reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mały rozwój ciąży

Dołączył(a)
30 Listopad 2021
Postów
13
Dziewczyn, pocieszcie, albo wesprzyjcie w problemie :( ‼️

Będzie długo, ale muszę to dokładnie opisać.

To moja 2 ciąża, na pokładzie wyczekana prawie 3latka. Teraz jestem w ciąży, drugiej, ale.... :(
Pierwsza wizyta 9.11.21 5t3d kolejna równe 10 dni później, 19.11.21r wg usg 6t2d nadal puste jajo bez zarodka wielkości 1.38mm. I dzisiaj kolejna, zeby w końcu ujrzeć zarodek, czyli kolejne 10 dni później, a tu... nadal puste jajo, mało tego wg usg ciąża urosla tylko o 3 dni - 6t5d 😭💔 pęcherzyk wielkości 1.68mm ale nadal nie ma w nim NIC 🥺 moja Pani dr nie nastawia mnie ani pozytywnie ani negatywnie. Kazała zrobić jutro bHCG i kolejne po 48h i dać jej znać jaki wynik. Martwię się strasznie... 😭 jakoś nie umiem być dobrej myśli po tym co dzisiaj zobaczyłam. Dodatkowo od początku ciąży w szyjce jest ogromny polip. Od wczoraj boli mnie lewy jajnik i brzuch delikatnie jak na miesiączkę... od polipu mam ogrom zielonego sluzu, wkładkę wymieniam 4x dziennie
Poza czekaniem i modlitwą 🙏 nic innego mi nie zostaje, ale jak nie zwariować w tym czasie..? Miałyście podobne historie, doświadczenia? Napiszcie szczerą prawdę, nawet bolesną 🥺 ja nie nastawiam się jakoś mega pozytywnie. Najbardziej martwi mnie taki słaby rozwój całej sytuacji, po 10dniach ciąża większa tylko o
 
reklama
niestety ale chyba musisz czekać na bete. Przyrost bety bedzie chyba najlepiej swiadczyl o calej sytuacji.
Trzymam kciuki.
 
Plusem jest to, że jest pęcherzyk w macicy i nie trzeba go szukać gdzie indziej.
Ja bym bety nie robiła, bo niewiele tutaj wniesie, bo nawet przy pustym pęcherzyku potrafi rosnąć prawidłowo.
O pustym pęcherzyku mówi się, gdy osiągnie on 25mm, a zarodek w nim się nie pojawił. Do tego czasu wiele może się wydarzyć.
Zakłada się, że pęcherzyk powinien rosnąc 1-2mm na dobę. Jeśli nie doszło pomyłki w pomiarach (a o nią przy tych wielkościach nie jest trudno). to nie wróży to dobrze.
Ale natura często robi psikusy z wiedzy medycznej. Niestety musisz uzbroić się w cierpliwość. Będąc w podobnej sytuacji lekarz dał szansę 50:50. Trzymam kciuki byś znalazla się w tej szczęśliwej połowie.
 
No ja tutaj raczej nie nastawialabym się pozytywnie. Myślę,że nie skończy się to dobrze. I usuń polipa. Dlaczego wcześniej tego nie zrobiłaś?
 
U mnie w poprzedniej ciąży pęcherzyk też rósł tyle co nic... Po prawie dwóch tygodniach urósł raptem połowę tego co miał. Lekarz w moim przypadku nie czekał aż urośnie do tych 25mm zeby moc stwierdzić puste jajo bo w takim tempie czekalibyśmy pewnie bardzo długo. Poza tym na USG pęcherzyk zaczął zmieniać kształt i robiły mu się jakieś niewyraźne granice co nie wrozylo niczego dobrego 😔 był całkowicie pusty, nie wykształcił się pęcherzyk żółtkowy i lekarz zdecydował o łyżeczkowaniu. U mnie niw było szczęśliwego zakończenia niestety.
Dla pocieszenia dodam że jak pisałam posty z prośbą o jakieś podobne historie w grupie na fejsbuku to niektóre dziewczyny naprawdę doświadczaly jakichś cudów... Nagle w 8tyg pojawiał się zarodek z serduszkiem i inne takie 🙄
 
No ja tutaj raczej nie nastawialabym się pozytywnie. Myślę,że nie skończy się to dobrze. I usuń polipa. Dlaczego wcześniej tego nie zrobiłaś?
Jak mogłam usunąć polipa nie wiedząc o jego istnieniu? 🤷‍♀️ Miesiączki regularne co 40dni, a polip zrobił się w szyjce już po zapłodnieniu, bo inaczej by do niego nie doszło, gdyż blokuje drogę plemnikom. Sam w sobie ciąży nie zagraża, ale z usunięciem go w sytuacji gdy zdarzy się CUD i pojawi się zarodek z ❤️ nastąpi po 12tc ambulatoryjnie.
Mam rozdarte serce 🥺 z jednej strony wierzę ze jeszcze coś się wydarzy, a z drugiej wiem ze to dobrze nie wygląda...czeka mnie dłuuugie czekanie do kolejnego wtorku 🥺🤷‍♀️
 
