reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Maluch płacze - kłopoty z naszymi pociechami

pixelka z doswiadczenia wiem ze chowanie dzieci przed bakteriami nie jest dobrym wyjsciem poniewz predzej czy pozniej dziecko pojdzie do przedszkola czy szkoly i nawet najdrobniejsza infekcja moze skonczyc sie zapaleniem pluc.. Tak bylo w przypadku mojego syna :( jako jedyny byl chowany pod kloszem ze wzgledu na astme i teraz najmniejsza infekcja typu kaszel czy katar konczy sie bardzo wysoką goraczką i w zastraszajacym tempie rozwija sie zapalenie pluc on nigdy nie mial anginy czy 3 dniówki od razu płuca ;( i byl karmiony piersia ...

Olka dla odmiany od 6 mż chodzila do żłobka od 5 lat nie chorowala na nic kompletnie do 3 rż przeszła wszystkie popularne choroby zakaźne tej nic nie rusza nawet świńska grypa :D
 
reklama
JA tez uwazam ze nie nalezy niemowlecia izolowac. Dziecko musi zjesc bakterie, bo w przeciwnym razie bakterie zjedza dziecko. Oczywiscie nie mozna popadac ze skrajnosci w skrajnosc. Zdrowy rozsadek to podstawa. Stasiu ostatnio chorowal, mial zapalenie krtani, przy okazji katar. Od Olki izolowany nie byl(bo to praktycznie niemozliwe), lapal ja za rece. glaskal po glowce. Na szczescie nic nie zlapala tylko troszke katarku, ktory po 2 dniach przeszedl. A moze sie juz troszke uodpornila ...
 
Wika mi cały poprzedni rok przechorowała bo miała kontakt z inymi dizcmi i ciagle siedziała z teściowa i ze mna w domu i chora była dosłownie co miesiąc, a zaczeła chorować dopiero jak miała 9 mies i siedziała a i tak było koszmarnie bo leki ulewała albo nimi wymiotowała i przeważnie siedziała w domu z wenflonem by mozna jej było antybiotyk podac dozylnie i ciagle po szpitalach jeździlismy......a przerwy mielismy w chorobach czerwiec i lipiec bo w sierpniu była chora ale laury nie zaraziła...teraz ma juz 2,5 roku i leki łyka bez problemu....

2,5 mies dziecko jest za małe na hartowanie zarazkami i jednak lekarka kazała jeszcze laurke izolować by nie zarazić, jak tłumaczyła nam taki niemowlak tylko w pozycji leżącej przebywa i katar łatwo może włąsnie zmienic sie w zapalenie ucha albo płuc....a to może zakończyć się w szpitalu bo taki maluch szybko sie odwadnia - nawet większośc dosteonych leków jest dla starszych dzieci i nie za bardzo wiadomo jak leczyc takiego malucha zwłaszcza, ze pierwsza dawkę cebionu laura w tempie ekspresowym ulała więc lek nie zdarzył sie wchłonąć...
 
Ostatnia edycja:
Pixi ja nie mowiłam tego w stosunku do sytuacji Laury tylko do sytacji calkowietj izolaacji :) a co do cebionu ja bym podała po jedzeniu tak zeby juz odbiła Cebion rozpuszcza sie w mleku i wodzie w przeciwnienstwie do wit.D moze Laura wtedy lepiej go bedzie tolerowała co do kataru proponuje masc majerankową pod nosek bardzo cienko posmarowac Nam pomaga -wlasnie tez walczymy z katarem :(
 
Nasz tez nie lubi tyle ze gruszki jakoś frida nie przemawia do mnie ;( ja robie jeszcze tak ze koniec patyczka do uszu mocze w soli fizjologicznej i samo wejscie do noska delikatnie pedzluje Sol fizjologiczna ma wlasciwosci wysuszajace i odkazajace ..
 
no własnie te inhalacje z soli fizjologicznej kazali nam robić....mam tez taka masć do noska na zamówienie robiona ale co w niej jest nie wiem :szok: , zapytam przy okazji...
gruszki tez nie cierpie, a fridą dosc dobrze sie odciaga glutki...jje ile taki mały nos potrafi naprodukować!!!!
 
