reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

Hej dziewczynki,jestem i ja:-).Przez tą pogodę i ciągły deszcz jestem taaak zamulona,ze bez kilku kaw nie daję rady funkcjonować.
U nas we wiosce zaczęli rozorywać drogi gminne i będą lać asfalt.Wszystko ok,tylko,ze droga która przechodzi przy naszej posesji i jeszcze trzech innych sąsiadów,została pominięta i nawet nie zakwalifikowana do załatania dziur:wściekła/y:.Tak więc,jako jedyna młoda,wzięłam za kartkę i napisałam podanie do Wójta.Dziś jeszcze dzwoniłam do soltysa,bo na tych dziurskach siadł mi amortyzator w aucie,a do tego okazuje się,ze nasza droga jest na mapce jako główna droga gminna,a tam gdzie równają i utwardzają to jest droga prywatna.Szcwane lisy:wściekła/y:.Powiedziałam,ze chcę polubownie załatwić wszystko,nie chcę robić afery,że gmina omija główne drogi a asfaltuje prywatne,ale...No i tu otrzymałam,że najpóźniej we wtorek będziemy mieli równanie,łatanie i utwardzanie drogi.Zobaczymy,czy to prawda.
Justyś nic dodać nic ująć,jesteś wspaniała.Gratulacje:-)
Dorotka wspaniale,ze podjęłaś decyzję o odstawieniu Tosieńki od cyca.Życzę pomyślnego zakończenia i wytrwania.Nareszcie się wyśpisz zobaczysz.No i dużo zdrówka kochana,mam nadzieję,ze juz lepiej?
Hanna-Ania tak już jest,najpierw same coś wyszukujemy,że idziemy późno spać,a za chwilę dziecko nam nie daje spać.Takie życie:tak:,ale warto było?
Jagoda nareszcie kochana.Co to za przeboje:szok::-)?Mamy się bać;-)??
Marzenka no,no:-),taki prezencik,super sprawa:-)
Aniu H&M górą,ale nie mam możliwości gościć w nim często.A te bódki,to baaardzo kuszące?;-)Pogłaskaj męża,napewno się zgodzi:tak:.No i dobrze,że mąż taki domyślny i naprawił gafę.:-D
Gratulacje dla Juleczki z okazji 13m-cy:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ale u nas leje:wściekła/y: a zimno wrrrrrrr..... Wczoraj tyle się udało że nie padało, także dzieciaki się dotleniły bo dziś nie ma szans. Wogóle wczoraj miałam luzik Ewa poszła na weekend do babci, a małż zabrał Jaska rano do teściowej. Także posprzątałam mieszkanko, zrobiłam oblot sklepów także super :-)
A dzisiaj leżymy na kanapach Ewa nadal u babci, Jaś śpi, a za oknem leje:baffled:
Jagoda no to czekamy na relację z wczasów no i fotki koniecznie:-)
Justyś fajnie że wszystko ładnie trybi :-), co do filmu to niestety nie warto było bo skończył się idiotycznie
Aniu na Bate uważaj bo to już nie ta sama Bata z przed lat. Kilka lat temu została sprzedana wraz z znakiem firmowym,i zmieniło się wszystko. Mieliśmy bardo dużo skarg na nich, wszelkie mediacje kończyły się fiaskiem. Działanie według motta kliencie kup a potem martw sie sam.
Dotinko no gratulacje ja tu zaraz wymiękne jeszcze działaczka społeczna na dodatek:-D Ale popieram z gminą trzeba walczyć , u nas ta walka trwa juz drugi rok z tym że u nas to bardziej walka z wiatrakami:wściekła/y:
 
Hanna-Ania mam taką nadzieję,że będą słowni i drogę nam wyrównają i utwardzą.Zobaczymy,bo inaczej nie uśmiecha mi się samej walczyć z "górą",bo wszyscy sąsiedzi przy naszej drodze to wiekowi już staruszkowie i ciężko z nimi coś wspólnie załatwiać.
A pogoda rzeczywiście koszmarna:wściekła/y::wściekła/y:,co za zimnica,mokro i szaro.Chyba wszystkich przymuliło;-).Hej dziewczyny,przysnęłyście w fotelach:-D?Gdzie się podziałyście?
 
