reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

Hej mamusie!fajnie ze moje kolezanki z innego forum tez czynnie działaja:) u mnie juz jest duzo lepiej odbyły sie obrady okraglego stolu moja i jego rodzina- kilka argumentow przeciw i za no i moj skruszony ma szanse wrocic moze sie uda...kto wie...jak narazie zachowuje sie w porzadku ale to ja wyszlam na zmije bo go wywalilam...bajka :) wszystko idzie ku dobremu:)


Ja w niedziele zjadlam tylko 2 truskaweczki a Mati zaraz byl caly w czerwnych krostkach...joj a mi tak ciezko sie im oprzec:/ teraz buba spi na podworku upal niesamowity 29 stopni:) mozna sie opalac) ale w koncu za pare dni kalendarzowe lato!

Widze ze mamusie zaczely mowic o pieczeniu...ja moglambym cos popiec- bo moj to nawet jajecznice by spalil ale ciezko znalesc chwilke - zwlaszcza teraz jak bylam sama ...moze dzisiaj juz znajde wiecej czasu jak Moj M pobedzie z Matim i nadrobi te zaleglosci...jejku a jak moja buba juz swietnie gaworzy zauwazylam za lubi jedna pozycje ja opieram sie o lozko i mam kolana podniesione do gory a on sie o nie opiera-wtedy ma m i duzo do powiedzenia:0 jest slodziutki...nadal nie chce buterlki ale zaczal pic herbatke ktora mu bardzo smakuje:) oki uciekam na podworko! Buziaki mamuski:)
 
reklama
No widzę Mikusia, że znowu dajesz mu drugą szansę, myślisz, że warto i on zmienił się po tygodniu? No oczywiście życzę Wam jak najlepiej, ale z rezerwą..

Moja Alicja wstała bez gorączki po 10 rano, teraz je kaszkę mannę z kakaem, hmm..

A propos, kogo ja jeszcze nie mam na naszej klasie? Jak ktoś ma ochotę to zapraszam serdecznie, tylko nie znam nazwisk ani imion..mój gg 2470962
 
MIKUSIA ZA MNA TAK SAMO CHODZA TRUSKAWKI, POWIEDZIALA BYM NAWET ZE BIEGAJA;-)BO JESZCZE NIE PROBOWLAM W TYM SEZONIE!NO ALE E KROSTKI...NARAZIE SOBIE ODMAWIAM BO WIEM ZE JAK POLECE DO PL TO WSZYSCY BEDA CHCIELI ZOBACZYC MALA(BO NIKT OPROCZ DZIADKOW JEJ JESZCZE NIE WIDZIAL)TROCHE BY BYLO NIE FAJNIE JAKBY BYLA CALA W KROSTKACH...

ALE MAM DZIS ZAPIERDZIEL...NIE WIEM W CO RECE WSADZIC! SPOKOWAC SIEBIE I MALA NA MIESIAC TO STRASZNE WYZWANIE :0) JESZCZE POGODA SIE POKICKALA I PRANIE MI KISNIE W LAZIENCE...MALA COS NIE CHCE ZASNAC ROBI SOBIE DRZEMKI 10 MINUTOWE I JAK JUZ ZA COS SIE WEZME TO ZARAZ TRZEBA RZUCAC BO PLACZE...

CO DO NASZEJ KLASY TO JA ROWNIEZ ZAPRASZAM, FAJNIE BEDZIE PATRZEC JAK WASZE DZIDZIUSIE ROSNA :-) KASIA SZCZĘK ZNAJDZIECIE MNIE U MYSZORKA I U MARZY:tak:POZDRAWIAM, BUZIAKI
 
A ja sobie dzis pozwoliłam na truskawki pierwszy raz.
Ciekawe czy mały nie będzie miał uczulenia.. Oby:eek:

mikusia - wprawdzie nie znam historii, ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży:tak:

kasiulla - dasz radę ;-) chyba się cieszycie, że przyjeżdżacie?
na miesiąc tez bym nie wiedziała jaksię spakować. chyba bym wzięła WSZYSTKO :-):szok:

u mnie zaraz będzie chyba padać....
dobrze że spacer rano zaliczyliśmy
 
aha - a propos naszego dzisiejszego spaceru - wychodzimy na spacer i na ulicy spotykamy moja ciocię. Okazało się, że u nas w miasteczku na bazarku kręcą "Ojca Mateusza" - taki serial, co leciał niedawno w tvp1 :-):-):-)
normalnie tylko wyszlismy - wszyscy ludzie na ulicy o tym samym gadali.... że Żmijewskiego widzieli i innych aktorów. Śmiesznie jak do takiego małego miasteczka telewizja przyjeżdża.po prostu sensacja.
więc i ja przeszłam sobie przez bazarek - plan filmowy ;-) ;-);-)
 
no to fajowo...

a ja mam stresa, bo idzie noc i nie wiem, czy Alicja znowu będzie gorączkować czy nie, jak ja nie lubię takich dni..:no:
do końca tygodnia moja opiekunka ma się zdecydować, czy będzie sie zajmować Natalką czy nie - stres nr 2.

Mikuśka - i jak sprawy?

Aha, ja tez zainwestowałam w rolety - ciemne bordo, ekstra sprawa :tak:

fajnie, że jest nas coraz więcej :) jeszcze raz zapraszam na NK :))
 
A więc...
Najpierw witam nowe mamusie;-)
Potem współczuje Myszorku choroby Alicji... Domyslam się, że musi byc cieżko:-( Ale mam nadzieje, że juz dziecko pani doktor zdrowieje:) I życze duuuużo zdrówka!!! Zresztą dla wszystkich... zdrówko najwazniejsze!

A tak to chciałam napisać, ze nie mam czasu tu zaglądać i bardzo ubolewam z tego powodu... Tak chciałabym być na bieżąco:eek:
Moje gwiazdeczki mają się już dobrze, nawet katarek się juz kończy:) Ach jaka ulga! W niedziele ważyliśmy dzieci na wadze kuchennej i Wikusia waży 3800g (przy porodzie 2700g) a Gabrysia 3700g (przy porodzie 2300g) no i nosimy ubranka na 56 i 62. BARDZO SIE CIESZE, ŻE MOJE SMERFETKI TAK DOBRZE ROSNĄ!:rofl2:
Teraz ja się troszkę męczę bo mam kaszel. Ale to pikuś!
Dziewczyny, ja jem truskawki i codziennie robie koktajl z kilograma truskawek i nic moim dzieciom nie dolega... mam nadzieje, że juz tak zostanie.
I dam się zaprosić na NK:tak: Justyna Pytko-Makowska (Wrocław) to ja ;-)i moje gg 8187046:-)
buziole!
 
MARZA:A może to mnie się pomieszało:-)?Jak pisałam to się zastanawiałam,czy nie strzelę gafy.Chyba tęsknię za bardzo za Gdańskiem:-( już bym chciała pojechać na trochę do rodziców.)
A zapowiada się,ze będę uziemiona latem i to mocno w domu.Dzisiaj z Emilką byłam na kontrolnym usg bioderek i ucieszyłam się,że jest ok.Tyle,że za chwilkę usłyszałam od pani dr ,że mała jest asymetryczna i wcale nie jest dobrze.Aż wszystka radość ze mnie zeszła:-(.No i mamy skierowanie do neurologa,będziemy szybciej przyjęci niż do poradni rehabilitacyjnej do,której dostałam drugie skierowanie.Tam się czeka ok 2miesięcy:szok::angry:!Dr wytłumaczyła mi,że wszystkiemu winna jest asymetria(malutka nerwowo ssie butlę,dławi się mlekiem i herbatką,wygina w pałąk plecki do tyłu i ja leży na brzuszku rączki też sztywno daje do tyłu).Ach...i tak zamiast wyjazdu nad morze to 2-3razy w tyg jazda na rehabilitację.
MIKUSIA:-życzę ci by się udało i byście znaleźli znowu jedność.tak szczerze mówiąc,mój mąż jeszcze nie karmił Emilki,a karmię butlą.Nie chce i już,a o przewinięciu czy wykąpaniu nie ma mowy.Taki już jest mój chłopek.Wkurzam się ostro czasami,ale jest w sumie dobry i na swój sposób mnie kocha i dzieci też:-).Nie raz muszę mu po prostu kazać coś zrobić bo sam się nie domyśli,że mógłby pomóc:wściekła/y: i nie zawsze posłucha.Dodam że jest najmłodszy z rodzeństwa i rozpieszczony do granic możliwości,a ja jestem najstarsza i zawsze wszystkim matkowałam i dyrygowałam,więc nie wypadam z rytmu;-):zawstydzona/y:.Tylko czasami chciała bym odpocząć i wtedy sadzam mojego mężulka i oznajmiam,że teraz musi mnie wysłuchać choćby ze stoperami w uszach;-)(tylko,że ja ich nie chcę widzieć!)i przytakiwać,bo ja muszę się wygadać,ponarzekać i popsioczyć na wszystkich i na wszystko!Nagadam,nagadam a on biedak słucha:szok: i na koniec mnie dobija czułością i spontanicznym przytuleniem twierdząc że kocha wariatkę i gdybym chciała to on zadzwoni po pogotowie...udaje,że to robi i mówi mi,że nie mogą przyjechać bo nie mają mojego rozmiaru kaftana:szok::-D!!ale po takiej "konwersacji"sam zrobi kolacyjkę dzieciom,wymyje ich i położy spać:-):-),będzie ich uciszał bo mamusia jest zmęczona i chce spokoju i odpocząć:tak:.I takiego drania kocham:-)choć nie jest łatwo.
MYSZORKU:Spokojnej nocki ci życzę,niech Aluśka wraca do zdrowia.
Spokojnej nocy dla wszystkich:-)
 
reklama
No i po nocy ALICJA wstała jak skowronek, sama się ubrała w suienkę ze świnką Peppą i czapkę z daszkiem i tata zabrał ją do przedszkola. Nie wiem, co jest grane, wczoraj taka gorączka a dziś ok. Mój zmysł lekarski tego nie nie pojmuje, jednak dobrze, że nie jestem pediatrą;-);-)
Dotinka, ..mój chłop to kurczę robi wszystko, szczególnie bawi dzieci i usypia, gotuje,więc jak widzę, grzechem byłoby narzekać na niego..a wczoraj kazał mi jechać do sklepu "się wyżyć" jak to określił a sam został ze swoimi córuniami..
A co do napięcia, to już w gg sie wczoraj nagadałam:-), wiesz, że musi byc dobrze, tylko ćwiczyć po trzykroć. Całuski dla Emilki - będzie wysportowaną babeczką za rok :tak:
Dziewczyny, a ja to dziwna jestem, bo nie lubię truskawek:zawstydzona/y:, więc nie próbuję, ale za to życie bez nabiału mnie dobija. Wczoraj przeszłam w sklepie przez półke z serami...ech, pomarzyć sobie można.
A tak w ogóle to mam teraz tyle mleka w mleczarni, że młoda nie nadąża wypijać, szczególnie noc jest kipeska, bo cyce mam jak balony, wczoraj musiałam troche odciągnąć, bo nie wytrzymałam..a to wszystko przy rozmiarku B..świat jest dziwny:happy:
Justysia, te Twoje Smerfunie sa rozkoszne, i jakie śliczne :)
Miłego dzionka wszystkim :)
 
Do góry