reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

CZEŚĆ GWIAZDY>>
ale jestem padnięta...koszmarny dzionek. Praca, potem jechałam do przyszłej szkoly Alicji podpisać umowę, potem dom, użerańsko z dziećmi..uff.

Do Ali przyszła koleżanka i bawiły się że są mamami dzidziusia, a dzidziusiem była Natalka. Nosiły ją, dźwigały, kładły itd....wyszłam na chwilę z pokoju,a tam wrzask....więc lecę i :szok::szok: ...serce mi stanęło..:szok::szok:włożyły Nati na komodę na przewijak, a ta im wstała i już jej nie dosięgły. Ja wchodzę a młoda stoi bez podtrzymanki i się kiwa na tym przewijaku...Jezu Chryste,...ale dostały opieprz:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: A potem Natalka w kąpieli zjadła kawałek mydła...:szok::szok:, ciekawe, czy sraczki dostanie czy coś innego :confused::baffled:

Hanna, u mnie też Nati zżera wszystko Aluni z talerza..i nie tylko jej.:tak:
Kasiulka, głos oddany :)
Marza, ćwicz nocniczek ćwicz. U mnie na początku młoda nie chciała a teraz siada - myk i nocniczek gra(dziś opiekunka zameldowała trzy siku do nocnika). Jest nieźle.
Mikusia, zaglądaj zaglądaj, ja tez nie ma czasu..no koszmar(jeszcze od marca zaczynam z powrotem dyżurować...:zawstydzona/y::-()ale jakoś zawsze znajdę czas. I autko super sprawa, co z tego że stare, ma jeździć i tyle:tak:
 
reklama
ANIU to niezłe te mamuśki u WAS w domu:szok::szok::szok::szok::szok:
u nas w pokoju rozłożona sofa-patrze z kuchni-julo na sofie:szok:pytam:ZUZIA wsadziaś tam JULĘ?nie ciociu sama weszła:szok:trochę w to wątpię,chyba kuzynka pomogła:-)ale na szczeście to tylko takie pomysły.jak pojadę do siorki to jej syn 4,5 roku ma bardziej ciekawe pomysły.......aż się boje.ostatnio zjadł........klocka magnetycznego,którego zreszta mu wysłałam na mikołaja:szok:u nas dzis nocnik działął pełną parą:-):-):-)o mały włos my musielibyśmy z niego korzystać bo wc się zatkało:szok::szok::szok: mój m musiał wyciągnąć cały tron:-):-)okazało się,że wpadła zawieszka do wc:szok:dobra spadam sie pakować,do niedzieli :-):-)
buziaki:*
 
no i ja juz jestem siostrunie! goscie odwiezieni na lotnisko, a my wracamy do normalnosci:-)ale bardzo powoli bo jakos brak energii do jakiegokolwiek dzialania:rofl2:troche sie wczoraj pogoscilismy a ja chyba pierwszy raz od 1,5roku a nawet wiecej, czuje co to kac :baffled:mysle ze jak wyjde z mala na spacer to troche mnie ten mroz(-7)orzezwi albo raczej otrzezwi:tak:
ten tydzien zlecial mi strasznie szybko, wlasciwie codziennie buszowalysmy z Gosia na wyprzedazach, Ernest(maz Gosi) lubi sobie pospac wiec zostawal w domku a my od ranca na miescie:-)pusto tak jakos sie bez nich zrobilo ale...jutro przylatuje do nas tesciowa a wlasciwie do tescia bo ten tez tu pracuje, Jolunia z Kubusiem(siostra mojego M z synkiem)do meza bo tez tu pracuje i jeszcze Ania z Bartuniem(bratowa mojego M z synkiem) bo jej maz tez tu pracuje:tak:a ze dzieciaki zaczely wlasnie ferie to spedza 2 tygodnie w Norwegii:-):-):-)co bardzo mnie cieszy bo wszyscy mieszkaja bliziutko nas wiec znowu bedzie wesolo:-):-):-)

Aniu ale sie usmialam, chociaz to nic smiesznego wlasciwie bo moglo sie zle skonczyc ale sobie lalke dziewczynki znalazly do nianczenia hehehe dobre aparatki! Ciekawe jak tam mydlo w przewodzie pokarmowym Nastki:confused:mam nadzieje ze obeszlo sie bez sraczki i bez zadnych dolegliwosci zoladkowych u malej...