Witam :-)
Jagoda no nareszcie wróciłaś do nas ! Toż to całą wieczność Cię nie było :-(
No pogoda koszmarna . Moje przeziębienie nie chce mnie opuścić ... Nochal zawalony , kaszel jak mnie złapie to płuca idzie wypluć a muszę zaznaczyć,że nigdy w życiu nie paliłam , głowa mnie boli , jestem do dupy . A u nas budowa jest na etapie wykończeniówki. Garaż w tym tygodniu zakończą kłaść płytki . Kotłownia działa. Piec został już uruchomiony. Ogrzewanie podłogowe na parterze i kaloryfery u góry już podłączone . Posadzki wylane. Teraz kafelkarze będą się wykazywać . Płytki już kupione na obie łazienki i cały parter, schody i hool u góry. Balustrady na balkony i poręcze na schody zamówione - kute , tak samo front działki - boki są z siatki już zrobione . Jak się rozpogodzi to będą montować przydomową oczyszczalnię - niestety nie mamy kanalizy... Teraz jeszcze tylko musimy kupić biały montaż . Właśnie od wczoraj buszuję na necie , bo w sklepach albo mi się nie podoba albo ceny z kosmosu. Wypatrzyłam już do dolnej łazienki taki kibelek OKAZJA ! MISA WC CUBIK 370+DESKA WOLNO OPADAJĄCA (1035112748) - Aukcje internetowe Allegro i taki komplet z umywalką Meble Łazienkowe Elita KWADRO 100, Szafka+umywalk (1032131364) - Aukcje internetowe Allegro . A do górnej łazienki taki zestaw PROMOCJA !! MISA WC+BIDET+DESKA WOLNO OPAD MODERN (1042897993) - Aukcje internetowe Allegro tylko mam problem z meblami bo muszę dać zamówić . Nie znalazłam nic co bym chciała. Chciałabym do górnej łazienki dużą podwieszaną szafkę na dwie misy . Umywalki okrągłe nablatowe są a szafek nie ma ... Jeśli sąto w kolorze drewna a ja potrzebuję białą , bo płytki będą białe i malinowe z delikatnym tłoczeniem :happy2:
A jak Wam się podoba to co wykombinowałam ?
Ależ się rozpisałam ...
A co do mojego dziecka to już bardzo ładnie chodzi . Śmiga wszędzie i robi porządki w komodach. To jej ulubione zajęcie :szok: A i oczywiście dziecko robi strajk głodowy. Ona nie chce nic jeść poza cyckiem. Aby wmusić w nią chociaż pół słoika obiadku to latam z cyckiem na wierzchu i niby daję cyca a ładuję łyżeczkę z żarciem :angry: Tak jest w stanie zjeść pół słoika , bo o innym jedzeniu mogę zapomnieć , pluje na odległość. Chleba z wędliną czy serem a nie wspomnę o dżemie nie ma szans wcisnąć jej do paszczy . To jakaś masakra. Do tego ją ważyłam i zamiast chociaż trochę przybrać na wadze to ona waży tyle samo tyle że poprzednio na golasa a dziś z pampersem i w opakowaniu . Nie wiem co mam robić . To już trwa kilka miesięcy i jest coraz gorzej . Może macie jakieś pomysły . Lekarka jak jej mówiłam to nie widzi w tym problemu a w ogóle sprawiała wraże nie jakby nie wierzyła :-(
Dorotko trzymam kciuki aby Ci się udało załatwić z tą drogą . My niestety też mamy kiepską drogę ale nie możemy liczyć na gminę, bo droga prywatna. Jak porządnie popada to nie ma do nas dojazdu. W tygodniu wybieram się do sołtysa na rozmowę , bo on też ma udział w tej drodze . Chcę abyśmy zrobili szlaban na pilota i zrobili drogę .Najgorsze ,że tą drogą jeżdżą rolnicy ciągnikami po pijaku omijając główną drogę , aby policja ich nie dupnęła i ją rozjeżdżają. Zobaczymy co sołtys powie i pozostali współwłaściciele .
Ok zmykam Tosia się obudziła . Idę zrobić kolacyjkę ...
 
Oj dziewczyny, u Was tyle sie dzieje, a u mnie szpital...
Natalka od nocy ma takie śpiki ropne z nosa, że leja się strugami, do tego hektolitry śliny wylewają się z jej paszczy, bo idą czwórki...no maskara. Wyła cały dzien i na rączkach, ciagle odciagam ta kopalnię, dałam Biseptol i czekam..kolejna nocka pewnie nieprzespana. Alicja tez zakatarzona, wrrr.
I wiem od czego..na miesiąc przyjechała moja bratowa z Teksasu z moja małą bratanicą, dwa miesiące starsza od Natalki, której na oczy jeszcze nie widzialam oprócz skypea i fotek. Wczoraj pojechałalismy do nich do Tymbarku się spotkać, a tam zimno, że hej. Emilka - moja bratanica słodka i wygląda jak skórka zdjęta z mojego brata. Do tego brat będzie miał końcem grudnia drugiego dzidziusia i znowu go nie zobaczę kolejne półtora roku...ojoj, te wyjazdy sa okropne.
No więc koniec końców moje dziewczyny sie tam zaziębiły i mam katastrofę w domu.

Dorka, fajnie, że juz tak masz poobmyślany domek, grunt to wiedzieć, czego sie chce:-D
Hania, butki wyglądaja całkiem porządnie, a poza tym 5 sezonów nie będę w nich chodzić, ale sama nie wiem, dzieki za ostrzeżenie;-)a małż sie juz zgodził na kupno ( a mial wyjście????;-))

Oj, musze zmykać kłaść spać druga gwiazdę. No i cosik zjeść:
Dobranocka Wam!
 
ANIU niech zdrowieja TWOJE gwiazdeczki!!!!!!lepiej juz?
JAGODA zdawaj relacje jak było i jak FILIP w samolocie?
DOTINKA A U WAS jak ze zdrówkiem ?jak EMI?wszędzie juz wejdzie?
DORKA ale szalejesz -zazdroszcze:zawstydzona/y:a co do jedzenia to moja kolezanka ma wielki problem,była juz z małą u specjalisty-naprawde jej nie zazdroszcze,jej oli je tylko mleczne produkty,nie lubi nic wiecej,nie je jak ktos oprócz mamy jest w poblizu:-(piers niedawno sama jej odrzuciła,ale juz od dawna mało przybiera albo spada na wadze:-(
kochane padam na twarz z ta moja córka.......nie chce spac w dzien,jej szkoda na to czasu.......
 
Witajcie siostrzyczki, u nas nie za wesoło pół miasta zalane, leje non stop i to nie pada tylko leje. W nocy to deszcz tak walił o szyby i parapet że spać nie szło, Jasiu cały czas się budził, siadał w łóżeczku i patrzył na okno. Wczoraj wieczorem małż musiał jechać nad przystań rowery wyżej przenieść bo woda podnosi się w szybkim tempie i jest duże prawdopodobieństwo że dziś już będzie to pod wodą. Żeby choć na chwilę przestało padać albo żeby deszcz zmniejszył się na sile,a zapowiadają że tak będzie do jutra wieczorem. Jestem uziemiona w domu bo większość ulic zamknięta i nieprzejezdna.:szok: My na szczęście mieszkamy na"górce" także nam zalanie nie grozi. Plaże jak zaleje to już trudno na szczęście bar nie postawiony jeszcze, jedyne ryzyko że zaleje nam hale nad wodą. Oj nie dobrze...:no:
A co u Was, mam nadzieję że tak nie leje?
Marzenka jeszcze raz udanego wypoczynku,
Aniu no właśnie że one nawet 1 sezonu nie wytrzymywały, mam nadzieję że Twoje akurat będą git bo widzę że napalona jesteś:-) Dziewczyny znów chore, masakra z ta pogodą mam nadzieję że dziś już lepiej u Was
Dorotka mebelki i kibelki super, fajnie że już się "wykańczacie";-) To teraz czekamy na efekt końcowy, ale fajnie Z tym niejedzeniem Tośki to masz utrapienie uśmiałam się jak napisałaś jak to z cycem po domu gonisz (choć to wcale nie jest takie śmieszne) Musisz koniecznie ja odstawić to się wtedy weźmie za normalne jedzenie
 
