a ja jestem super wyspana mamą, bo Jasiek potrafi spać od 21 do 7 rano, bez przerwy i myślę,że w duzej mierze to zasługa tego że śpimy razem, malutki potrafi tak się kręcić że przesuwa się w moją stronę żeby być blizej, śpi bez smoka(uzywa go tylko w dzień), ale musi być najedzony min. 150 maks 240 mleczka
reklama
Gumisia, 240? No to przyznam, że mnie zabiłaś
Ja Młodego zabieram do nas do łóżka tylko rano, ok.5-6 jak się budzi. Ale nie widzę różnicy, w sensie w swoim łóżeczku śpi tak samo, jak i u nas w łóżku, więc u mnie to nie dawałoby rewelacyjnych rezultatów pewnie. Chociaż w sumie itak nie mogę narzekać - Borys daje mi się wysypiać, bo budzi się tylko 2 razy w nocy i chyba przywykłam do tego :-)
Mam nadzieję, że ta chwila, kiedy Młody prześpi całą noc nastanie prędzej, niż później, ale nie pali mi się, bo nie jest źle Choć przyznam, że tym szczęściarom, których Dzieci już śpią całe noce, zazdraszczam, oj zazdraszczam :-):-):-)
Ja Młodego zabieram do nas do łóżka tylko rano, ok.5-6 jak się budzi. Ale nie widzę różnicy, w sensie w swoim łóżeczku śpi tak samo, jak i u nas w łóżku, więc u mnie to nie dawałoby rewelacyjnych rezultatów pewnie. Chociaż w sumie itak nie mogę narzekać - Borys daje mi się wysypiać, bo budzi się tylko 2 razy w nocy i chyba przywykłam do tego :-)
Mam nadzieję, że ta chwila, kiedy Młody prześpi całą noc nastanie prędzej, niż później, ale nie pali mi się, bo nie jest źle Choć przyznam, że tym szczęściarom, których Dzieci już śpią całe noce, zazdraszczam, oj zazdraszczam :-):-):-)
Moja niunia śpi w łóżeczku, po uprzednim wykąpaniu i kolacji ;-)
Kejt,jakiś czas temu pisała o tym Annya i ja ;-) staramy się pozostawić troszkę odciągniętego mleczka ściągniętego rano, i jesli się nie naje, to jej jeszcze to podaję. Naje się i zasypia mi koło 22. Np dziś przebudziła mi się o 5.40, nakarmiłam ją i spała do 9.45 z rana ściągam 200-220 ml i w międzyczasie czasami dociągnę i jest ok. Staram się ją karmić jeśli tylko "zapragnie" ;-) a jeśli śpi, to ściągam mleko, aby uniknąć "eksplozji mlecznej" ;-)
Kejt,jakiś czas temu pisała o tym Annya i ja ;-) staramy się pozostawić troszkę odciągniętego mleczka ściągniętego rano, i jesli się nie naje, to jej jeszcze to podaję. Naje się i zasypia mi koło 22. Np dziś przebudziła mi się o 5.40, nakarmiłam ją i spała do 9.45 z rana ściągam 200-220 ml i w międzyczasie czasami dociągnę i jest ok. Staram się ją karmić jeśli tylko "zapragnie" ;-) a jeśli śpi, to ściągam mleko, aby uniknąć "eksplozji mlecznej" ;-)
Cypisiu-ja sama nie wiem gdzie on to mieści, ale leży potem jak taki nadmuchany balonik i boje sie wziać go do odbicia,żeby nie pękł, ale szczerze przyznam,na apetyt to on nie narzeka od początku, mąż już boki zrywa, że jeszcze miesiac i trzeba będzie mu robić pół litra tylko skad wziąć taka butelkęGumisia, 240? No to przyznam, że mnie zabiłaś
Ja Młodego zabieram do nas do łóżka tylko rano, ok.5-6 jak się budzi. Ale nie widzę różnicy, w sensie w swoim łóżeczku śpi tak samo, jak i u nas w łóżku, więc u mnie to nie dawałoby rewelacyjnych rezultatów pewnie. Chociaż w sumie itak nie mogę narzekać - Borys daje mi się wysypiać, bo budzi się tylko 2 razy w nocy i chyba przywykłam do tego :-)
