reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszkowe zakupy :-)

kurcze 2 h w foteliku.. a my sporo jezdzimy po olsce i podroz czasem trwa nawet 6-7h :( trzeba bedzie robic dłuzsze przerwy.
 
reklama
Rila super ten pokoik na prawdę !! Pomyślałam, że skoro jeszcze mam troszeczkę czasu to może pomalowałabym swoje sosnowe łóżeczko na biało tylko jaką farbą żeby Maluszkowi nie zaszkodziło?? Czy to jednak nie jest najlepszy pomysł?

Evelinkaaa podasz linka do kocyka?? chyba każda z Was go już ma to i ja chcę ;D tylko powiedź on jest gruby czy położna powie mi, że to niby kocyk??

Jouluatto Kołyska jest fajna alee ten kocyk!!!!!!!!! BOSKI !!!!!
 
ola10, tu masz testy tego fotelika:fotelik.info :: testy :: foteliki samochodowe Mutsy :: sortowanie wg kryterium ocena

Tak jak dziewczyny mówią fotelik samochodowy, ma przede wszystkim chronić dziecko w razie wypadku.
Rzeczywiście on się rozkłada, więc można teoretycznie trzymać w nim dziecko trochę dłużej niż te przepisowe 2-3 godziny (ale chyba nie co dziennie) To nadal jest fotelik - dziecko leży w nim przypięte pasami w wymuszonej pozycji. W gondolce ma swobodę ruchu i więcej miejsca. Chyba bardziej korzystne było by przewożenie w spacerówce na płasko, ale nie wiem jak to technicznie by wyglądało z noworodkiem.
Chyba, że rzeczywiście planujesz bardzo ograniczone spacery przez pierwsze 3 miesiące.
Znalazłam jeszcze taką dyskusję:
Ciąża • fotelik zamiast gondoli - czy to bezpieczne?
 
kurcze 2 h w foteliku.. a my sporo jezdzimy po olsce i podroz czasem trwa nawet 6-7h :( trzeba bedzie robic dłuzsze przerwy.

To oczywiście kwestia dziecka, ale moje doświadczenia z Oliwką wskazują, że 2 godz to maks ile wytrzyma w foteliku i pomijam tu niekomfortową pozycję tylko głód ;-) A im była starsza tym gorzej. Nakarmić jest łatwo, gorzej jak się nudzi - pod koniec przygody z pierwszym fotelikiem (miała tak ze 14 m-cy) godzinna podróż bez płaczu to był cud.
 
To oczywiście kwestia dziecka, ale moje doświadczenia z Oliwką wskazują, że 2 godz to maks ile wytrzyma w foteliku i pomijam tu niekomfortową pozycję tylko głód ;-) A im była starsza tym gorzej. Nakarmić jest łatwo, gorzej jak się nudzi - pod koniec przygody z pierwszym fotelikiem (miała tak ze 14 m-cy) godzinna podróż bez płaczu to był cud.

Tu chyba nie chodzi o kwestię wytrzymałości dziecka, bo może nie mieć nic przeciwko 8 godzinom w foteliku, chodzi o to że później może mieć jakieś problemy ortopedyczne. Wiadomo, że jak spędzi kilka godzin w foteliku bo pojechaliście na wakacje więc było to jednorazowe, to raczej mu się nic nie stanie, ale jak traktuje się fotelik jak integralną część wózka to może być nieciekawie. Tak więc wypad z niemowlakiem 4 razy w tygodniu na kilkugodzinny szoping to raczej zły pomysł.
 
Tu chyba nie chodzi o kwestię wytrzymałości dziecka, bo może nie mieć nic przeciwko 8 godzinom w foteliku, chodzi o to że później może mieć jakieś problemy ortopedyczne. Wiadomo, że jak spędzi kilka godzin w foteliku bo pojechaliście na wakacje więc było to jednorazowe, to raczej mu się nic nie stanie, ale jak traktuje się fotelik jak integralną część wózka to może być nieciekawie. Tak więc wypad z niemowlakiem 4 razy w tygodniu na kilkugodzinny szoping to raczej zły pomysł.

Ja się jak najbardziej zgadzam. Chodziło mi o to, że przerwy w trasie często samo dziecko wymusza. A co do wykorzystania fotelika jako gondoli jestem przeciw, bo dla dziecka jest to zdecydowanie niekorzystne. Szczególnie, że u nas Młoda jak już potrafiła unieść się na ramionach większość spacerów spędzała leżąc na brzuszku i obserwując :-)
 
reklama
Viltutti, generalnie uważam ze wypad z dzieckiem na shopping to kiepski pomysł Zdecydowanie

Nie tak dawno miałam wątpliwy zaszczyt spotkać w centrum handlowym matkę z takim niemowlakiem, że chyba tyle co mu pępowinę przecięli... no ewidentnie kilkudniowy noworodek. A matka błogo perfumy s sephorze wąchała... no artykuł pierwszej potrzeby dla baby tuż po porodzie.
Ale lepszy numer: położna opowiadała że kończy pracę o 15, pojechała sobie prosto na zakupy do Tesco, a tam para z dzieckiem które dopiero co wypisała tuż przed wyjściem z pracy. Dziecka w wózku nie było widać spod zakupów...
Tak więc rodzice potrafią mieć fantazję...
 
Do góry