reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszki u lekarza

Niestety szmer w serduszku nadal obecny, więc dostałyśmy skierowanie do kardiologa:-(


Antila nie przejmuj się na razie . Takie szmery są dosyc częstym "zjawiskiem" u dzieci. Z rególy są nie groźne i dzieci z tego wyrastają. Rozumiem doskonale że się martwisz bo sama mialam ten problem z Julą. Zrobiliśmy ekg i echo , pani kardiolog powiedziała że tak czasami jest ale dzieci z tego wyrastają. W styczniu robiliśmy ekg żeby srawdzic czy jest ok i po szmerach "ani widu ani słychu ". Z Sebastianem skolei miałam problem bo siniały mu usta i paluszki u rąk jak plakał. Z serduszkiem wszystko ok a też juz miałam wizje okropne.Głowa do góry. Gdyby działo sie coś strasznego napewno byś to zauważyła.
 
reklama
Antila: tez slyszalam ze smery w malych dzieci to normalne. wiec sie nie przejmuj bedzie ok :-)

A my juz po widzycie u Pani doktor - stwierdzila ze widzi ogramne postepy w malego:) rechabilitacja jednak bedzie prowadzona az nie stanie na nogo bo chce miec pod kantrolą stópki.

Pani Pediatra mnie za to wkur*** (wybaczcie to ale naprawde jest na do zniesienia) i juz wam mowie dlaczego:
- popierwsze z kazda rzecza ona wysyła mnie do neurologa(!) nawet z katarkiem mam isc do neurologa! Bylam zdziwiona tym (bo wiem ze naurolog decyduje o wielu rzeczach - ale bezprzesady) tak wiec zadzwonilam do mojej Pani neurolog i zapytalam czy musze z kazda rzecza do niej jezdzic. Ona zaczela sie smiac i powiedziala ze pani pediatra popada w paranoje ;-)
- Poszlam do pani pediatry po to zeby zobaczyla czy wszystko ok, tzw kontrolna wizyta. i co sie dowiaduję ze do naurologa mam isc...
- polejna rzecza jest to ze ma do mnie pretensje ze lecze dziecko nie w miescie w ktorym mieszkam (Jastrzębie) tylko w Katowicach. "a czymu Pani tam dziecko leczy?!" " przeciez mamy ty DOSKONALYCH specjalistów" - na to jej odpowiedzialam ze Ortopedow to wiem ze maja do du** bo tata wojtusia mial ten sam problem ze stopami, a jak by tu byli "DOSKONALI specjalisci" to by nie wyladowal w Poznaniu na operacji. :eek::eek::eek:

No wiec unikam Pani dorktur jak ognia ale juz niedlugo naszczescie;)
 
Witam

Antila
czy coś się wyjaśniło z szmerem??

Asteria nic się nie denerwuj, pediatra rzeczywiście jakaś przewrażliwiona, a może boi się żeby czegoś nie przeoczyć:eek:. Najważniejsze że Wojtuś robi postępy i rehabilitacja przynosi efekty:tak:

My wczoraj byliśmy na szczepieniu, Młody zniósł je ekstra, nic nie płakał dzielny był :tak:. Następne szczepienie pod koniec maja :-)

Pozdrawiam
 
Wczoraj bylismy na szczepieniu. Ogólnie oczywiście wszystko super, Sebastian wszystkie wymiary ma na 50 centylu, przy ukłuciach prawie nie płakał, czarował panią pielęgniarke ;-) ale w nocy dostał gorączki. Przez cały dzień gorączkowal i prawie wcale mi z rąk nie zchodził. nastepne szczepienie 9 czerwca, ostatnia dawka WZW .
 
a jest jakis na to określony czas? do któregoś miesiąca? A Wy szczepicie? Wiecie co, gdyby nie tv to bym wielu rzeczy nie wiedziała, bo ośrodek nie udziela takich informacji......
 
Agnieszka1986 z tego co wiem to właśnie teraz można zaszczeepić. Przed ukończeniem roku szczepionkę raz czy dwa się powtarza. Potem jeszcze raz po jukończniu roczku. Tak zrozumiałam swoją pediatrę. Ale najlepiej sama zapytaj lekarza. Mają obowiązek informować o szczepieniach! Zresztą i tak bez konsultacji dziecka nie zaszczepisz.
A ja myślałam żeby zaszczepić raz po skończeniu roczku. Bo tak chyba też można.
 
Adriankowi wychodzą ząbki na górze. Szykują się cztery, jeden prawie się przebił, drugi jest tuż za nim. Troszkę się martwię jak on to zniesie... a jak u Was? Pierwsze dwa na dole nie sprawiały kłopotu, smarowaliśmy tylko czasem żelem
 
reklama
Agnieszka1986 u nas też dolne jedynki nie sprawiały kłopotu. Nawet nie zauważyłam ze rosną:-D, dopiero jak wyszedł pierwszy. Chciałabym, żeby z resztą też tak było.

Byliśmy dzisiaj u lekarza z wizytą kontrolną. L mówi że mały ładnie się rozwija, chociaż jeszcze sam nie siedzi:confused:. wszystko OK.
Pytała czy się poci, a ja na to że trochę na spacerkach jak jest gorąco się poci. L znowu stwierdziłą że jest OK. A mi niedawno znajoma mówiła, że dziecko nie ma prawa się pocić, nawet jka mu gorąco:confused::baffled::confused: i że powinnam dawać więcej wit D3:confused:. Pytałam lekarrki i ona cały czas karze mi dawać jedną kroplę. Więc pytam Was dziewczynki czy słyszałyście, że dziecko nie może się pocić??? Dla mnie to dziwne rzeczy ta moja znajoma gada, ale dla świętego spokoju pytam.
Pytałam też czy dalej karmić piersią. Pediatra powiedziała że jak najbardziej TAK! Ładnie rośnie jest zdrowy i nie ma sensu zapychać go samymi kaszkami. A więc na razie do roku kto może to karmimy, karmimy;-).
 
Do góry