reklama
Beattris
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2016
- Postów
- 112
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić...A może powinnyśmy powiedzieć sobie "Żadnych więcej dzieci" i czekac na wpadkę sama już nie wiem, co o tym myśleć...
Od wielu miesięcy próbuję sobie to wmówić, a jak zbliża się termin @ podnosi mi się adrenalina, błądzę myślami wokół tylko jednej rzeczy.. A może jednak? I ta nadzieja, która pryska jak bańka mydlana. Potem czekam na dni płodne (?) i znów to samo. [emoji22]
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Beattris
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2016
- Postów
- 112
Najgorsze, że nawet nie mam z kim o tym pogadać, bo nikt mnie nie rozumie
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Beattris trzeba wrzucic na luz ..wiem cos o tym [emoji6]chociaz sama caly czas myślę czy czekać az trzy miesiące po poronieniu i dopiero sie starać. ..moje mysli są na przemian przy aniolku i przy tym czy jeszcze raz mi się uda ... W dzień nie bardzo mam czas o tym myśleć bo moja mała ksiezniczka po prostu buzia jej sie nie zamyka dopoki nie zaśnie [emoji7]ale wieczorem moje mysli krążą wokół jednego tematu ...
Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
Oj znam to znam.Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić...
Od wielu miesięcy próbuję sobie to wmówić, a jak zbliża się termin @ podnosi mi się adrenalina, błądzę myślami wokół tylko jednej rzeczy.. A może jednak? I ta nadzieja, która pryska jak bańka mydlana. Potem czekam na dni płodne (?) i znów to samo. [emoji22]
Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Niestety moje wyniki wskazują na cykl bez jajeczka Łudzę się, że może jednak pomyłka w dniach..skoro mam cykle krótkie...Sama nie wiem.
Oczywiście Beattris mam podobnie..niby luz...ale jak się zbliża @ to każdy sygnał chcę interpretować inaczej...bo może...
A ja znalazłam sobie nową pasję, takie hobby, zajmuje mi sporo czasu i przynajmniej na chwilę zapominam moze to sposób...
Poza tym między okresem a dniami płodnymi czasami skusze się na coś dobrego: ser pleśniowy czy wędzona ryba, bo w ciąży i podczas karmienia niewskazane... niby człowiek nie myśli a jednak odruchowo robi wszystko, jakby miało się tym razem udać.
No i zaczęliśmy szereg badań w UK. Nasze z PL nie przetłumaczone na niewiele się zdają. Ja w 21 d.c poziom hormonów mam w normie, mąż w przyszłym tygodniu ma badanie nasienia, jesli też będzie dobre, to może uda się nam doprosić o skierowanie do ginekologa. O ile GP nie wymyśli czegoś innego.
Poza tym między okresem a dniami płodnymi czasami skusze się na coś dobrego: ser pleśniowy czy wędzona ryba, bo w ciąży i podczas karmienia niewskazane... niby człowiek nie myśli a jednak odruchowo robi wszystko, jakby miało się tym razem udać.
No i zaczęliśmy szereg badań w UK. Nasze z PL nie przetłumaczone na niewiele się zdają. Ja w 21 d.c poziom hormonów mam w normie, mąż w przyszłym tygodniu ma badanie nasienia, jesli też będzie dobre, to może uda się nam doprosić o skierowanie do ginekologa. O ile GP nie wymyśli czegoś innego.
StorAnia uszy do góry, stracić nadzieję, to ostateczność My wczoraj rozmawialiśmy z mężem, taka poważna rozmowa, jak dziecko zasnęło. Jeśli w ciągu roku czy 2 nie uda się z biologicznym dzieckiem, to zaczniemy starać się o adopcję, córa domaga się rodzeństwa. A i my chcieliśmy zawsze mieć dużą rodzinę, więc adopcja rodzeństwa jak najbardziej wskazana i to właśńie niekoniecznie noworodki, tylko około 2-6 latki, żeby mogły się razem bawić
Może ta rozmowa była potrzebna, zeby się odblokować jest jakiś plan awaryjny, nie ma parcia, że musi się udać przynajmniej ja się dość mocno uspokoiłam. Może nawet to lepsze rozwiązanie? Nie trzeba w nocy wstawać, po ząbkowaniach, szczepionkach, można wszędzie zabrać takie 2-5 latki i na rower i do zoo i na jakieś wakacje bez zbędnych maneli, butelek, zapasowych pieluszek itp no i mogą się razem bawić, więc nudno nikomu nie będzie... Hania jest bardzo otwarta, chętnie dzieli się zabawkami z przyjaciółmi, w szkole zawsze podaje płaczącym dzieciom chusteczki, pani chwali, że jest uczynna i wrażliwa, myślę, że z rodzeństwem, które wyrosło w naszych serduszkach, niekoniecznie u mamy w brzuszku nie byłoby problemu
Agabre ...spokój.. jak najbardziej jest potrzebny i wyjdzie Tobie tylko na dobreMoże ta rozmowa była potrzebna, zeby się odblokować jest jakiś plan awaryjny, nie ma parcia, że musi się udać przynajmniej ja się dość mocno uspokoiłam. Może nawet to lepsze rozwiązanie? Nie trzeba w nocy wstawać, po ząbkowaniach, szczepionkach, można wszędzie zabrać takie 2-5 latki i na rower i do zoo i na jakieś wakacje bez zbędnych maneli, butelek, zapasowych pieluszek itp no i mogą się razem bawić, więc nudno nikomu nie będzie... Hania jest bardzo otwarta, chętnie dzieli się zabawkami z przyjaciółmi, w szkole zawsze podaje płaczącym dzieciom chusteczki, pani chwali, że jest uczynna i wrażliwa, myślę, że z rodzeństwem, które wyrosło w naszych serduszkach, niekoniecznie u mamy w brzuszku nie byłoby problemu
A tak z początkiem dnia :WSZYSTKIEGO NAJ..NAJLEPSZEGO DZIEWCZYNY W NASZYM DNIU
reklama
A ja , po wizycie u lekarza, czuję że mam nowe skrzydła Czekam na @ już spokojniej ..bo wiem co będę robić... Już wykupiłam leki ..dzisiaj wzięłam pierwszą partię. Jutro odbieram PROGESTERON.
Zrobię jeszcze te badania krwi... I wiecie co... uśmiecham się...
Dzisiaj M mnie zaskoczył z samego rana ... pojechał po kwiaty dla mnie i dla Alci.
Ps.
Wiecie chciałam sprawdzić prodesteron w pierwszych tygodniach ciąży z Alunią -> i okazuje się, że nie był sprawdzany . Myślałam, ze porównam ..bo mam t niski poziom tego hormonu .
Zrobię jeszcze te badania krwi... I wiecie co... uśmiecham się...
Dzisiaj M mnie zaskoczył z samego rana ... pojechał po kwiaty dla mnie i dla Alci.
Ps.
Wiecie chciałam sprawdzić prodesteron w pierwszych tygodniach ciąży z Alunią -> i okazuje się, że nie był sprawdzany . Myślałam, ze porównam ..bo mam t niski poziom tego hormonu .
Podziel się: