Antosia jest na etapie odwracania się z plecków na brzuszek . Odwrotnie idzie troszkę gorzej. My miałyśmy troszkę problemów . Mała miała zespól napięcia mięśniowego/według rehabilitantki / natomiast po miesiącu ćwiczeń Pani doktor już nic nie widziała . Dwa tygodnie temu jak byłyśmy na szczepieniu to mała ważyła 6400 . W zasadzie troszkę mało ale ponoć mieści się w normie. Moje dziecko odkąd nauczyło się jadać łyżeczką nie chce nic z butelki. Więc jest tylko łyżeczka i mój cyc... Uwielbia obiadki . Zjada cały słoiczek i jeszcze by chciała. Kaszki z BoboVity uwielbia . Ogólnie bardzo mało pije. No i oczywiście jest ogromną gadułą. Nawet przy jedzeniu z pełną paszczą gada :-) Zmykam ,bo znowu jęczy - tę zębole nie dają żyć . Dziąsełka popuchnięte, nawet Dentinox pomaga tylko na chwilkę .
reklama
U nas obroty ok. Młoda doszła już tak do perfekcji, że potrafi sie przeturlać przez podlogę w bok, z plecków na brzuszek i odwrotnie...nie wiem, co ona...chce bokiem sie poruszać? dobrze, że zabiera się do poruszania do przodu ;-)
U nas tez zupki to okropnie lubi, cały słoik wżera i jeszcze ciągnie łyżkę, ale więcej to chyba byłaby przesada, no nie? Kaszki to samo, cała micha zazwyczaj zjedzona, połyka całe łyżeczki kopiaste. Za to do butli tez nie ma zacięcia, woli łyżeczkę również. Aha, za owocami nie przepada, więc ładuję jej zawsze do kaszki jakiejś gruszki lub sliwki, to tak zjada.
A Nastka też ważyła ostatnio 6500, wszystko ok, nie muszą być grzmotkami od razu, to w końcu dziewczynki.
U nas tez zupki to okropnie lubi, cały słoik wżera i jeszcze ciągnie łyżkę, ale więcej to chyba byłaby przesada, no nie? Kaszki to samo, cała micha zazwyczaj zjedzona, połyka całe łyżeczki kopiaste. Za to do butli tez nie ma zacięcia, woli łyżeczkę również. Aha, za owocami nie przepada, więc ładuję jej zawsze do kaszki jakiejś gruszki lub sliwki, to tak zjada.
A Nastka też ważyła ostatnio 6500, wszystko ok, nie muszą być grzmotkami od razu, to w końcu dziewczynki.
M
mikusia
Gość
Dorotko witam
jak sie ciesze ze dolaczyłas do nas,widziałąm ze tamto forum obumarło.Ja nadal nie wiem kto był tak "uprzejmy"wobec mnie,ale dowiem sie moja wiocha jest malutka,ludzie mi doniosaAntosia śliczna kobietka. a wazy w normie, dziewczynka moze byc drobiutka nie taki klocus jak moj Matiwazy juz 8,5kg. ciuszki r.80 a moje bicepsy- niemal jak Pudziana Hania nasza wyjechała na urlop za pare dni sie odezwie,Jola jest caly czas z nami a Małgosia zajeta przeprowadzka juz wkrotce bedziesz na biezacojeszcze nie tak dawno opisywalysmy przezycia z porodu a nasze pociechy juz takie duze
moje baby wlasnie zasypia,wczesniej zdarzyl ponaciagac obrus z ławy jak lezal na bujaczkuzjadl caly sloiczek zupki z kurczakiem i bylo mu mało
Fajnie Dorotko ze wytrwalas z cycusia,mialas pamietam sporo problemow o ile pamietam
oki uciekam na kawcie poki maly spi buziole:*
jak sie ciesze ze dolaczyłas do nas,widziałąm ze tamto forum obumarło.Ja nadal nie wiem kto był tak "uprzejmy"wobec mnie,ale dowiem sie moja wiocha jest malutka,ludzie mi doniosaAntosia śliczna kobietka. a wazy w normie, dziewczynka moze byc drobiutka nie taki klocus jak moj Matiwazy juz 8,5kg. ciuszki r.80 a moje bicepsy- niemal jak Pudziana Hania nasza wyjechała na urlop za pare dni sie odezwie,Jola jest caly czas z nami a Małgosia zajeta przeprowadzka juz wkrotce bedziesz na biezacojeszcze nie tak dawno opisywalysmy przezycia z porodu a nasze pociechy juz takie duze
moje baby wlasnie zasypia,wczesniej zdarzyl ponaciagac obrus z ławy jak lezal na bujaczkuzjadl caly sloiczek zupki z kurczakiem i bylo mu mało
Fajnie Dorotko ze wytrwalas z cycusia,mialas pamietam sporo problemow o ile pamietam
oki uciekam na kawcie poki maly spi buziole:*
dotmar3
szczęśliwa Dotinka
Dorka witaj moja imienniczko:-),nie gadaj że najstarszą,każdy wiek jest dobry.A tak jak Ania pisała,wieku nastoletniego się boję,moja Sara już teraz potrafi mi dogadać.I choć nie daję sobą pomiatać to mała stawia się i próbuje na ile może nagiąć zasady domowe.
Aniu witaj w domu:-),fotki super,i Natalka świetna akrobatka.Wie że silny zwycięży;-)
Justyś no cóż wczasy się skończyły;-),ale w domku miło i przyjemnie.Witaj:-)
Jagoda i Marzenka czasami są takie dni upierdliwe...będzie lepiej:-)
A nas powaliła grypa żołądkowa,jedno dniowa.Wczoraj Sara i Nikuś.Dobrze że dziś już jest wszystko z nimi dobrze,bo mnie wzięło i to bardziej niż ich.Ledwie łażę.Emilkę tylko karmię,przewijam i odkładam do łóżeczka,by jak najmniej mieć z nią kontaktu.