a i przypomnialo mi sie u nas jest dostepny oldbast dla niemowlat do nawilzania powietrza niby ale ja go stosuje przy katarach tzn wieszam mu pieluche mokrą w poblizu skropioną wlasnie tym cudem Uwielbiam sama ten zapach :D
 
reklama
Moja Ania jak jest zmęczona to sama uśnie i bez smoka... Julka mi tak nie usypiała... a Anula pje trochę, beknie, trochę się pobawi, pośmieje i nie wiadomo kiedy padnie. Dziś mi spała 10 h bez przerwy :szok: od 23 do 9 :-D
Ewcia- ahhh pozazdroscic
To poradzcie jak wyciszyc malucha, jak polozyc go spac, bo moj Mikolaj spi po poludniu ok 2 godz i potem od 17 zaczyna sie marudzenie. O 19 jest zmeczony i pada jak kapiel szykuje, sama juz nie wiem, wogle ostatnio zaczal mi wczesnie chodzic spac i wczesnie wstawac... Jakies rady?
Kabaretka- ja proponuje krotka drzemke nawet 30 minutowa.zadziala cuda. U nas jak juz wczesniej pisalam dzien wyglada tak ze niunka drzemie przez ok1 czasem jej sie uda wiecej , pozniej 1-1,5h zabawy, karmienia, przebierania i znowu drzemka i tak w kolko, wieczorkiem jak wychodzi nam tak ze sie obudzi np o 18 a kladziemy ja spac o 20.30 jak mezus z pracy wraca wowczas robimy sobie drzemke pomiedzy 19 a 20 ale wlasnie taka 30 minutowa.

Ja obwijam w kocyk tak troszke ciasniej i faktycznie Niunka zaraz usypia a i jeszcze musi miec pieluszke tetrowa co by sie do niej przytulic :tak::tak:
U nas wyglada to dokladnie tak samo

a ja jestem super wyspana mamą:-p:-D, bo Jasiek potrafi spać od 21 do 7 rano, bez przerwy i myślę,że w duzej mierze to zasługa tego że śpimy razem, malutki potrafi tak się kręcić że przesuwa się w moją stronę żeby być blizej, śpi bez smoka(uzywa go tylko w dzień), ale musi być najedzony min. 150 maks 240 mleczka:szok::-D
240!!!! wow

Kejt, z Twojego opisu wyłoniła się moja postać :-), ostatnio jak przeglądałam zdjęcia w aparacie to aż byłam w szoku bo "nasz" tatuś pstryknął fotkę jak śpię z cycami dwoma na wierzchu, a synuś jest przytulony do jednego z nich :-D.
W nocy to pilnuję jedynie tego aby synka przerzucać między cyckami (w sensie raz lewa raz prawa pierś).
Niestety dwie ostatnie nocki były troszkę gorsze bo malutki załapał katarek :-(.
Ari hahaha pewnie niezly widok byl :)

JA tez uwazam ze nie nalezy niemowlecia izolowac. Dziecko musi zjesc bakterie, bo w przeciwnym razie bakterie zjedza dziecko. Oczywiscie nie mozna popadac ze skrajnosci w skrajnosc. Zdrowy rozsadek to podstawa. Stasiu ostatnio chorowal, mial zapalenie krtani, przy okazji katar. Od Olki izolowany nie byl(bo to praktycznie niemozliwe), lapal ja za rece. glaskal po glowce. Na szczescie nic nie zlapala tylko troszke katarku, ktory po 2 dniach przeszedl. A moze sie juz troszke uodpornila ...
w pelni zgadzam sie z Kasia

U nas niunka zaczela przesypiac dluzej nocki gdy oprocz tego co zjadla z cycucha zaczelam ja dokarmiac na poczatku swoim mleczkiem, ktoe bylo wczesnie sciagniete a teraz z braku sztucznym i spi od ok 22 do 5 czasem 6 rano, zje i dalej spac do ok 7,30-8 rano
 
Ostatnia edycja:
Do góry