Ostatnia edycja:
Czesc! Na weekend jakas niemoc mnie dopadla, do tego padalo (ale chyba nie tak jak w Polsce!) i co chwila ktos dzwonil.
Ania co to za szpital macie znowu? Zdrowiec mi tu szybko! A jak sie ma rodzine daleko to czasami tak jest, ze rzadko sie ich widuje.
Dorka, zdrowiej, bo widze, ze ciezko pracujesz i wszystkiego trzeba dogladac. Fajnie, ze juz widac koniec!
Justys, gratuluje nowej pracy! My jeszcze na wakacje jedziemy do Polski, ale potem juz musze cos znalezc!
Hania, trzymajcie sie sucho ;)
A my dolecielismy bez problemow, a na miejscu sie okazalo, ze jestesmy w dobrym hotelu tylko nie w tej miejscowosci co reszta ekipy! Prawie dwa dni wisialam na telefonie i siedzialam na walizkach z nadzieja, ze nas przeniosa, ale nic z tego nie wyszlo. Filip w pierwsza noc byl taki rozgrzany, ze musialam mu dac calpol, zeby zasnal - chyba zmiana klimatu. Potem dostal wysypki, ale po 2 dniach mu zeszlo, pozostalo tylko pare wiekszych babli, ktore teraz rosna wiec jutro do lekarza...Ogolnie pogoda super, wyspa piekna i chyba nawet lepiej, ze nie bylismy razem, bo 8 osob i 3 dzieci to troche duzo i wszyscy petrzyli co robi reszta. Do tego siedzenie 3 dni w aqua parku tylko dlatego, ze jest za darmo to dla mnie strata czasu - dzieci za male na szalenstwa, mamuski z dziedziakami pod parasolem, a panowie na zjezdzalniach! Szkoda tylko, ze nie mozna bylo wyjsc wieczorem jak Filip spal, bo sie budzil - lozeczko za male. Wlasnie poklocilam sie z bratem mojego m, ich cora przesypia cala noc bez pobodki i wyjscie na picie dwa pokoje dalej to nie byl problem i twierdzi, ze my nie potrafimy sobie Filipa wychowac. Tyle, ze my musielibysmy wyjsc z hotelu na impreze, a to chyba nawet wbrew prawu?
Z powrotem bylo troche gorzej, bo wylot o 19, a pokoj trzeba opuscic o 12. Goraco i w samolocie wariactwo z Filipem - pol samolotu go zabawialo! I nagle z 28 C mamy 8 C po przylocie...Nastepnym razem Filip do babci a my na dwa tygodnie ;)hihihi
Ale sie rozpisalam! Fotki musze poobrabiac i zaraz wysylam!
 
reklama
ale pogoda....co chwilę pada.......
nic się nie chce:szok:nawet kawa nie pomaga;/mój m dziś ostatni dzień w pracy:-)ja chyba jeszcze jutro idę.
czym się bawią teraz WASZE dzieciaczki?coś szczególnego?u nas książeczki i misie-te najbardziej przechodzone-szczeniaczek uczniaczek poszedł w kąt od razu......jula wszędzie z misiami,śpi,je nosi je bez przerwy:-)gada do nich:-)
 
Do góry