Witam się z Wami nocnie:-) U nas dziś piękna pogoda ach jak cudnie było pospacerowaliśmy że hoho. Popołudniu wybraliśmy się mężem po materac do łóżka w sypialni wyczaiłam na necie że producent 30 km od nas. Cała wyprawa dzieciaki po drodze zostawiliśmy u teściowej
i pojechaliśmy a w sklepie Pan już miał pakować materac a mój mąż nagle foch że on noe chce 160 tylko 180
oczywiście trzeba sprowadzić bo nie mieli na stanie Myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok tłumaczę mu że 160 nam wystarczy tym bardziej że łóżeczko które mieliśmy już wybrane jest 160 180 nie produkują
No i oczywiście pokłócilismy sie w sklepie i teraz trzeba znów jeździć w poszukiwaniu ramy łóżka
i dwa drugi raz jechać po materac
Naprawdę faceci sa z Marsa!!
Już wcześniej mnie podkurzył mówię mu weź Jasia i odbierzcie przy okazji Ewę ja w tym czasie skończę obiad odkurzę i powieszę pranie żebyśmy szybciej mogli jechać a on wolałbym żebyś ty poszła na spacer
Ale zobaczył tylko moją minę i szybko się ubrał i poszedł
Dorcia moja Ewcia taka była jak obcy to ryk od razu, natomiast Jaś cieszy się do wszystkich Wiesz kobietki bardziej wstydliwe są. Na hipcia nadal czekamy mam nadzieję że przyjdzie jutro
Aniu zdróweczka życzymy Ali jakaś epidemia u Ewy w przedszkolu w każdej grupie na 20 chodzi 7-8 dzieci. Moja się jakoś trzyma ale zapobiegawczo podaje jej wit C i wapno.A Ty dałaś jej tego uodparniacza bo już nie pamiętam?
Co tam u Dotinki pozdrów ja od nas:-)
Justyś Ty to szalejesz w kuchni aż mi oczy wychodzą jak czytam co Ty tam pichcisz Ja małemu obiadki gotuje ale deserki to gotowce nie mam wenny
Polaneczka trzymamy kciuki za fasolkę
Jola musisz wyczekać ja chyba z tydzień polowałam i w końcu kupiłam za 30zł widzę że wiecej jest jak się wpisze w wyszukiwarce już na wysokości zabawki bo są wsadzone w różne kategorie - fisher hipcio niż fisher hipopotam Trzymam kciuki za udany zakup