P
paulina007
Gość
czasami mnie szlag trafia ale daje tylko subtelne znaki, ale widzę że i tak robi po swojemu zresztą ja tak samo.
raz wchodze do domu a mały ma buty na dwór ubrane, mówię przy raczkowaniu się zniszczą, przecież to buty za 100 zł kurna , no nic zrozumiała nie ubiera, albo ubiera jak nas nie ma.
tak samo kurtka , ma kurtke wiosenną, a ona mu taką lekką zimową ubiera. no żesz mamy wiosnę, ileż stopni. dziś kurtkę schowałam i wyjęłam wiosenną na wierzch.
czapka też jej się nie widzi.
w ogóle widzę że ona traktuje go jak niemowlę, a nie jak dziecko roczne. pogadałam no nic.
raz wchodze do domu a mały ma buty na dwór ubrane, mówię przy raczkowaniu się zniszczą, przecież to buty za 100 zł kurna , no nic zrozumiała nie ubiera, albo ubiera jak nas nie ma.
tak samo kurtka , ma kurtke wiosenną, a ona mu taką lekką zimową ubiera. no żesz mamy wiosnę, ileż stopni. dziś kurtkę schowałam i wyjęłam wiosenną na wierzch.
czapka też jej się nie widzi.
w ogóle widzę że ona traktuje go jak niemowlę, a nie jak dziecko roczne. pogadałam no nic.