Pozdrawiam i do lepszego dnia:-)
Aaach zapomniałam się pochwalić:-),prawo jazdy mam juz do odbioru
Aniu witaj w domu:-),fotki super,i Natalka świetna akrobatka.Wie że silny zwycięży;-)
Justyś no cóż wczasy się skończyły;-),ale w domku miło i przyjemnie.Witaj:-)
Jagoda i Marzenka czasami są takie dni upierdliwe...będzie lepiej:-)
A nas powaliła grypa żołądkowa,jedno dniowa.Wczoraj Sara i Nikuś.Dobrze że dziś już jest wszystko z nimi dobrze,bo mnie wzięło i to bardziej niż ich.Ledwie łażę.Emilkę tylko karmię,przewijam i odkładam do łóżeczka,by jak najmniej mieć z nią kontaktu.
Pozdrawiam i do lepszego dnia:-)
Aaach zapomniałam się pochwalić:-),prawo jazdy mam juz do odbioru
M
mikusia
Gość
hehe posrednik ze mnie
marza29
Fanka BB :)
witaj nowa Dorotko))
my dzisiaj caly dzien poza domkiem,rozerwalam sie troszke)
julcia padnieta,zaraz kapanko i lulu.
zgrabne te Wasze dziewczynki,moja mlodsza i juz pewnie ponad 7,5 kg.......na cycusiu :
Aniu i Justys witajcie w domku!!
buziaki
my dzisiaj caly dzien poza domkiem,rozerwalam sie troszke)
julcia padnieta,zaraz kapanko i lulu.
zgrabne te Wasze dziewczynki,moja mlodsza i juz pewnie ponad 7,5 kg.......na cycusiu :
Aniu i Justys witajcie w domku!!
buziaki
Ostatnia edycja:
yagodau
Fanka BB :)
Witaj Dorotko!
Niestety, ale chyba to wlasnie wakacje najszybciej sie koncza
Moj Filip przemieszcza sie w roznych kierunkach, raz lepiej raz gorzej. Mnie tylko meczy to czuwanie w nocy, bo kiedy dociera do konca lozeczka albo wsadzi nogi miedzy szczebelki to musze wstac i go ratowac!
A my kisniemy w domu, jak spacerek to tylko na godzinke.. Jak popada jeszcze pare dni to popadne w depreche! Slowo skauta!:-)
Pozdrowionka!:-)
Niestety, ale chyba to wlasnie wakacje najszybciej sie koncza
Moj Filip przemieszcza sie w roznych kierunkach, raz lepiej raz gorzej. Mnie tylko meczy to czuwanie w nocy, bo kiedy dociera do konca lozeczka albo wsadzi nogi miedzy szczebelki to musze wstac i go ratowac!
A my kisniemy w domu, jak spacerek to tylko na godzinke.. Jak popada jeszcze pare dni to popadne w depreche! Slowo skauta!:-)
Pozdrowionka!:-)
reklama
Dziewczyny dzięki za miłe przyjęcie i za zaproszenia na NK . Jest mi bardzo miło.
Również ubolewam nad skończonymi wakacjami. Miałam olbrzymią pomoc . A teraz "niania" poszła do szkoły ;( Faktem jest, że jak tylko Paula wraca ze szkoły to wpada do Tośki i następuje siostrzana miłość. Mała tak się cieszy . A jak jej opowiada / ponoć skarży się na niedobrą mamusię / Po prostu szaleństwo. Na początku bałam się tej różnicy wieku. Teraz już jestem spokojna . Dzisiaj popołudniu zostały same na dwie godzinki , bo szliśmy do nowego pośrednika nieruchomości na podpisanie umowy i tak nam zeszło. Bałam się , bo zostały same na tak długo , ale poradziły sobie świetnie. Tośka uraczyła nawet siostrę pokaźną kupeczką ;-). Paula czytała jej bajki. Powiedziała , że następnym razem będzie czytała jej o tkankach z biologi . Moje dziecko jest w LO klasa o profilu biol-chem i niestety 90 % nauki w domu to biologia . Mimo, że dopiero zaczęła drugą klasę a już żyje maturą . Wariatkowo !
Ale się rozpisałam ...
Również ubolewam nad skończonymi wakacjami. Miałam olbrzymią pomoc . A teraz "niania" poszła do szkoły ;( Faktem jest, że jak tylko Paula wraca ze szkoły to wpada do Tośki i następuje siostrzana miłość. Mała tak się cieszy . A jak jej opowiada / ponoć skarży się na niedobrą mamusię / Po prostu szaleństwo. Na początku bałam się tej różnicy wieku. Teraz już jestem spokojna . Dzisiaj popołudniu zostały same na dwie godzinki , bo szliśmy do nowego pośrednika nieruchomości na podpisanie umowy i tak nam zeszło. Bałam się , bo zostały same na tak długo , ale poradziły sobie świetnie. Tośka uraczyła nawet siostrę pokaźną kupeczką ;-). Paula czytała jej bajki. Powiedziała , że następnym razem będzie czytała jej o tkankach z biologi . Moje dziecko jest w LO klasa o profilu biol-chem i niestety 90 % nauki w domu to biologia . Mimo, że dopiero zaczęła drugą klasę a już żyje maturą . Wariatkowo !
Ale się rozpisałam ...
Podziel się: