reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mam 40 lat i co z tego

@Joaszka dzieciątko to skarb większy niż mieszkanie. Trzymam za Was kciuki. Ja mam już dwoje dzieci, ale gdy bym nie miała, wydałabym każde pieniądze na to, by się pojawiły. Do mnie też w in vitro przemawia możliwość badania genetycznego zarodków, co daje większą gwarancję na donoszenie ciąży i urodzenie zdrowego dziecka. Też myślałam o tej opcji, ale postanowiliśmy do końca roku próbować. I albo będziemy mieli dwoje dzieci i aniołka, albo pojawi się kolejne maleństwo.
 
reklama
@Joaszka dzieciątko to skarb większy niż mieszkanie. Trzymam za Was kciuki. Ja mam już dwoje dzieci, ale gdy bym nie miała, wydałabym każde pieniądze na to, by się pojawiły. Do mnie też w in vitro przemawia możliwość badania genetycznego zarodków, co daje większą gwarancję na donoszenie ciąży i urodzenie zdrowego dziecka. Też myślałam o tej opcji, ale postanowiliśmy do końca roku próbować. I albo będziemy mieli dwoje dzieci i aniołka, albo pojawi się kolejne maleństwo.
Ja też mam córkę[emoji6]
Ale bardzo potrzebuję być raz jeszcze mamą...
I będę niestety potrzebować pomocy...

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej Kochane
a mi zmieniają warunki pracy i płacy ..i powinnam się cieszyć, że mnie nie zwalniają ooo
chodź się zastanawiam nad przyjęciem mimo wszystko grupówki,

Ale gdyby nie te plany odnośnie dziecka... i te serie przyjętych leków... nie zastanawiałabym się ..
Na rozmowie słowem nie wspomnieli o obniżeniu stanowiska. A to dla mnie duży cios,
Łatwej zrozumieć obniżenie wynagrodzenia ..z uwagi an to co sie dzieje w Banku.

I sama nie wiem///
Moze zaakceptuję fakt 1go dziecka... i zacznę szukać pracy :(
 
Hej Kochane
a mi zmieniają warunki pracy i płacy ..i powinnam się cieszyć, że mnie nie zwalniają ooo
chodź się zastanawiam nad przyjęciem mimo wszystko grupówki,

Ale gdyby nie te plany odnośnie dziecka... i te serie przyjętych leków... nie zastanawiałabym się ..
Na rozmowie słowem nie wspomnieli o obniżeniu stanowiska. A to dla mnie duży cios,
Łatwej zrozumieć obniżenie wynagrodzenia ..z uwagi an to co sie dzieje w Banku.

I sama nie wiem///
Moze zaakceptuję fakt 1go dziecka... i zacznę szukać pracy :(
Ja swoją pracę lubię i nienawidzę. Tych powrotów o 23 i mijania się z M.

A teraz w ogóle nie chce mi się nic. Nie umiem nic zrobić,nie chce mi się chodzić do pracy bo w kółko o jednym myślę...

I jeszcze ta ciążowa koleżanka...
Ale za coś k...żyć trzeba.

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja swoją pracę lubię i nienawidzę. Tych powrotów o 23 i mijania się z M.

A teraz w ogóle nie chce mi się nic. Nie umiem nic zrobić,nie chce mi się chodzić do pracy bo w kółko o jednym myślę...

I jeszcze ta ciążowa koleżanka...
Ale za coś k...żyć trzeba.

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
U mnie w pracy od czasu kiedy zaczęłam starać się o dzidzie, jedna koleżanka zdążyła zajść w ciążę i już urodzić pół roku temu, następna ma termin za miesiąc a trzecia za pół roku.... [emoji20] a ja nadal nic.......

Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie też ciążowy wysyp. Jedna będzie rodzić (ten sam termin, co ja miałam), druga w 11 tygodniu, trzecia i czawrta niedawno urodziła. Ale od jednej ciężarówki dostaję ciążowe fluidki, świeże mamy też mi kibicują I tylko to gadanie starszych pracownic o moim wieku. Było mi tak przykro że nie spałam pół nocy i oczywiście trochę łez też wylałam. Nikomu w pracy nie jest na rękę moje zaciążenie, bo jestem doświadczonym pracownikiem, zastępcą dyrektora. Ale trudno. Kocham swoją pracę, ale.... Czas myśleć o tym co dla mnie, a nie dla mojej pracy jest ważne. @Ansure przemyśl co dla Ciebie dobre. Stabilizacja dla ciężarnej jest potrzebna, po cichu można się zawsze za nową pracą rozejrzeć.
 
Mnie boli ta ciąża mocno bo ona stwierdziła że oni też zaczną się starać jak ja powiedziałam że się staramy...
I ja latam po lekarzach,robię badania wydaje kasę a ona nawet nie poszła na rutynowa wizytę...
Dopiero teraz już w ciąży...

To też jej drugie. Pierwsze urodziła w wieku 37 czyli tyle ile ja mam teraz...a ona teraz ma 40...