Marzenko ty tez masz ciekawie z tymi dziewczynkami, niby ladnie sie bawia ale na chwile nie mozna z oka spuscic bo prosze!
a z tym kibelkiem to dobrze ze to tylko ta zawieszka i szybko dalo sie naprawic, bo Jula by sie chyba pogniewala jakbyscie podsiadali jej tron:-D:-D:-D

Dzieki za glosiki dziewczynki:tak:
 
Dziewczyny jestem i na szczęscie mnie nie wywieżli...
Ale nie jest u nas najlepiej:no: Moje smerfetki robia złotko 6-8 razy dziennie i to dosyc rzadkie i straaasznie smierdząco-cuchnące. Nie wiem co im sie dzieje... W nocy Wiki sie zbudziała i tak strasznie płakała, że szok. Nie mogliśmy jej uspokoic..:baffled: No i do tego wieeeelka smierdząca niespodzianka. Nie wiem gdzie to im sie miesci. W pon ide z nimi do lekarza.

A tak poza tym mamy od pt gości z Bydgoszczy, wiec latam jak torpeda a na dodatek dzisiaj moj M musiał iść do pracy. Więc ja jedna i 2 dorosłych i 5 dzieci:szok: Na szczęście wszyscy sa grzeczni i nie przeszkadzają mi... Jutro po południu wyjeżdzaja, to sie odezwe juz konkretniej do was:)
Tylko te kupy nie daja mi spokoju, a ja nie wiem co zrobic!!!! Pomożecie bezradnej matce?? buuuu
 
Justyś, już pisałam na gg..koniecznie przerwa w nabiale(mleko itd.) przynajmniej jeden dzionek...wygląda na wiruska..i dużo do picia, probiotyk, jabłuszko(zapiera), marchewka..
Puchy tu ostatnio.
Ja, mimo, że niedziela, dzisiaj sprzątam, bo nie mam kiedy, Małz sie zajmuje małą, a ja mam trochę czasu na ogarnięcie. Himalaje już sprasowałam, teraz duzy pokój i łazienka przede mną..błędne koło.
Kasiulka, ja też jak się ubzdryngoliłam na Sylwestra po przerwie, to mialam kacora przez nastepne 2 dni..

Oki, pomykam, bo mam trochę roboty.
 
hallo kobietki! Leniu****e dziś na całego, leżę na kanapce i oglądam tv jaś drzemie ewa układa puzzle a małż w pracy:sorry2: Na obiadek jedziemy do rodziców także luz bluss.Wczoraj byliśmy u znajomych co mają 1,5 roczna córcie ale fajnie sie dzieciaki bawiły az byliśmy wszyscy w szoku
Kasiulla no to będziesz mieć teraz wesoło tyle towarzystwa, mała też się ucieszy
Justyś może jakaś nietolerancja pokarmowa, nie zjadły nic nowego?
Ania masakra z tymi Twoimi niańkami :szok: dobrze że mama była w pobliżu
Marzenka nam tez ostatnio wpadła zawieszka ale na szczęście klozecik ja przełknął hehe:-D
Zmykam poleniuchować póki dziecię śpi :-)
 
Cześć dziewczyny!!
Meeega długo mnie tu nie było i jakoś nie mogę się odnaleźć.. :(
Mam nadzieję, że jeszcze niektóre z mamusiek mnie pamiętają ;)

Aniu gratuluję nowej roli - moderatorki!! :)

Postaram się częściej zaglądać!
Pozdrowienia dla dzieciaczków i mamusiek!!
 
Jestem cała, zdrowa i nieco spokojniejsza juz... Chyba wszczęłam zbyt szybko i pochopnie alarm:) Sytuacja z okupacją juz stwardniała i nie jest taka częsta. Dzisiaj były 2 kupki czyli norma. Ale jutro pojde do lekarki i z nia pogadam.

Goscie nas opuścili o 19:-( Bylismy dzisiaj z nimi w IKEI i kupiłam smerfetkom 2 pudła na zabwki i mate krokodyla do wanny, żeby sie nie ślizgały:)
No i była inauguracja kąpieli w wielkiej wannie:) Ale była radocha, szok!! Szał dwóch ciał:tak:

HANIA widzisz, ktoś musi leniuchować, żeby ktoś mogł ganiać jak torpeda i obskakiwac gości (czytaj: ja). Fajnie Ci... A spotkania maluchów z maluchami zawsze sa super (chyba):)))
Fajne te kapciuszki:) tez kiedys takie kupię smerfetkom:)
ANIA dzieki wielkie za pomoc i podpowiedż co mam robic z Wikusia;-):tak: A sprzatanie to zdecydowanie błędne koło i to jest bez sensu... bałagan sie sam robi, a tak byc nie powinno...
A propos poprzedniego posta: co te mamuski robią ze swoją córeczką??:szok::baffled:!!
KASIA ale masz wesoło! Fajnie tak z rodzinką (raz na jakis czas bo za często to niezdrowo)... A kac - hmm co to?? Jeszcze odkąd mam dzieci to nie miałam kaca:) czy to jest jakos ze sobą powiązane?? hihi
MARZENA ale Julo szaleje!! Szokers:) Napisz jak było w Pniewach. I szukuj się na atak klonów w sobote:)
Ale wstyd! Nie pamietam jak ma na imie nasza Mama Zosienki:((( Ale pamietam i miło, że do nas zajrzałas:))) Napisz co u Was:)

Dobra, ide spac, a jutro Wam napisze jak sie wkurzyłam na mojego M:wściekła/y::wściekła/y::szok:
 
justys no to mialas przesrane jednym slowem;-)dobrze ze sytuacja juz opanowana:-)a moze im zabki ida kolejne?bo niektore dzieci i tak reaguja...:confused:a wiesz co!ja tez bylam w IKEI tyle ze w sobote i tez kupilam dwa pudla na zabawki i mate do wanienki tylko nie krokodylka a kwiatka :-D:-D:-D
Haniu fajnie tak poleniuchowac:tak: u mnie wczoraj wrecz odwrotnie najazd rodzinki:-) i pol dnia przy garach:wściekła/y:
Mamo Zosi witamy ponownie i zagladaj do nas czesciej:-)

uciekam bo zaraz tesciowka ma wpasc na kawke a pozniej kolezanka z synkiem(rok i 2 miesiace)wiec kolejny ciekwy dzien przed nami:-)

pozdrawiam z mroznego Oslo -16 brrr..
 
reklama
Hej Ja tradycyjnie na kawkę wpadam:-) Z mojego leniuchowania to wczoraj nic nie wyszło bo jasiek tak marudził że głowa mała:szok: Wychodzi mu kolejna 2 i dał czadu chłopak. Z ewą nie miałam tak, zresztą ona nawet jak się uderzyła to w głowę się podrapała i szła dalej a ten tylko lekkie się stuknie i larmo na cały dom, no cóż facet...
Przypominam wam że dziś w Lidlu zaczyna się tydzień maluszka,
ja poluje na zabezpieczenia, jadę jak Jasiek wstanie, mam nadzieje że nie będzie tak jak ostatnio
Mamo Zosieńki witaj po długiej przerwie i zaglądaj częściej;-)
Justyś no to dwa w jednym goszczenie się i zakupy, dobrze że z gówniana robotą już ok:-) A jakie pudełka zakupiłaś w IKEI?(jak ja kocham ten sklep:-D)
Kasiulla to teraz będziesz mieć naloty gości, fajnie przynajmniej nie zdążysz się ponudzić U nas na razie nie mozi choc zapowiadaja teraz snieg sypie już planuje wypad na nartki w tym tygodniu:tak:
DOTINKA HOP HOP jest tam kto?:-D
Ciekawe co u jagody, mam nadzieję że wszytko ok i uniknęła szpitala, choć nie mam bladego pojęcia jak leczenie przebiega
Kurcze oczywiście listonosz tak dzwonił do drzwi że obudził małego a tyle razy mu mówiłam że ma pukać wrrrrr
 
Do góry