Katik
...jestem mamą...
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2009
- Postów
- 3 994
Ta karuzelka Fisher Price Rainforest jest boska. Mialam taka miec dla Konstancji, w zamian kupili mi Ocean World (czy jakos tak) tej samej firmy. Jak dla nas, totalnie bezuzyteczna. Czasem Konstancja popatrzy sie na te bujajace sie zwierzaczki, ale muzyka jest koszmarna... W zamian za to Kostek moglaby godzinami wpatrywac sie w taka najprostsza w swiecie, z nakrecana recznie pozytywka, karuzelke ktora sie kreci, a nie buja...
a widzisz,a Polus uwielbia swoja karuzelke (ta "Oceanowa")
Do melodyjek sie bardzo przyzwyczaila, i ja uspokojaja, a od okolo miesiaca moze juz wodzi wzrokiem na maxa za zwierzaczkami, smieje sie do nich, macha lapkami, nawoluje...