reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

KASIULA no my tez mamy paszport na rok,ale nam nie jest tak potrzebny-a u WAS konieczny
DOTINKA gratulacje:-)
pochwaliłam swój wózek i w przyszłym tyg oddaję go do reklamacji:-(
julo spi od 19,10 ale luksus:-)
jutro jedziemy do siorki:-)będzie kinder bal:-)
 
reklama
Hej Wam, ale puchy..wszystkie pewnie się chłodzą w jaccuzi ;-)
Ja po dyzurze, ale było ciekawie, prawie dostałam w łeb od pacjenta, bo dostał psychozy alkoholowej i miał odpał, myslał, ze ktos chce go zabić..

Teraz tak, my po szczepeiniu. No i co z niego wynikło:
po pierwsze młoda żre strasznie duzo a tu na wadze ZONK:szok:!!! okazalo się że Natalka spadła :szok: na wadze o 200 gram (ma teraz 9600) zamiast przybrać, no więc troche stresu sie pojawilo. Mam wyczekać miesiąc, waga znowu i będziemy w razie czego badania robić, najpierw na robale rzecz jasna.
Po drugie migdały ma wielkie jak stodoła, więc dostała dwa leki na alergię.
No i po trzecie wymaz z nosa juz jej zrobiłam, bo ciągle katary...same problemy.

To tyle z niedobrych wieści. Poza tym dziś jedziemy do Fashion Housea zakupic buty dla Alicji i strój kapielowy dla mnie, co mi poprawi może humor..

Kasiu, ja paszport Alicji robilam taki przedłużany od razu na 5 lat..to była dwa ;lata temu, więc może maluchom tez mozna?? to mniejszy kłopot.
Marza, tak to jest, tak samo mowią, że męża i dzieci się nie chwali..:):-D:-D
 
Witam dziewczyny !
U nas spokojnie ... Tylko Tośka jak widzi mnie z łyżeczką z antybiotykiem to daje dyle i wrzeszczy nie nie nie . Muszę jej wciskać na siłę :-( Dzisiaj dopiero czwarty dzień a gdzie do czternastu :szok: Z cycem w miarę spokojnie. Czasami do mnie podchodzi i ładuje się na kolana i zaczyna głową się ocierać o cycochy :blink: Przytulam ją i gadam,że cycy jest be . Zaczynamy wtedy głaskanie i obcałowywanie paluszków . Zaczyna się śmiać i już dobrze .
Marzenko ja podaję Tośce na zmianę mleczko Nan waniliowe i Bebiko bananowe. Ona bardzo lubi kaszkę z Bobovity waniliową i banany więc nie jest już źle. Początkowo też nie chciała więc cierpliwie rano i wieczorem podawałam jej niekapek z mlekiem . Początkowo nawet 10 ml nie wypijała a teraz już bywa ,że i 150 wypije .Były dni ,że nawet trochę nie piła mleka , dawałam jej jakąś kaszkę i soczek do picia. I udało się . Teraz jest coraz lepiej . Tośka ogólnie to mało jada . Jak była na cycku to prawie wcale nic nie chciała. Ewentualnie danonki a teraz jada coraz lepiej .
Kasieńko ale macie stresa z tym paszportem :szok: Dobrze ,że teraz a nie na lotnisku ...
Dorotko gratuluję awansu ! Szkoda tylko ,że mąż stracił pracę . Jak pomyślę ,że niebawem też będę szukała pracy ... A jak Emi ? Robiłaś jej jakieś badania ?
Dziewczyny Moniś ma dziś swoje wielkie święto ! Kurcze od rana o niej myślę . Na mój dzień muszę jeszcze troszkę poczekać ...
Aniu tylko Ci współczuć ... Nati biedna znowu coś się dzieje. a co do Twojej pracy to się powtarzam , bo już kiedyś pisałam ale jestem pełna podziwu . Pełen szacunek .
Haneczko już kiedyś miałam zapytać jak siostra się czuje ? Już wiadomo co będzie ?
Dziewczyny całuski i do miłego ;-)
 
Jestem i ja zmęczona jak dziki koń po westernie:-D, ale sezon całkowicie rozpoczęty, wszystko działa i trybi:-) Dziś było prze gorąco, pot lał się po d....:-) a my zasuwaliśmy cały czas. jedno jest pewne Jasiek nie nadaje się na plaże miał dwa miejsca które go tylko interesowały keja z rowerkami i jezioro:szok: Został zaraz odwieziony do teściowej;-) Dziś rozłożyliśmy dzieciakom basen z zjeżdzalnią pryszcznicem jak to Ewa powiedziała wypas:-D co on wyprawiał zjeżdzał na główke skakał kaskader
Moniczka wszystkiego naj naj na nowej drodze życia
Ania u nas Jaś też wsuwa ile wlezie a waga wciąż 10 kg, po prostu spala w momencie:-) on cały czas w ruchu. Niezłą miałaś jazdę z pacjentem
Dorcia super że takie bezbolesne ( dla Tosi:-)) rozstanie z cycem, a siostra rozpakowuje sie za chwilę teraz 36 tydz. Będą mieli córcię - Oliwię
Kasia my też mamy paszport Jasia na rok, kończy nam sie 31 sierpnia ciekawe czy nie będzie problemu wyjechać końcem sierpnia?
Dotinka przykro mi że małż stracił pracę, ale teraz dobry okres dla jego fachu więc mam nadzieję że szybko coś znajdzie, a Tobie gratuluję awansu:-)
Marzenka no tak nie ma wózka idealnego niestety, zawsze jakieś ale
 
MONICZKO WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA ŻEBYŚ ZAWSZE BYŁA SZCZĘŚLIWA I UŚMIECHNIĘTA. Czekamy na fotki już się nie mogę doczekać.:tak:
Sorki że nic wam nie odpiszę .
U nas następne zębole idą w sumie na górze pokazują się cztery a na dole dwa no i mam trochę marudowo w domu:-(
 
hAniu, dobrze że to piszesz, widomo, że tak jest, ale jakos mnie uspokoiło to, że Jasiek też stoi w miejscu, no a oni podobni, ani pół sekundy w bezruchu..
A propos, młoda już wchodzi wszędzie, wczoraj prawie wdrapała sie na parapet po wersalce:szok::szok:, teraz pluska się w baseniku na balkonie i ma radochę:-)a co do siostry, szkoda jej tylko w te upały, ja nie umiałam z brzuchem na wiosne chodzić, a co dopiero w lato:eek:

Ja mam anginę, taką paskudną, że ropa z migdałka mi się wylewa strugami, zapodałam sobie dwa antybiotyki, bo koszmar i z bólu wytrzymać nie mogę, głowa uszy, gardło, węzły, wszystko mi napindala, mimo Ketonalu..

Dorka, no widzisz, pelen sukces..i mega pozytyw masz ode mnie za ten niekapek , bo po co w tym wieku dziecka smoka uczyć pić..:-D

Monika juz po..ciekawe jak poszlo, no...dziś po nocy poślubnej:-D, więc nie ma czasu na neta, ale też jestem fotek ciekawa.
 
Witam kochane już jako Pani G. dziekuej za zyczenia:) męzatka jestem jednak od piatku 11.czerwca poniewaz w moim USC nie udzielaja slubow w soboty tylko od pon do pt:)było sporo stresow wiadomo przygotowania itp ale wszystko wypalilo...w usc szybciutko , a pozniej imprezka do pozna:) z fotkami mielismy maly problemik bo wystapil bład na karcie pamieci i musilismy ja formatowac na szczescie udalo nam sie odzyskac wszystkie fotki- podesle w wolnej chwili obiecuje:) Aniu dziekuje za karteczce :) jest śliczna:) pozdrawiam was serdecznie
 
Mikusia, wlasnie obejrzalam fotki - pieknie wygladaliscie! Zycze samych szczesliwych dni na nowej drodze zycia!
A u nas piec dni deszczu, pod rzad! Zalapalam depresje deszczowa i na nic nie mialam sily wiec nawet tutaj nie zagladalam. Musze troche nadrobic. Jak leje strasznie mi spada cisnienie i ledwo chodze, za to Filip z nudow chodzil juz po scianach! Nasza proba sil trwa nadal, myslalam ze szybciej pojdzie z tym spaniem. Do tego malo co je i nic mu sie nie chce! Ani na nocnik ani sprobowac jesc samemu, no i obrazil sie na owoce... Pojechalismy mu kupic rowerek - nawet 5 sek. nie usiedzial i w ogromnym sklepie z zabawkami interesowaly go jedynie...ksiazeczki. Dziwadlo male! Caly czas ogladamy ksiazeczki, Filip pokazuje palcem, a ja mowie co to jest albo czytam gdzie pokazuje i tak do znudzenia.
 
reklama
Moniko wszytskiego najlepszego na nowej , wspolnej drodze...:-) wlasciwie to nie wiem czemu ja nie mam kontaktu meilowego z Toba? tez bym chetnie zobaczyla jak pieknie wygladalas w tak wyjatkowym dniu...no i bardzo bym chciala zobaczyc Twojego Matiego wiec dolaczam moj e-mail i bardzo prosze o foteczki :tak::tak::tak:kasiek_dziedzic@wp.pl

Aniu ale sie doprawilas:szok: wracaj szybko do zdrowia!


A my tak jak pisalam bylismy w piatek w konsulacie ale i tak nic nie zalatwilismy bo potrzebny odpis aktu urodzenia Jagi z USC w Pl, na szczescie tesciu polecial na weekend do pl na wesele (dzis wrocil) a mama zdarzyla w piatek nam wyciagnac ten papierek:tak: wiec jutro jedziemy zlozyc wniosek i za 2-3 tygodnie paszport ma byc do odebrania:-)ufff ale ulga...

weekend minal bardzo spokojnie i nudno bo i w sobote i niedziele lal deszcz wiec siedzielismy w domu...dzis juz troche ladniej wiec pol dnia w terenie bo mala wscieklizny juz w domu dostawala, ja zreszta tez:tak:

Justys dzieki za fotki, smerfetunie jak zawsze przecudniaste! a Ty wlasciwie co sie nic nie odzywasz??
 
Do góry