reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

DORKA byłam w poniedziałek w hm,sobie kupiłam 2 bluzki,nie było jwszcze chyba wyprz;/może w poniedz namówie m na z.górę to tam wpadnę:)jula żarła na maxa od 3 w nocy,,,aż byłam już wściekła.tak się najadła,że spałam do 8,40 a ona do 9:)omal nie zaspałam do stomatooga na 9,30:)za to w dzień spała aż 30 min;/no i mój m mnie olał totalnie:)liczą się tylko mecze:)
 
reklama
Oj Marza, wspólczuję....ja nie cierpię piłki noznej,ale mój M w ogóle meczów nie ogląda, więc mam super:-Dbo nie ma bitwy. Zreszta i tak ciagle go w domu nie ma, bo pracuje, więc nie ma kiedy.No stara, co z tym odstawianiem od cyca?czas juz kochana!wyspałabyś się wreszcie.No i Mloda zaczęłaby jeść normalnie.

Ja to sie nie mam czasu nudzić, wczoraj telefon z przedszkola, że alicja ma gorączkę:no:, no więc po nią poszlam, znowu antybiotyk i znowu siedzenie w domu. Ale na szczęście pogoda do d...więc i tak siedzimy w domu.

Dorka, ja też w HM zostawiłam sporo kasy jakieś 5 dni temu, ale na wyprzedaży nic nie kupiłam, bo moich rozmiarów nie było, same duże. Ale Natuni i Alicji zakupiłam trochę rzeczy. Sobie tylko krótkie spodenki.

Ja dzis zrobilam pieczarkową zupkę, pieczarki starłam, żeby mloda miała jak zjeść..ale jej nie przeszkadzało nic, wsadziła całą brukselkę do buzi i zjadła.

Aha, a mój M zostawia mnie na weekend, bo z kolegą w gory idzie, świnia jedna, ja tez bym gdzieś chciała sobie pojechać..ale się na nim zemściło, bo ma lać cały weekend:crazy::crazy:
 
hej dziewczyny...u nas lipa mnie rozlozylo jakies chorobsko wredne gardlo, kaszel, katar ,goraczka! masakra! nie mam sily na nic a do tego jestem od wczoraj sama bo M polecial do PL (zamowic okna zeby byly gotowe do wtawienia jak my przylecimy bo chcemy byc jak beda je montowac)wraca w niedziele rano... dobrze ze Jagodka w miare grzeczna, mam nadzieje ze sie nie zarazi:no:

Dorka u nas tez zaczely sie wyprzedaze :tak::tak::tak: i tez ostatnio buszowalam w H&M jesli chodzi o ubranka dla dzieci to zdecydowanie moj ulubiony sklep:-) zreszta dla siebie tez zawsze cos znajde;-)

Yagoda u nas podobnie w tym konsulacie ,kolejki masakralne do tego w okienku takie paniusie ze nie wiadomo jak z nimi gadac czy sie usmiechac czy lepiej nie, zalezy od humoru paniusi...pytalam czy mozna wyrobic jej juz jakis paszport o dluzszej waznosci ale podobno od tego roku weszla jakas zmiana ze do 5 roku zycia wydawane sa paszporty tylko tymczasowe na rok...jak bede w PL to sie zorientuje jak jest tam

dziewczynyu nas to samo z tymi ksiazeczkami:-) tez sa teraz na topie bardzo i ...szyszki...juz sama nie wiem ile mam ich w domu za kazdym razem jak jest na dworze to jakas przywlecze i pochowa po katach:tak:
a z jedzeniem nie mamy problemu, pani doktor powiedziala ze po roczku dziecko powinno jesc 4 posilki dziennie o stalych porach(moja zjada 5 bo musi i nasz obiad zaliczyc) staram sie nie dawac jej nic miedzy posilkami oprocz wody do picia i wszystko zjada z apetytem do tego mleko wieczorem ale oststnio tylko 120 albo i mniej i rano o 6- 210i idzie dalej spac do 9:-)

Aniu ale macie z tymi chorobskami, biedna Alunia dopiero to oko teraz znowu cos...a M niezly wypadzik sobie zafundowal, kiedys sobie odbijesz i Ty;-)

Marza przerabane z tymi meczami, ja mam spokoj na szczescie:-)moj M ma fiola na punkcie motoryzacji wiec tvn turbo leci u nas najczesciej...juz nie wspomne jak sa jakies eliminacje do F1 albo wyscig, wtedy to hipnoza normalnie...

uciekam bo wlasnie poczulam od mojej coreczki baaddzo nieprzyjemny zapach fuj!
 
