reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Maluszki i mamusie 1 kwartał 2009r po 40 tygodniach

no ja właściwie nawet nie podgrzewam tylko ogrzewam do temp. pokojowej :)
ja tez nie daję więcej witamin, tylko K i D, ale z tego K juz zrezygnuję już, jak mi sie opakowanie skończy. to porażka, mój dr mówi, że był na konferencji a propos tej wit. K i wprowadzili to tylko dlatego, że wystapiły dwa przypadki krwawień u noworodków, ale takich....które nie dostały wit. K w ogóle domięśniowo po porodzie( co jest standardem), bo mialy różne przeciwskazania. no i ponoć firma ma po prostu na tym zarobić. była tam niezła jazda i jak zna życie, to niedługo zniosą ta witaminę doustnie, bo to bzdurka, a do tanich nie należy...no ale póki co, skoro sa wytyczne, dawać musimy, ech...
ja jestem po wizycie w Smyku, bo kupowałam młodej zaległy prezent urodzinowy. powiem Wam, że te zabawki powinny kosztować jedna trzecią tego co teraz, to jest takie badziewie, że koniec świata, płaci sie za firmę, a dziecko i tak się nudzi po dwóch dniach...no ale co zrobić -kotek z Littest pet shop kupiony...choc szkoda pieniędzy
 
reklama
pamiętam że Sarze i Nikiemu podawałam wit D i cebion multi(odsawione z powodu chlustania;)).A tu każą dawać dziecku KARMIONEMU PIERSIĄ wit K!!!Paranoja!!!Jako żywieniowca to mnie nosi!!przecież mleko matki jest najlepsze,ma wszystko co dziecku potrzeba,a oni wmawiają ze brak wit K...I namawiaj matki by karmiły maluszki piersią bo będą zdrowsze,silniejsze i super inteligentne;)(Emilkę karmię sztucznie i uważam że glupia nie będzie)Jakoś Sarę karmiłam 2 lata piersią i nie maiła problemów,Niki 9miesięcy też rewelka-żadnych krwawień i krwotoków.Brrr..co ludzie nie wymyślą by zarobić.No ale muszę was pocieszyć karmiące mamuśki,że i tak wychodzicie taniej podając wit K,bo ceny mleka dla maluszków są niczego sobie-najtańsze Bebiko 11zł,Nan 13zł,Bebilon 19zł,a gdzie ceny mleka HA?!Opakowanie bebika starcza na 6dni,więc na miesiąc potrzeba 5 op-czyli koszt55zł,a wit K 32zł za 30kaps(mam na zbyciu 26kapsułek,zużyłam 4 dla emilki i nastała posucha w mojej mleczarni:( i trzeba było sięgnąć po bebiko)
 
Justyś a dlaczego podajesz dziewczynkom wit B1?Nie słyszałam by trzeba było.Raz to karmisz piersią(UWAŻAM ŻE JEST PEŁNO WARTOŚCIOWE!)a dwa to dokarmiasz butlą i w mleku modyfikowanym są witaminy.A z podawaniem suplementów należy uważać.Spytaj się lekarza czy naprawdę to konieczne?Wiadomo,że jak maluszek urodzi się z niską wagą ur to można zwiększyć il kropli wit D ,lub gdy jest alergikiem pokarmowym to przedłuża się jej czas podawania gdyż następuje niedobór wapnia,magnezu i wit D-decyzja pediatry wiadomo.Moja Sara ma 6 lat i podaję jej od roku po 3 krople Vigantolu dziennie i Wamag-syr.-bardzo bolały ją stawy i kości długie,jak zaczęłam jej podawać to wszystko minęło,ale reumatolog nie każe odsawiać jeszcze.
 
No właśnie mówię, nas tez trafia, a pediatrów to juz w ogóle..a myslisz, że to jedyny taki lek? ja non stop pacjentom musze tłumaczyć, że bzdury w gazetach piszą i tv to samo, ech..szkoda zdrowia..
I spoko, ja, mój mąż, szwagierka - wszyscy na sztucznym mleku ( i to byle jakim, bo innego nie było) i wszyscy jakos medycynę skończyliśmy, mój brat - habilituje się, a on to w ogóle na krowim wychowany od samego początku, bo innym pluł ( a biedna mama z czechoslowacji szmuglowała specjalnie dla niego). jakos normalni jesteśmy, więc co się łamiesz...a teraz te mleka to luks są, więc Emilcia ma się dobrze :) i całuski dla niej :-)
 
Nutra na receptę ze zniżką drożej wychodzi niż niejedno modyfikowane :no: a tego dziadostwa się wiecej podaje niż zwykłego mleka u nas idzie 8 puszek na miesiąc :szok:
 
a ja juz chyba jestem na tropie alergenu; wypralam małej rzeczy w innym proszku (dzidziuś) i po nocy ani jednej krostki a buźka wygładzona...czyli jak się potwierdzi do jelp wykorzystam do swoich rzeczy. no i po raz kolejny okazuje się, że jak coś jest droższe, nie znaczy, że lepsze..
 
moja Julcia ma od kilku dni krostki na brodce.zastanawiam sie od czego?tylko tam je ma:(ale pogoda:(deszcz:(grad:(znow trzeba przesiedziec w domu:(
 
U mnie marza też zaczęło się od bródki, podejrzewam dlaczego - tam najwięcej ociera się buźka o ubranko, mam nadzieję, że ten rroszek Dzidziuś to strzał w dziesiątkę.

A dzis próbowałam małą uśpić bez otulaczka, z rączkami puszczonymi swobodnie, ale budziła się biedaczka co 15 minut i stwierdziłam, że nie będę dziecka męczyć. Te rączki plus odruch Moro jej jeszcze bardzo przeszkadzają. Owinęłam w otulaczka i śpi jak zabita już od 3 godzin :)
 
reklama
uzywam proszku lubella,a plyn mam jelp,w sumie od poczatku,tylko z ta roznica ze proszek mialam najpierw do bialego,a od niedawna ma do kolorow.moze inny sklad i to dlatego?nastepny kupie dzidzius :)
 
Do góry