reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mało wód płodowych w I trymestrze

Tak obecnie jestem w 18 tyg na badaniach prenatalnych z USG dziecko zdrowe z testu papa wyszło wysokie ryzyko zespołu 21 zrobiliśmy Nifty mała zdrowa . Pije bardzo dużo wody dziennie do tego dużo odpoczywam żeby nie obciążać dodatkowo organizmu . Następne prenatalne 11 października . Wód wciąż nie mam tyle co powinnam ale z każdą wizytą jest coraz lepiej 2 lekarzy stwierdziło że taka moja natura ciąży że poprostu mogę mieć tych wód mniej i jeśli nie będzie to jakiś kryzys mocny to narazie nic z tym nie robimy ewentualnie można dopuścić wód na dzień dzisiejszy dziecko rozwija się dobrze i rośnie prawidłowo . Dostałam również informację że z takimi komplikacjami często wykonuje się wcześniejszą cesarkę . Dodatkowo mam łożysko przodujące . Musisz uzbroić się w cierpliwość do prenatalnych po 16 tyg dziecko już więcej susia więc jest też szansa że tych wód przybędzie ważne żebyś teraz piła min 3l wody dziennie i odpoczywała
Dziękuję, że odpisała mnie! 🙏
Bardzo się cieszę, że dziecko jest zdrowe 💗

Ze strachem czekam na prenatalne i test Papa.. Teraz mam 11 tc + 1 dzień. Z USG 10 tc + 5 dni. Gdzieś za tydzień pójdę na badania..
Dziękuję za porady! 💗
 
reklama
Dziękuję, że odpisała mnie! 🙏
Bardzo się cieszę, że dziecko jest zdrowe 💗

Ze strachem czekam na prenatalne i test Papa.. Teraz mam 11 tc + 1 dzień. Z USG 10 tc + 5 dni. Gdzieś za tydzień pójdę na badania..
Dziękuję za porady! 💗
Daj znać jak będziesz po i trzymam kciuki .
Co do testu papa to ja osobiście uważam że jest to dodatkowy stres przez który wydaliśmy 2 tys zł na nifty . Jeśli dziecko z usg jest zdrowe to najważniejsze ♥️
 
Daj znać jak będziesz po i trzymam kciuki .
Co do testu papa to ja osobiście uważam że jest to dodatkowy stres przez który wydaliśmy 2 tys zł na nifty . Jeśli dziecko z usg jest zdrowe to najważniejsze ♥️
To nie jest tylko dodatkowy stres.
Test pappa (a właściwie biochemia) mówi wiele o potencjalnych innych problemach, bo wylicza także prawdopodobieństwo chociażby zahamowania wzrastania płodu czy przedwczesnego porodu, może przewidzieć problemy z wydolnością łożyska.
 
To nie jest tylko dodatkowy stres.
Test pappa (a właściwie biochemia) mówi wiele o potencjalnych innych problemach, bo wylicza także prawdopodobieństwo chociażby zahamowania wzrastania płodu czy przedwczesnego porodu, może przewidzieć problemy z wydolnością łożyska.
Dla mnie był . Oczywiście napewno ma istotne znaczenie w jakimś stopniu . Dla mnie jednak był śmieszny . Wyszło nam ryzyko 1:789 po skorygowaniu dodajac informacje z USG wyszło 1:71 zdecydowaliśmy sie na nifty mimo tego że z USG mała wychodziła zdrowa bez podejrzenia chorób genetycznych jedyna wada była z sercem gdzie zastawka sie nie domyka i zobacz jak przez jedną wadę odrazu spadło . Dlatego dla mnie to był dodatkowy stres . Po zrobieniu badań okazało się że mała jest zdrowa jeśli chodzi o łożysko od samego początku było widać że mam małe tak jak potwierdził to test papa . Lekarz prowadzony moja dość trudną ciążę sam stwierdził że przedwcześnie napewno urodzę z racji bezpieczeństwa dziecka jak będzie potrzeba robimy cesarkę wizyty mam teraz co 2-3 tyg aby na bierzaco sprawdzać stan małej i wód których jest raz więcej raz mniej ale mała rośnie prawidłowo . Więc tak naprawdę moja Pani doktor powiedziała mi wszystko to samo patrząc na USG co wyszło na teście . Jeśli chcesz naprawdę zrobić badania żeby sprawdzić czy dziecko jest zdrowe to dla mnie nifty odrazu i człowiek jest spokojniejszy . Ja po tescie papa przez 10 dni chodziłam do tyłu czekając na wynik czy córka będzie zdrowa bo zostałam ” nastraszona” jak się później okazazalo nie potrzebnie . A tak naprawdę nigdy nie wiesz czy nie urodzisz szybciej . Jedyne co to po tescie papa został wprowadzony akard na lepsze przepływy .
 
Dla mnie był . Oczywiście napewno ma istotne znaczenie w jakimś stopniu . Dla mnie jednak był śmieszny . Wyszło nam ryzyko 1:789 po skorygowaniu dodajac informacje z USG wyszło 1:71 zdecydowaliśmy sie na nifty mimo tego że z USG mała wychodziła zdrowa bez podejrzenia chorób genetycznych jedyna wada była z sercem gdzie zastawka sie nie domyka i zobacz jak przez jedną wadę odrazu spadło . Dlatego dla mnie to był dodatkowy stres . Po zrobieniu badań okazało się że mała jest zdrowa jeśli chodzi o łożysko od samego początku było widać że mam małe tak jak potwierdził to test papa . Lekarz prowadzony moja dość trudną ciążę sam stwierdził że przedwcześnie napewno urodzę z racji bezpieczeństwa dziecka jak będzie potrzeba robimy cesarkę wizyty mam teraz co 2-3 tyg aby na bierzaco sprawdzać stan małej i wód których jest raz więcej raz mniej ale mała rośnie prawidłowo . Więc tak naprawdę moja Pani doktor powiedziała mi wszystko to samo patrząc na USG co wyszło na teście . Jeśli chcesz naprawdę zrobić badania żeby sprawdzić czy dziecko jest zdrowe to dla mnie nifty odrazu i człowiek jest spokojniejszy . Ja po tescie papa przez 10 dni chodziłam do tyłu czekając na wynik czy córka będzie zdrowa bo zostałam ” nastraszona” jak się później okazazalo nie potrzebnie . A tak naprawdę nigdy nie wiesz czy nie urodzisz szybciej . Jedyne co to po tescie papa został wprowadzony akard na lepsze przepływy .
Ale nifty Ci nie powie, czy jest ryzyko zahamowania wzrastania płodu albo przedwczesnego problemu albo problemy z łożyskiem itd.
A dla mnie akurat to są istotne rzeczy.
 
Ale nifty Ci nie powie, czy jest ryzyko zahamowania wzrastania płodu albo przedwczesnego problemu albo problemy z łożyskiem itd.
A dla mnie akurat to są istotne rzeczy.
Tak masz rację zgodzę się z tobą ale chodzi mi np że podają ci jakieś tam ryzyko no powiedzmy 1:1000 że akurat tobie może tak się wydarzyć i np wprowadzą ci że jest jakaś tam tym etapie ciąży wada która może się skorygować powiedzmy z tym sercem gdzie ta zastawka się nie domyka i nagle przez jedną wadę Która jest zmienna wychodzi ci ryzyko 1:100 i później ryjesz się pół ciąży że urodzisz szybciej albo coś się może stać a powiedzmy że w 20 tyg okazuje się że wady nie ma . Dlatego ja zdaje sobie sprawę że jest to istotne pod jakimś względem badanie ale bardzo stresujące i nie zawsze wiarygodne . Rozumiem że trzeba brać wszystko pod uwagę i dbać o te maleństwo jak każda mama się martwi ale z własnego doświadczenia wiem że przyswoiło mi więcej strachu niż to było warte . Kiedyś ogólnie nie robiło się tak tego badania dopiero teraz od kiedy mamy refundację kładą większy nacisk i wysyłają chyba każdego . Wiem że można na wczesnym etapie dzięki niemu wykluczyć pewne rzeczy lub tak jak np mi wprowadzić ten Acard ale też nie sugerowała bym się tym że jeśli w tym powiedzmy 12 tyg ci tak wyjdzie to tak już będzie bo to się wszystko zmienia . Dla mnie ważniejsze jest tu i teraz USG na bierzaco co się dzieje z maleństwem niż test który mi podaje ryzyko że 1 kobieta na 100 tak miała
 
