Będę zaglądać. Bo jednak jeszcze wchodzę na fora powiedzmy bo lubię. Od tych siedmiu lat dużo czytam i od czasu do czasu się udzielę.
Joaszka szanse są zawsze mam córkę, która ma 23 lata i endometrioze więc nie zawsze chodzi o wiek. Znam wiele przykładów. Ale też własnie tych optymistycznych.
Chociaż wiadomo z wiekiem coś trudniej i czas ucieka.
Zresztą sama jestem tego przykładem i mój mały również, który miał być roślinką...wg jednej pani doktor.
Joaszka szanse są zawsze mam córkę, która ma 23 lata i endometrioze więc nie zawsze chodzi o wiek. Znam wiele przykładów. Ale też własnie tych optymistycznych.
Chociaż wiadomo z wiekiem coś trudniej i czas ucieka.
Zresztą sama jestem tego przykładem i mój mały również, który miał być roślinką...wg jednej pani doktor.