reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

maluch w podróży

reklama
Witam wszystkich.Cos ostatnio nie mam czasu na pisanie,jedynie podczytuje hurtowo jak znajde chwilke.My juz w srode ruszamy w droge do Polski.Zoladek wywrocony do gory nogami.Mam straszne nerwy,jak to bedzie.Sam lot mi nie straszny,damy rade to w koncu tylko 2h20min,ale to jutrzejsze pakowanie uuuuuuuuuuuuu,juz sie boje.Do tego maz do wieczora w pracy,potem zdanie sluzbowego vana i cholera wie kiedy dotrze do domu.A potem 3tyg.nie u siebie w domu!!!!Ja wiem,ze tam wszyscy na nas czekaja i wypatruja,ale...denerwuje sie.Wiadomo,ze wszedzie dobrze,ale w domu najlepiej.No nic,trzeba byc dobrej mysli i powoli pakowac majdan.Oby tylko nadbagazu nie zrobic,ha ha.
 
Witam wszystkich.Cos ostatnio nie mam czasu na pisanie,jedynie podczytuje hurtowo jak znajde chwilke.My juz w srode ruszamy w droge do Polski.Zoladek wywrocony do gory nogami.Mam straszne nerwy,jak to bedzie.Sam lot mi nie straszny,damy rade to w koncu tylko 2h20min,ale to jutrzejsze pakowanie uuuuuuuuuuuuu,juz sie boje.Do tego maz do wieczora w pracy,potem zdanie sluzbowego vana i cholera wie kiedy dotrze do domu.A potem 3tyg.nie u siebie w domu!!!!Ja wiem,ze tam wszyscy na nas czekaja i wypatruja,ale...denerwuje sie.Wiadomo,ze wszedzie dobrze,ale w domu najlepiej.No nic,trzeba byc dobrej mysli i powoli pakowac majdan.Oby tylko nadbagazu nie zrobic,ha ha.
A my w piatek z rana :))))))))) Jezu juz sie doczekac nie moge! I bede w Pl calutki miesiac albo i dluzej :))
 
wszytskim mamuśkom przylatującym do PL , spokojnego lotu i ladowania :)
No i jestesmy juz w domku.Lot do Berlina byl calkiem spokojny,Aerlingus nic specjalnego w kierunku maluchow nie czyni.Zaskoczylo mnie miejsce,gdzie nas usadzono.Zawsze myslalam,ze z baby daja przednie fotele,a ty 2 rzad od konca...No nic,Macius byl mily,troche pospal,popil a potem dzielnie lecial.Duzo gorzej bylo z powrotem.Byl marudny,plakal.Moze mial zly dzien?Dobrze,ze wracalismy 13,dzien przed tym pylem wulkanicznym.Juz dluzej,nie dalabym rady byc w gosciach.Wszyscy sa mili,chca dobrze.Ale wiadomo,ze nadgorliwosc jest czasami gorsza od faszyzmu.Moze,gdybysmy mieli tam sami mieszkanie,tylko dla siebie,byloby inaczej?Moze,gdybym miala rodzicow i tam mieszkala,tez byloby latwiej?Nie wiem.Wiem za to,ze za rok wole poleciec gdzies na dluzsze wakacje,niz wracac do tego kosmicznie drogiego kraju!Podziwiam Was wszystkich, jak sobie potraficie tam radzic,bo latwo nie jest.
 
czy ktoś może się orientuje jak to jest z maluchem za granicą, bo chcemy pojechać na słowacje no to wiadomo paszportu nie trzeba no ale dorośli muszą mieć ze sobą dowód w razie czego no a dziecko, akt urodzenia chyba wystarczy
 
reklama
Do góry