Tak masz rację zgodzę się z tobą ale chodzi mi np że podają ci jakieś tam ryzyko no powiedzmy 1:1000 że akurat tobie może tak się wydarzyć i np wprowadzą ci że jest jakaś tam tym etapie ciąży wada która może się skorygować powiedzmy z tym sercem gdzie ta zastawka się nie domyka i nagle przez jedną wadę Która jest zmienna wychodzi ci ryzyko 1:100 i później ryjesz się pół ciąży że urodzisz szybciej albo coś się może stać a powiedzmy że w 20 tyg okazuje się że wady nie ma . Dlatego ja zdaje sobie sprawę że jest to istotne pod jakimś względem badanie ale bardzo stresujące i nie zawsze wiarygodne . Rozumiem że trzeba brać wszystko pod uwagę i dbać o te maleństwo jak każda mama się martwi ale z własnego doświadczenia wiem że przyswoiło mi więcej strachu niż to było warte . Kiedyś ogólnie nie robiło się tak tego badania dopiero teraz od kiedy mamy refundację kładą większy nacisk i wysyłają chyba każdego . Wiem że można na wczesnym etapie dzięki niemu wykluczyć pewne rzeczy lub tak jak np mi wprowadzić ten Acard ale też nie sugerowała bym się tym że jeśli w tym powiedzmy 12 tyg ci tak wyjdzie to tak już będzie bo to się wszystko zmienia . Dla mnie ważniejsze jest tu i teraz USG na bierzaco co się dzieje z maleństwem niż test który mi podaje ryzyko że 1 kobieta na 100 tak miała
Ja np prowadzę ciążę na NFZ. Gdyby nie to badanie, nie wdrożono by mi acardu (jak Tobie) i nie miałabym już USG kontrolnych albo miałabym pod sam koniec. A dzięki pappie, w której wyszło mi podwyższone ryzyko zahamowanie wzrastania płodu (miałam u syna również podwyższone i wystąpiło), nie robiono by mi na NFZ USG regularnie. A tak ze względu na kontrolę wzrastania mam USG pełne co 2-3 tygodnie i wyłapano, że 28+6 a ja już mam tragicznie niskie afi. Bez pappy by tego nie wyłapano, bo tych USG ( i to szczegółowych z mierzeniem wszystkiego, także afi) po prostu bym nie miała. Z synem małowodzie miałam dopiero 38+0, 37+0 jeszcze było ok. A teraz 28+6 już jest źle.
Dla mnie jest to ważne badanie, dzięki niemu mam zupełnie inną opiekę niż miałabym bez niego.

A nawet prywatnie prowadząc ciążę i mając USG co wizytę mało który lekarz sprawdza co wizytę afi, raczej tylko na USG prenatalnych tych trzech, ewentualnie pod koniec ciąży. Raczej sprawdzają, czy dziecko po prostu rośnie i tyle.
 
Ja np prowadzę ciążę na NFZ. Gdyby nie to badanie, nie wdrożono by mi acardu (jak Tobie) i nie miałabym już USG kontrolnych albo miałabym pod sam koniec. A dzięki pappie, w której wyszło mi podwyższone ryzyko zahamowanie wzrastania płodu (miałam u syna również podwyższone i wystąpiło), nie robiono by mi na NFZ USG regularnie. A tak ze względu na kontrolę wzrastania mam USG pełne co 2-3 tygodnie i wyłapano, że 28+6 a ja już mam tragicznie niskie afi. Bez pappy by tego nie wyłapano, bo tych USG ( i to szczegółowych z mierzeniem wszystkiego, także afi) po prostu bym nie miała. Z synem małowodzie miałam dopiero 38+0, 37+0 jeszcze było ok. A teraz 28+6 już jest źle.
Dla mnie jest to ważne badanie, dzięki niemu mam zupełnie inną opiekę niż miałabym bez niego.

A nawet prywatnie prowadząc ciążę i mając USG co wizytę mało który lekarz sprawdza co wizytę afi, raczej tylko na USG prenatalnych tych trzech, ewentualnie pod koniec ciąży. Raczej sprawdzają, czy dziecko po prostu rośnie i tyle.
Fakt ja chodzę prywatnie na wizytę co 2-3 tyg ale za każdym razem Pani doktor mierzy mi i sprawdza wody które od samego początku są na dolnej granicy ale narazie czekam na 2 prenatalne mam w przyszłym tygodniu jednak ona również mi mierzy nawet co 2 tyg mała czy prawidłowo rośnie i wszystko jest dobrze więc powiem ci że to dużo zależy od lekarza jak podchodzi faktycznie do pacjenta . Dlatego mówię że masz rację że jest to jakieś w pewnym sensie istotne badanie ale mi przyswoiło sporo niepotrzebnego stresu który był na tamten moment nie potrzebny dlatego podchodzę do niego z takim delikatnym zapasem na to co tam wychodzi . Jak rozmawiałam z innym lekarzem z kliniki w której się leczyliśmy to mi sam powiedział że na ten wynik ma dużo rzeczy wpływ nawet to czy się wyspałaś ile wody pijesz czy jechałaś na te badanie rano czy popołudniu kiedy została wysłana próbka czy w ten sam dzień czy następny wszystko ma jakieś znaczenie . Ale tak jak piszesz tobie akurat wyszło że coś tam się sprawdza u mnie na dany moment nie więc to też jest taka lekka loteria że tak powiem . Mam nadzieję że wód ci przybędzie tak jak mi bo bardzo o to walczę pijąc dużo wody i odpoczywając większości czasu dostałam zalecenia leczenia na lewym boku niby poprawia przepływy . To moja pierwsza ciąża może też przez to podchodzę do tego inaczej niż ty bo jeśli to twoja 2 to też masz inne doświadczenie . Jakie masz AFI ? Gdzieś wyczytałam że na niektórych działa sok pomarańczowy lub sesję kąpieli wodnych 30-60 min 2 razy dziennie ale nie wiem czy to nie mity 😂
 
Fakt ja chodzę prywatnie na wizytę co 2-3 tyg ale za każdym razem Pani doktor mierzy mi i sprawdza wody które od samego początku są na dolnej granicy ale narazie czekam na 2 prenatalne mam w przyszłym tygodniu jednak ona również mi mierzy nawet co 2 tyg mała czy prawidłowo rośnie i wszystko jest dobrze więc powiem ci że to dużo zależy od lekarza jak podchodzi faktycznie do pacjenta . Dlatego mówię że masz rację że jest to jakieś w pewnym sensie istotne badanie ale mi przyswoiło sporo niepotrzebnego stresu który był na tamten moment nie potrzebny dlatego podchodzę do niego z takim delikatnym zapasem na to co tam wychodzi . Jak rozmawiałam z innym lekarzem z kliniki w której się leczyliśmy to mi sam powiedział że na ten wynik ma dużo rzeczy wpływ nawet to czy się wyspałaś ile wody pijesz czy jechałaś na te badanie rano czy popołudniu kiedy została wysłana próbka czy w ten sam dzień czy następny wszystko ma jakieś znaczenie . Ale tak jak piszesz tobie akurat wyszło że coś tam się sprawdza u mnie na dany moment nie więc to też jest taka lekka loteria że tak powiem . Mam nadzieję że wód ci przybędzie tak jak mi bo bardzo o to walczę pijąc dużo wody i odpoczywając większości czasu dostałam zalecenia leczenia na lewym boku niby poprawia przepływy . To moja pierwsza ciąża może też przez to podchodzę do tego inaczej niż ty bo jeśli to twoja 2 to też masz inne doświadczenie . Jakie masz AFI ? Gdzieś wyczytałam że na niektórych działa sok pomarańczowy lub sesję kąpieli wodnych 30-60 min 2 razy dziennie ale nie wiem czy to nie mity 😂
U mnie to 3 ciąża. Pierwsza wszystko ok. Druga cukrzyca ciążowa, insulina, późne wewnątrzmaciczne zahamowanie wzrastania płodu, małowodzie w 38+0 i zdecydowano o rozwiązaniu ciąży. Synek jest malutki, niski, chudy, pod opieką hematologa, gastrologa, czekamy na endokrynologa. A teraz trzecia, cukrzyca ciążowa, insulina. W 28+6 afi 7, a trzy tygodnie wcześniej miałam 15.9, więc dużo spadło... Powinnam mieć minimalnie 15 na tym etapie, tak mi mówiła lekarka na USG i tak mówi internet. Także słabo...
Za chwilę mam wizytę u swojej ginekolog (czekam właśnie pod gabinetem) i zobaczymy, co mi powie...
Dziękuję. Mam nadzieję, że jakoś to się ułoży, bo jeszcze jakieś 10 tygodni przede mną i tych wód no nie może już ubywać, bo jest ich malutko... Mam nadzieję, że się rusza do przodu. :)
Ja mając doświadczenia z drugiej ciąży, bardzo chciałam w tej również pappe, bo dzięki temu właśnie mam inną opiekę zupełnie. A no i miałam teraz ryzyko zD 1:110. 🙃 Nie robiłam amnio.
 
