Dziewczynki,ja tylko tak sie wtrącę na chwilkę i powiem wam swoje odczucia na temat wózka;-) Otóż wasze maluszki tak jak mój przyjda na świat latem...Ja już od wczesnej wiosny tak jak wy zaczęłam poszukiwania odpowiedniej fury dla maluszka. Naprawdę,uwierzcie,mnóstwo mi to zajęło czasu.ale mam dla was kilka rad jako mama prawie ośmiomiesięczniaka;-) W kwietniu tamtego roku zakupiłam X landera X1,wózek trójfunkcyjny,z mozliwością zamontowania na stelażu fotelika Xlander albo Maxi Cosi,wszystko fajnie,wizualnie super....no i 1 lipca urodziłam,to były te mega upały,gondolka okazała się malusia i wąska,ale to nic pomyślałam,narazie Oliwier jest malutki,potem go przesadze do spacerówki...jasne...
Po dwóch miesiącach sprzedaliśmy ów nabytek i zakupiliśmy za 999 zł wózek Roan Marita- uwierzcie,to był strzał w dziesiątkę!
Napiszę,co jest ważne dla mnie w użytkowaniu wózka,może to wam pomoże się zdecydować. Po pierwsze: szeroka,głęboka i długa gondola,żeby dziecko latem miało przestrzeń do oddychania,rozrzucenia rączek do spania itp,a zimą ciepło i przytulnie,w wózkach typu X lander,Mutsy, Quinny gondolki naprawde są malutkie...może Roan nie ma tak nowoczesnego wyglądu,ale naprawdę jest bardzo użyteczny...Polecam przy zasobniejszym portwelu też Emmaljungę albo Bebe Confort Tracker albo Style AT-kolezanki maja i tez są super. Następna ważna dla mnie rzecz to nierysująca się rama wózka,my duzo podrózujemy autem i wpakowywanie wózka do bagaznika naprawdę uszkadza aluminiowe ramy(tak było w X landerze-rysa na rysie:sick: )potem nieładnie to wygląda. Faktem jest,że do Roana pasuje do wpiecia tylko fotelik Roan ale to umożliwia zachowanie funkcji 3 w 1...wózek jest dość ciężki,ale ja zawsze zostawiam ramę w wózkarni a gondolke wypinam i zabieram do domu,służy jako kołyska(ma taka funkcję),poza tym w tej gondoli jest regulowane oparcie w 3 pozycjach,mój syn ma 74 cm i jeszcze na styk sie mieści
podczas gdy iine kolezanki juz dawno musiały poprzesadzac maluchy do spacerówek co w zimie nie jest zbyt fajne,dziecku w gondolcej est cieplej no i szkrab juz siedzący może obserwowac otoczenie dzięki temy regulowanemu oparciu. Kolejna cecha to zawieszenie na wahaczach,wózek jest miękki,świetnie się buja do przodu i na boki-naprawde fajan sprawa do ululania płaczącego maluszka-mój do tej pory na spacerku czy w domu usypia delikatnie kołysany,w innych wózkach zawieszenie jest niby na sprężynowych amortyzatorach i niby niweluje wstrząsy...nie zgadzam się z tym,wózek jest twardy i nieprzyjemny dla dziecka podczas jeżdzenia po wertepach,no i sztywny cholernie(pisze na przykładzie X landera) wyściółkę gondoli Roana mozna prac wielokrotnie,nie niszczy się wcale! Poza tym głeboko zasuwana budka-przydatna na duże słońce jaki zimne wiatry. Pompowane koła-świetna amortyzacja. Jedyne minusy wózka to: brak skrętnej osi- czasem cięzko manewrowac na zakrętach, no i wózek jest dośc cięzki(bo duża gondola,ale i tak lżejszy od X landera-jego rama sama ważyła chyba tonę
a tą ja sama spokojnie wynoszę z wózkowni i wtedy wpinam gondolkę(zapina się ją na klipsy)- z czasem doszłam w tym do perfekcji,na początku bylo trudniej;-)
Przepraszam,że tak się rozpisałam,ale po przetestowaniu wózka w róznych okolicznościach postarałam sie wymienić cechy naprawdę ptzydatne i ułatwiające poruszanie,moim zdaniem lepiej zainwestowac w dobrą gondolkę i przejeździc w niej do marca,a potem dopiero przesiąść sie do spacerówki( jest w komplecie) ale my najpóxniej w maju zmienimy wózek na lżejszy i z mniejszymi kółeczkami na lato-chyba na Graco...
Co prawda nie jeździłam jeszcze spacerówką Roana ale z tego co widziałam jak przymierzałam smyka to jest szeroka,ma regulacje oparcia od leżenia do siedzenia,regulowany podnózek,budkę wpina sie od gondolki(na kolejne lato mały minus bo nie ma okienka w budce(w spacerówce to sie przydaje gdy smyk siedzi już przodem do kierunku jazdy) acha,spacerówke można montować i przodem i tyłem. Mam nadzieję że chociaż jednej z was pomogę swoim opisem wad i zalet wózka(oczywiście na przykładzie mojego z którego jestem zadowolona;-) )
Dobra,koncze już,całuję was wszystkie lipcóweczki,odpoczywajcie,dbajcie o siebie,będę was czasem podczytywac jak czas pozwoli;-) za rok o tej porze będziecie wiedziały co to deficyt czasu
lecę do mojego piszczącego i wołającego mnie ,ząbkującego Olisia;-) :-)