isia_83
Fanka BB :)
Iszatr, hihi, naprawdę nieźle Franio zaczął z tym słownictwem
A co do płaczu przy wychodzeniu do pracy - ja co prawda takiego problemu nie mam bo jeszcze do czerwca posiedzę z małym w domku, ale ponieważ to ze mną on przebywa cały dzień aż mąż wróci z pracy (późnym popołudniem albo i pod wieczór) więc wyobraźcie sobie, że czasami się Stasiek potrafi popłakać jak ja np.wyjdę do kuchni, a on zostanie z tatą w pokoju Zwykle dzieje się tak wtedy kiedy jest zmęczony albo trochę głodny, ale nie tylko - to jest dopiero cycek mamy... Co ja zrobię jak pójdę do pracy???
Melasa - gratulacje - jeszcze trochę Twoja Malutka poćwiczy i zacznie pewnie stać dłuuugo, potem siadać z tej stojącej pozycji - Stasiek to robi teraz tak ostrooożnie, jakby wiedział czym się kończy nagłe puszczenie szczebelek (chyba wie, w końcu skądś ten guz na czole wyrósł...;-);-)).
Dżagud - super! Takie śiwadome "mama" to jest coś
A co do płaczu przy wychodzeniu do pracy - ja co prawda takiego problemu nie mam bo jeszcze do czerwca posiedzę z małym w domku, ale ponieważ to ze mną on przebywa cały dzień aż mąż wróci z pracy (późnym popołudniem albo i pod wieczór) więc wyobraźcie sobie, że czasami się Stasiek potrafi popłakać jak ja np.wyjdę do kuchni, a on zostanie z tatą w pokoju Zwykle dzieje się tak wtedy kiedy jest zmęczony albo trochę głodny, ale nie tylko - to jest dopiero cycek mamy... Co ja zrobię jak pójdę do pracy???
Melasa - gratulacje - jeszcze trochę Twoja Malutka poćwiczy i zacznie pewnie stać dłuuugo, potem siadać z tej stojącej pozycji - Stasiek to robi teraz tak ostrooożnie, jakby wiedział czym się kończy nagłe puszczenie szczebelek (chyba wie, w końcu skądś ten guz na czole wyrósł...;-);-)).
Dżagud - super! Takie śiwadome "mama" to jest coś