Mam nadzieję, że ta chwila, kiedy Młody prześpi całą noc nastanie prędzej, niż później, ale nie pali mi się, bo nie jest źle Choć przyznam, że tym szczęściarom, których Dzieci już śpią całe noce, zazdraszczam, oj zazdraszczam :-):-):-)
Co do przespanych nocy, to Jasiek śpi w przeciwieństwie do Miśka, pierwszego karmiłam cycem i pierwszą przespaną w całości noc miałam dopiero jak odstawiłam od cyca, jak Misiek skończył 2 lata-także dużo ciepliwości życzę;-)
Kejt_i_Olaf
Olafek 21/06/2009
Ja w sumie nie skarze sie bo nie mam na co...:-)
Olafek spi ze mna, wiec i tak za duzo nie jestem obudzona
budze sie pozniej rozneglizowana rano jak maz idzie do pracy i sie zastanawiam kiedy to Olis moj jadl, a i tak nie potrafie sobie przypomniec
tak sie tylko zastanawialam kiedy nastapi ta piekna noc kiedy nie obudzi mnie i kiedy moj maz rano nie zastanie moich cyckow na wierzchu
Olafek spi ze mna, wiec i tak za duzo nie jestem obudzona
budze sie pozniej rozneglizowana rano jak maz idzie do pracy i sie zastanawiam kiedy to Olis moj jadl, a i tak nie potrafie sobie przypomniec
tak sie tylko zastanawialam kiedy nastapi ta piekna noc kiedy nie obudzi mnie i kiedy moj maz rano nie zastanie moich cyckow na wierzchu
Ja w sumie nie skarze sie bo nie mam na co...:-)
Olafek spi ze mna, wiec i tak za duzo nie jestem obudzona
budze sie pozniej rozneglizowana rano jak maz idzie do pracy i sie zastanawiam kiedy to Olis moj jadl, a i tak nie potrafie sobie przypomniec
tak sie tylko zastanawialam kiedy nastapi ta piekna noc kiedy nie obudzi mnie i kiedy moj maz rano nie zastanie moich cyckow na wierzchu
Kejt, z Twojego opisu wyłoniła się moja postać :-), ostatnio jak przeglądałam zdjęcia w aparacie to aż byłam w szoku bo "nasz" tatuś pstryknął fotkę jak śpię z cycami dwoma na wierzchu, a synuś jest przytulony do jednego z nich .
W nocy to pilnuję jedynie tego aby synka przerzucać między cyckami (w sensie raz lewa raz prawa pierś).
Niestety dwie ostatnie nocki były troszkę gorsze bo malutki załapał katarek :-(.
u nas też katar w natarciu o rano Laurka obudziła mnie kaszlem i zatkanym noskiem, rozmawiałam z lekarką, mam dawać 2 x 5 kropli cebion, odciagać nosek Fridą jak najczęściej, oklepywać plecki , kłasc jak najwięcej na brzuszku i jak najwięcej pionizowac by katarek sciekał do noska no i pilnowac by goraczki nie było zbyt wysokiej....a no i inhalujemy....
jak to jet nos zatkany, ledwo dycha a i tak 150ml wciaga jednorazowo i dziś 6870 miała na wadze....
jak to jet nos zatkany, ledwo dycha a i tak 150ml wciaga jednorazowo i dziś 6870 miała na wadze....
Anavel
Mamuśka
Pixelko dobrze wiedziec. My oboje z mezem zakatarzeni i tylko mam nadzieje ze Alex tego od nas nie zlapie.
reklama
Anavel u nas zaczeło sie od Wiki we wtorek, katar i kaszel, wczoraj ja juz pociagałam nosem a dziś rano Laura zatkana....normalnie chodziłabym w maseczce by nie nakichac na małą ale Wiki i tak sie od małej nie da odpedzic, ciagle ja głaszcze, całuje i sie przytula więc nie ma szans sie odizolować...moze to i gupie ale wielu znajomych jak choruje chodzi przy niemowlaku w maseczce.... a ty karmisz cycem wiec maluch ma twoje przeciwciała i pewnie nie zachoruje
Podziel się: