Hej siostry! Witam wtorkowo - chorobowo Dobrze, że nie musze nic mówić tylko moge pisac... Głos mi wczoraj odjęło. Masakra. Ide dzisiaj ze sobą i z dziecmi do lekarza. Chce zeby je pani dr osłuchała bo u nich od kataru do oskrzeli krótka droga... Ja ledwo żyje... oprócz tego, że nie mówie, o boli mnie głowa, gnaty i kaszlę jak ze studni...
DORKA masakra z taką bratowa... Nie wiem, ją chyba trzeba brac na kolano, lać i patrzec czy równo puchnie... Wcale sie nie dziwie, ze jestes wsciekła na nią... wrrr
I zdrówka dla Tosi od nas Chyba jakis wirus jest w powietrzu
HANIU czyżby ząbki u Jasia?? U nas tez czasem kanaliza wybija Ostatnio wczoraj, hehe!
DOTINKO ja mam tylko dwójkę a Ty z trojka robisz świeta... Też pewnie nie jest Ci łatwo, choc Sarcia i Niki sie zajmą sobą...
Dziewczyny, powiem wam, że sie troche narobiłam przed swietami ale jestem z siebie dumna!!! Wszystko sie udało i wszystko było dopięte na ostatni guzik! Tesciowie zadowoleni, my też Żarcia oczywiscie zostało tyle, że nie bede gotowac przez tydzien albo i dłuzej. Zamroziłam rózne miesa, pasztety i bedzie jak znalazł na moje imieniny albo na dzieci urodzinki. Pomysle jeszcze. U nas kwiecien jest obfity w imprezki: świeta, dzisiaj mojej babci urodziny, pozniej moje imieniny, dzieci urodziny i nasza rocznica ślubu (i tesciów i moich rodziców tez- wszyscy mamy tego samego dnia:-)).
Słysze moje smerfetki, czyli sie zbudziły. zaraz dzwonie po ciocie i śmigna na spacerek. U nas piękne słonko dzisiaj
Gdzie sie podziewa reszta naszego rodzenstwa?? helllloooołłł;-)
DORKA masakra z taką bratowa... Nie wiem, ją chyba trzeba brac na kolano, lać i patrzec czy równo puchnie... Wcale sie nie dziwie, ze jestes wsciekła na nią... wrrr
I zdrówka dla Tosi od nas Chyba jakis wirus jest w powietrzu
HANIU czyżby ząbki u Jasia?? U nas tez czasem kanaliza wybija Ostatnio wczoraj, hehe!
DOTINKO ja mam tylko dwójkę a Ty z trojka robisz świeta... Też pewnie nie jest Ci łatwo, choc Sarcia i Niki sie zajmą sobą...
Dziewczyny, powiem wam, że sie troche narobiłam przed swietami ale jestem z siebie dumna!!! Wszystko sie udało i wszystko było dopięte na ostatni guzik! Tesciowie zadowoleni, my też Żarcia oczywiscie zostało tyle, że nie bede gotowac przez tydzien albo i dłuzej. Zamroziłam rózne miesa, pasztety i bedzie jak znalazł na moje imieniny albo na dzieci urodzinki. Pomysle jeszcze. U nas kwiecien jest obfity w imprezki: świeta, dzisiaj mojej babci urodziny, pozniej moje imieniny, dzieci urodziny i nasza rocznica ślubu (i tesciów i moich rodziców tez- wszyscy mamy tego samego dnia:-)).
Słysze moje smerfetki, czyli sie zbudziły. zaraz dzwonie po ciocie i śmigna na spacerek. U nas piękne słonko dzisiaj
Gdzie sie podziewa reszta naszego rodzenstwa?? helllloooołłł;-)