reklama
U mnie to 3 ciąża. Pierwsza wszystko ok. Druga cukrzyca ciążowa, insulina, późne wewnątrzmaciczne zahamowanie wzrastania płodu, małowodzie w 38+0 i zdecydowano o rozwiązaniu ciąży. Synek jest malutki, niski, chudy, pod opieką hematologa, gastrologa, czekamy na endokrynologa. A teraz trzecia, cukrzyca ciążowa, insulina. W 28+6 afi 7, a trzy tygodnie wcześniej miałam 15.9, więc dużo spadło... Powinnam mieć minimalnie 15 na tym etapie, tak mi mówiła lekarka na USG i tak mówi internet. Także słabo...
Za chwilę mam wizytę u swojej ginekolog (czekam właśnie pod gabinetem) i zobaczymy, co mi powie...
Dziękuję. Mam nadzieję, że jakoś to się ułoży, bo jeszcze jakieś 10 tygodni przede mną i tych wód no nie może już ubywać, bo jest ich malutko... Mam nadzieję, że się rusza do przodu. :)
Ja mając doświadczenia z drugiej ciąży, bardzo chciałam w tej również pappe, bo dzięki temu właśnie mam inną opiekę zupełnie. A no i miałam teraz ryzyko zD 1:110. 🙃 Nie robiłam amnio.
Ja w 10 tyg wylądowałam w szpitalu z bólem brzucha podejrzewali że dziecko jest chore bo nie miało już miejsca w pęcherzyku i nie było wód . W 12 tyg sytuacja się trochę poprawiła ale nadal nie było to to . Tak od tamtego momentu mam mało wod wczoraj miałam wizytę 18+4 jest ich AFi 7 tak w sumie sobie skacze raz na 7 za tydzień mam 8 i zaś 7 . Więc też to kolorowo nie wygląda ale ważne że nie spada widocznie już nic z tym innego nie zrobię pije 3-4 l dziennie wody i nie przybywa więc tak chyba już moja natura tej ciąży ważnie że mała narazie rośnie prawidłowo i się rozwija . Teraz będą mnie sterować 2 prenatalne . Ja na amino się nie zgodziłam ze względu na to że mam już mało wód i poprostu wolałam zrobić te nifty . Ryzyko miałam 1:71 zD . Lekarka mi mówiła że jeszcze wody mogą dopuścić więc jak będzie taka potrzeba to mnie wyśle ale narazie nie widzi takiej potrzeby .
 
Do góry