Melduję się przy porannej kawie, pierwszy dzień na wolniejszych obrotach:tak: U mnie ostatnio było bardzo gorąco. Oprócz pracy przygotowywałam uroczyste zakończenie przedszkola które odbyło się wczoraj. Łezki oczywiście poleciały, ciężko się rozstać, tak fantastycznych wychowawców jakich ma Ewa z świecą szukać. Występ cudowny - jak zwykle zresztą.No a potem pożegnalne ognisko, co prawda będą jeszcze chodzić do końca miesiąca, ale część oficjalna już za nami. Szkoda tylko że wszystko było na mojej głowie,bo musiałam się mocno sprężyć żeby wszystko zgrać. Ale mój trud 4 lat został doceniony :-)
Poza tym lekkie marudowo u nas te 4 dają nam popalić kiedy one w końcu całe wyjdą?:crazy: Książeczki też są u nas na topie:-) Z "zdań" wypowiadanych króluje auto jedzie. O matko pisze na raty bo co chwile jakaś akcja, a dopiero 9 rano:szok:
Kasieńka kuruj się czemu zwykle nas rozkłada jak jesteśmy akurat same z dzieciaczkami? Mam nadzieję że dajecie radę
nie dam rady odpisać więcej młody drze się może potem sie uda
 
Hej, u nas kryzys gorączkowy zażegany, ALE!! zdałam sobie sprawę, że wszystkie 3 jesteśmy na antybiotyku, bo Nati ma na paciorkowca w nosie, Alicja chora a ja koczę anginę.
HAnna, czwartek mam wolny, spotkanko??? Z przedszkolem dałaś radę, mocarna jesteś, mnie przerasta upieczenie ciasta, a co dopiero organizacja...mnie pożegnanie czeka w przyszłym roku, a zarazem powitanie, i przedszkola Natalki, i szkoły alicji, juz się boję:szok:
Justyś wczoraj mi skrobnęła, że wywozi Smerfetki do babci i nie ma siły nic nam napisać.
Kasiulka, ja też cały weekend sama z dziećmi siedzę.

Właśnie musiałam wyjśc do sklepu i zostawiłam Alicję samą w domu na 5 minut, bo sklep pod blokiem. Wiem, że już duża i w ogóle, ale jakoś miałam nerwa. Była grzeczna i nic sie nie stało.
 
No może uda mi się odpisać, młody pożarł zupę i poszedł kimać, Ewa się bawi,a ja znów za kawę się biorę chwila przerwy i lecę polatać na szmacie :-D
Ania o matko my to się nie zgramy chyba, już pisałam że czwartek ok ale musiałam skasować bo mam w czw. zebranie o 15 w przedszkolu i to ważne rozliczamy się i oddaje tron:-:)-D Z jednej strony ulga bo duża odpowiedzialność i roboty też ale z drugiej tak dobrze nam się razem współpracowało tyle rzeczy udało nam się zrobić zakupić, ach jakaś nostalgia za mną łazi od wczoraj.:-(Inny dzień Ci nie pasuje?
O matko z tymi chorobami Ty to masz szpital w domu,kurujcie się a jak oko Ali? Małż pojechał? Też rozmawiałam wczoraj z Justyś 2 tyg "urlopu od" dzieci, z jednej strony zazdroszczę z drugiej wiem że będzie okrutnie tęsknić Obiecała zajrzeć jutro do nas jak wróci
Marzenka odstawiaj odstawiaj od cyca i tak cyrk będzie ale im później tym gorzej
Dorotko Ty mi nawet o takich rzeczach jak wyprzedaż w HM nie mów bo ja nie miałam czasu nawet do sklepu koło domu iść:wściekła/y: Ale.....może dziś się uda:tak:;-)
Jagoda dzięki dałam radę i to prawie sama, jedynie w zakupach prezentów wspomogły mnie dwie mamy a tak cała organizacja ogniska i zakupy na mojej głowie
A czemu sama bo rodzice czekają aż ktoś za nich to zorganizuje i chyba zbytnio im nie zależało czy coś będzie czy nie. A ja uważałam że tak wspaniałym wychowawcom trzeba było szczególnie podziękować.
Moniczka jak tam młoda mężatka? Z strony eksa nie masz żadnych złośliwości? U nas to samo non stop papa i tylko by na polku siedział:happy:
Dotinka co z Tobą??
 
ja tylko na momenencik:-)obejzyjcie sobie ten filmik koniecznie, ja bylam w szoku , niesamowity dzieciaczek:-D:-D:-D

[video=youtube;ljzpaeqnEKE]http://www.youtube.com/watch?v=ljzpaeqnEKE[/video]
 
świetne,KAsiu, mojej Nati duzo brakuje w technice do tego maleństwa..

A gdzie wy wszystkie? w studiu wyborczym?:-D
ja już obowiązek spełniłam obywatelski..Bronek krzyżyka ode mnie zaliczył:tak:

Jedyne co mnie martwi, to że Natalia zjadła dziś pół puszki groszku i mam nadzieję, że jej nic nie będzie, tym bardziej, że zagryzła kawałem arbuza:-D

A w ogole pogoda pod psem..
 
reklama
I ode mnie Bronek krzyżyk dostał:tak: pogoda po psem, ja ratuję się kawą. Wczorajsze leniwe popołudnie zostało przerwane i trzeba było iść do pracy. Do domu dotarliśmy dopiero koło 1, zwolniliśmy babcię do domu (co byśmy bez niej zrobili:szok:) Natomiast noc niespokojna także od rana oczy na zapałkach:eek:
Aniu najwyżej ja pogoni:-D mieszanka wybuchowa
Kasia mała niezła Jasiek też jeszcze musi dużo ćwiczyć:-D
 
Do góry