Plusem jest to, że jest pęcherzyk w macicy i nie trzeba go szukać gdzie indziej.
Ja bym bety nie robiła, bo niewiele tutaj wniesie, bo nawet przy pustym pęcherzyku potrafi rosnąć prawidłowo.
O pustym pęcherzyku mówi się, gdy osiągnie on 25mm, a zarodek w nim się nie pojawił. Do tego czasu wiele może się wydarzyć.
Zakłada się, że pęcherzyk powinien rosnąc 1-2mm na dobę. Jeśli nie doszło pomyłki w pomiarach (a o nią przy tych wielkościach nie jest trudno). to nie wróży to dobrze.
Ale natura często robi psikusy z wiedzy medycznej. Niestety musisz uzbroić się w cierpliwość. Będąc w podobnej sytuacji lekarz dał szansę 50:50. Trzymam kciuki byś znalazla się w tej szczęśliwej połowie.
Dziękuję ❤️❤️ wiem, ze czasem CUDA się zdarzają i różnie może być. Chciałabym wierzyć ze bedzie ok, a z drugiej strony nie karmię się nadzieją, żeby potem nie bolało jeszcze bardziej psychicznie. Dam znać jak wygląda sytuacja po zrobieniu bety w piątek, chociaż też wiem, że jej przyrost o niczym nie świadczy... Ehh 🥺
 
@Mo_nika1307 chciałaś szczerze to będzie szczerze.
W czerwcu byłam w identycznej sytuacji. W 5+3 w badaniu usg sam pęcherzyk ciążowy. Tydzień później krwawienie i szpital okazało się, że brak jest zarodka. Wypisałam się ze szpitala i kilka dni później wizyta u mojego ginekologa, niestety od szpitala niewiele się zmieniło, brak zarodka. Robiłam bete kilka razy i przyrost miałam prawidłowy, ostatni pomiar w 7 tc beta na poziomie 90000. Po trzecim badaniu usg przestałam się oszukiwać, pogodziłam się z sytuacją i oczekiwałam na poronienie aż do 11 tc (przez wysoką betę która stale rosła).
Jeśli u Ciebie lekarz nie zobaczył w pęcherzyku ciążowym pęcherzyka żółtkowego, to bardzo mi przykro, ale to puste jajo płodowe.
Mam nadzieję, że niebawem Twoja sytuacja się wyklaruje i nawet jeśli czeka Cię najgorsze to przejdziesz przez to, a następnie ponownie zajdziesz w upragnioną ciążę, która będzie miała pomyślny przebieg.
Tulę mocno
 
U mnie w poprzedniej ciąży pęcherzyk też rósł tyle co nic... Po prawie dwóch tygodniach urósł raptem połowę tego co miał. Lekarz w moim przypadku nie czekał aż urośnie do tych 25mm zeby moc stwierdzić puste jajo bo w takim tempie czekalibyśmy pewnie bardzo długo. Poza tym na USG pęcherzyk zaczął zmieniać kształt i robiły mu się jakieś niewyraźne granice co nie wrozylo niczego dobrego 😔 był całkowicie pusty, nie wykształcił się pęcherzyk żółtkowy i lekarz zdecydował o łyżeczkowaniu. U mnie niw było szczęśliwego zakończenia niestety.
Dla pocieszenia dodam że jak pisałam posty z prośbą o jakieś podobne historie w grupie na fejsbuku to niektóre dziewczyny naprawdę doświadczaly jakichś cudów... Nagle w 8tyg pojawiał się zarodek z serduszkiem i inne takie 🙄
Bardzo mi przykro, chyba wiem co czujesz... 💔 mam nadzieję, ze uda Ci się, albo może już udało, doczekać się szczęśliej ciąży 💪
A powiedz jak wyglądała u Ciebie sytuacja z lyzeczkowaniem? Tabletki, krwotok, czyszczenie, jakiś ból fizyczny temu towarzyszący?
 
reklama
Dziewczyny cuda się zdarzają pod warunkiem, że jest pęcherzyk żółtkowy, wtedy można uznać, że ciąża rozwija się powoli i jest jakaś szansa na zarodek. Jeśli go nie ma, zarodek też się nie pojawi i żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni niestety 😞
 
Do góry