reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maluszkowe i nasze zakupy

reklama
ja w wawce lubilam galerie mokotow, bo rzut beretem do niej mialam :D

Ja tam prowadziłam sklep długi czas więc znam doskonale i bardzo lubie .

Magda - a ja wogóle nie cierpie pragi chodziłam tam do szkoły i mieszkałam .
I pokusze się o stwierdzenie ( wiem ze mieszkasz i mam nadzieję że się nie pogniewasz ) że praga to jest Azja bo europa to się na wiśle kończy . Same dziwne rzeczy mi się tam przytrafiały ( mieszkałam na waszyngotona blisko wiatracznej . Koła mi raz od auta ukradli ( trzy szt ) Męzowi ukradli wkłady od lusterek dwa razy . Przy różyckim zostawiłam w to lato fure ( dobrą ) to jakis kretyn mi porysował ( widać że celowo ) itp, itd. takiego skupiska dresów i wysolariowanych panien w białych kozakach z bazaru to nie ma nigdzie . Oczywiście mam sporo znajomych z tamtych okolic normalnych i fajnych , jednak dzielnica tragedia . pewnie teraz się już poprawia w miare jak budują nowe bloki a burzą te stare meliny i kiedyś będzie tam super ,ale jeszcze daleko do tego.
a na wileniaku miałam raz afere z panem z ochorony carrfura bo mi coś piszczało w torebce ( tusz z sephory ) a pan mnie chciał przeszukac . to panu powiedziałam że nie ma prawa , że tylko policja itp . pan nie był miły to i ja nie byłam miła .
 
Dziewczyny, poluję na taki kaftanik do jedzenia, zawiązywany z tyłu, bo ślinianki sobie już nie radzą:-D
Macie coś takiego? Ma to jakąś profesjonalną nazwę?;-)
 
Magda - a ja wogóle nie cierpie pragi chodziłam tam do szkoły i mieszkałam .
I pokusze się o stwierdzenie ( wiem ze mieszkasz i mam nadzieję że się nie pogniewasz ) że praga to jest Azja bo europa to się na wiśle kończy . Same dziwne rzeczy mi się tam przytrafiały ( mieszkałam na waszyngotona blisko wiatracznej . Koła mi raz od auta ukradli ( trzy szt ) Męzowi ukradli wkłady od lusterek dwa razy . Przy różyckim zostawiłam w to lato fure ( dobrą ) to jakis kretyn mi porysował ( widać że celowo ) itp, itd. takiego skupiska dresów i wysolariowanych panien w białych kozakach z bazaru to nie ma nigdzie . Oczywiście mam sporo znajomych z tamtych okolic normalnych i fajnych , jednak dzielnica tragedia . pewnie teraz się już poprawia w miare jak budują nowe bloki a burzą te stare meliny i kiedyś będzie tam super ,ale jeszcze daleko do tego.
a na wileniaku miałam raz afere z panem z ochorony carrfura bo mi coś piszczało w torebce ( tusz z sephory ) a pan mnie chciał przeszukac . to panu powiedziałam że nie ma prawa , że tylko policja itp . pan nie był miły to i ja nie byłam miła .

Święta idą więc wybaczam:-p:-)
Zawsze mieszkałam po tej stronie Wisły i bardzo mi tu dobrze.
Dresy i solarki to nie tylko domena Pragi, oszołomów nigdzie nie brakuje
Przygody niezłe miałaś, faktycznie zniechęcić się można
 
Ostatnia edycja:
Ella, ten jezdzo-pchacz jakis dziwny mi sie wydaje, przynajmniej na tych zdjeciach. Wyglada tak, jakby w wersji pchacza dziecko nie mialo miejsca z tylu za nim zeby stopy postawic i jakby uderzalo nozkami o tego pchacza. Wiesz o co mi chodzi? ale moze to tylko tak wyglada...
 
reklama
Ella, ten jezdzo-pchacz jakis dziwny mi sie wydaje, przynajmniej na tych zdjeciach. Wyglada tak, jakby w wersji pchacza dziecko nie mialo miejsca z tylu za nim zeby stopy postawic i jakby uderzalo nozkami o tego pchacza. Wiesz o co mi chodzi? ale moze to tylko tak wyglada...

mi też się tak wydaje że jak się dziecko będzie odpychało to będzie waliło nogami w tylnie koła .
 
Do góry