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam. Przeczytałam wpisy od samego początku mnie to już nie dotyczy ale tak dla podtrzymania na duchu. Urodziłam w wieku 40 lat. Po wielu problemach zdrowotnych m.in mięśniak z którym rodziłam, nadciśnienie no i oczywiście wiek. Nawet lekarz gin. jak pytałam jakie są szanse stawiał sprawę jasno, że takie jak wygrać w totolotka. W totolotka nie wygrałam bo nie grałam ale w ciążę zaszłam bo próbowałam. W grudniu po kolejnych kontrolnych markerach ze wzgl. na mięśniaka a w styczniu z pozytywnym testem. Sam gin. stwierdził że jednak cuda się zdarzają. Chociaż wiele osób twierdziło w tym wieku nie boisz się, że będzie chore, że nie dasz rady, będziesz już stara jak pójdzie do szkoły itp. Hm do szkoły poszedł w tym roku i jakoś nie czuję się staro wręcz po urodzeniu organizm odmłodniał. Zmieniło się podejście znów do życia itp. Mimo wielu trudności w ciąży , mimo złego testu pappa urodziłam w 34 tyg. zdrowego synka. Chociaż i na początku były pewne podejrzenia. Chociaż fakt czasem biorą mnie za babcie no bo przecież mam dorosłą córkę, która równie dobrze mogła młodo urodzić ale nic sobie z tego nie robię. Zresztą dużo by pisać.
Miesiąc temu urodziła moja kuzynka w wieku 42 lat.
Więc trzymam za każdą z was kciuki i będę zaglądać.
Pozdrawiam
 
Witam. Przeczytałam wpisy od samego początku mnie to już nie dotyczy ale tak dla podtrzymania na duchu. Urodziłam w wieku 40 lat. Po wielu problemach zdrowotnych m.in mięśniak z którym rodziłam, nadciśnienie no i oczywiście wiek. Nawet lekarz gin. jak pytałam jakie są szanse stawiał sprawę jasno, że takie jak wygrać w totolotka. W totolotka nie wygrałam bo nie grałam ale w ciążę zaszłam bo próbowałam. W grudniu po kolejnych kontrolnych markerach ze wzgl. na mięśniaka a w styczniu z pozytywnym testem. Sam gin. stwierdził że jednak cuda się zdarzają. Chociaż wiele osób twierdziło w tym wieku nie boisz się, że będzie chore, że nie dasz rady, będziesz już stara jak pójdzie do szkoły itp. Hm do szkoły poszedł w tym roku i jakoś nie czuję się staro wręcz po urodzeniu organizm odmłodniał. Zmieniło się podejście znów do życia itp. Mimo wielu trudności w ciąży , mimo złego testu pappa urodziłam w 34 tyg. zdrowego synka. Chociaż i na początku były pewne podejrzenia. Chociaż fakt czasem biorą mnie za babcie no bo przecież mam dorosłą córkę, która równie dobrze mogła młodo urodzić ale nic sobie z tego nie robię. Zresztą dużo by pisać.
Miesiąc temu urodziła moja kuzynka w wieku 42 lat.
Więc trzymam za każdą z was kciuki i będę zaglądać.
Pozdrawiam

Bardzo dziękuję za ten wpis :)
 
reklama
Witam. Przeczytałam wpisy od samego początku mnie to już nie dotyczy ale tak dla podtrzymania na duchu. Urodziłam w wieku 40 lat. Po wielu problemach zdrowotnych m.in mięśniak z którym rodziłam, nadciśnienie no i oczywiście wiek. Nawet lekarz gin. jak pytałam jakie są szanse stawiał sprawę jasno, że takie jak wygrać w totolotka. W totolotka nie wygrałam bo nie grałam ale w ciążę zaszłam bo próbowałam. W grudniu po kolejnych kontrolnych markerach ze wzgl. na mięśniaka a w styczniu z pozytywnym testem. Sam gin. stwierdził że jednak cuda się zdarzają. Chociaż wiele osób twierdziło w tym wieku nie boisz się, że będzie chore, że nie dasz rady, będziesz już stara jak pójdzie do szkoły itp. Hm do szkoły poszedł w tym roku i jakoś nie czuję się staro wręcz po urodzeniu organizm odmłodniał. Zmieniło się podejście znów do życia itp. Mimo wielu trudności w ciąży , mimo złego testu pappa urodziłam w 34 tyg. zdrowego synka. Chociaż i na początku były pewne podejrzenia. Chociaż fakt czasem biorą mnie za babcie no bo przecież mam dorosłą córkę, która równie dobrze mogła młodo urodzić ale nic sobie z tego nie robię. Zresztą dużo by pisać.
Miesiąc temu urodziła moja kuzynka w wieku 42 lat.
Więc trzymam za każdą z was kciuki i będę zaglądać.
Pozdrawiam
Cóż...komuś się udaje. Prawda jest jednak taka że w tym wieku szanse są duże mniejsze. A zwłaszcza przy problemach...
To właśnie jak gra w totka...loteria...

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry