codziennie cos robie. to chyba za sprawa wlasnego wypasionego piekarnika
Tak wiec dzisiaj z okazji tlusteog czwartku zapraszam na paczusie z wisniami, ktore zaraz bede piekla
i cos czuje, ze bede je zarla na sniadanie, obiad i kolacje i znowu dostane od ginka bure za dodatkowe kilogramy ;-)
Za to teraz w ciazy mam taka faze na kucharzenie, ze codziennie cos robie. to chyba za sprawa wlasnego wypasionego piekarnika
Tak wiec dzisiaj z okazji tlusteog czwartku zapraszam na paczusie z wisniami, ktore zaraz bede piekla
i cos czuje, ze bede je zarla na sniadanie, obiad i kolacje i znowu dostane od ginka bure za dodatkowe kilogramy ;-)