reklama
odświeżamy!
rozpoczęlismy sezon w sobotę, po dłuuuugiej przerwie.
wczesniej chodziliśmy z Oskarem na basen na Kasprzaka jak miał 7-9 msc zajęcia z centrum Mama Tata i Ja-polecam ale trochę było za daleko a potem były wakacje i tak jakoś nie mogliśmy sie zebrać.
teraz Oskar ma juz 20 msc i myslałam, ze bedzie mały problem po tak długiej przerwie, a on tak sie cieszył, wariował i bez przerwy sie śmiał, ze byłam mocno zdziwiona. ale bardzo sie cieszę.
od tej pory co sobota bedzie plumkał z tatą.
wybraliśmy basem na kabatach bo jesteśmy z ursynowa (wawa). nie jest tak przygotowany jak na kasprzaka ( bo tam służył tylko i wyłacznie zajęciom dla dzieci) ale Oskar jest juz większy i podobno(?) maja super filtry.
zobaczymy.
a oto kilka fotek (strasznie tam było ciemno)
rozpoczęlismy sezon w sobotę, po dłuuuugiej przerwie.
wczesniej chodziliśmy z Oskarem na basen na Kasprzaka jak miał 7-9 msc zajęcia z centrum Mama Tata i Ja-polecam ale trochę było za daleko a potem były wakacje i tak jakoś nie mogliśmy sie zebrać.
teraz Oskar ma juz 20 msc i myslałam, ze bedzie mały problem po tak długiej przerwie, a on tak sie cieszył, wariował i bez przerwy sie śmiał, ze byłam mocno zdziwiona. ale bardzo sie cieszę.
od tej pory co sobota bedzie plumkał z tatą.
wybraliśmy basem na kabatach bo jesteśmy z ursynowa (wawa). nie jest tak przygotowany jak na kasprzaka ( bo tam służył tylko i wyłacznie zajęciom dla dzieci) ale Oskar jest juz większy i podobno(?) maja super filtry.
zobaczymy.
a oto kilka fotek (strasznie tam było ciemno)
ja generalnie uważam, ze na początek dobrze jest pochodzić na takie zajęcia, to naprawde nie taka prosta sprawa. przede wszystkim na dobrych zajęciach pozwolą nam nauczyć sie oswajać maluszka z wodą. a widzę, ze twója pociecha naprawdę jeszcze malutka.
ale jeśli czujesz sie pewnie.
natomiast co do wody to owszem ozonowana jest znacznie zdrowsza dla skóry malucha natomiast ozon niedostatecznie działa bakteriobójczo. więc jeśli jest to basen ogólnodostępny to ja bym nie poszła z takim małym dzieckiem tym bardziej, ze czasem trudno uniknąć sytuacji, ze dziecko sie tej wody napije.
jesli dziecko jest alergikiem to lepszy ozon ale tak to wydaje mi sie, ze 15-30 min w wodzie z chlorem nie zaszkodzi.
juz gdzieś wczesniej o tym pisałam. w końcu kapiemy dzieci w wodzie chlorowanej i co?
jakaś mama napisała, ze kapie w mineralnej))
ale moze wypowiedza się rodzice, którzy zdecydowali sie chodzic na basen indywidualnie.
pozdrawiam
ale jeśli czujesz sie pewnie.
natomiast co do wody to owszem ozonowana jest znacznie zdrowsza dla skóry malucha natomiast ozon niedostatecznie działa bakteriobójczo. więc jeśli jest to basen ogólnodostępny to ja bym nie poszła z takim małym dzieckiem tym bardziej, ze czasem trudno uniknąć sytuacji, ze dziecko sie tej wody napije.
jesli dziecko jest alergikiem to lepszy ozon ale tak to wydaje mi sie, ze 15-30 min w wodzie z chlorem nie zaszkodzi.
juz gdzieś wczesniej o tym pisałam. w końcu kapiemy dzieci w wodzie chlorowanej i co?
jakaś mama napisała, ze kapie w mineralnej))
ale moze wypowiedza się rodzice, którzy zdecydowali sie chodzic na basen indywidualnie.
pozdrawiam
kanoot
STYCZNIOWA MAMA '06
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2006
- Postów
- 1 397
nie wie ktos moze czy jest gdzies w okolicach bytomia(woj.slaskie)basen gdzie maglabym chodzic z moja trzymiesieczna corcia??i czy problemy to ze Milka ma problemy z bioderkami nie oznacza ze jak narazie musimy sie pozegnac z mysla o basenie??
wiele maluchów tak reaguje. ja bym spróbowała jeszcze raz. jesli bedzie tak samo to poczekaj, w koncu polubi,
mój Oskar na poczatku zniósł pobyt na basenie bardzo dobrze, potem, gdy uczylismy sie zanurzac było gorzej. zaczęlismy chodzić jak miał 7msc, przez 3 msc potem mielismy przerwę na wakacje a jak wróciliśmy po, to sam sie rwał i tak jest do tej pory, z tym, ze teraz już chodzimy na odkryte baseny.
pozdrawiamy
mój Oskar na poczatku zniósł pobyt na basenie bardzo dobrze, potem, gdy uczylismy sie zanurzac było gorzej. zaczęlismy chodzić jak miał 7msc, przez 3 msc potem mielismy przerwę na wakacje a jak wróciliśmy po, to sam sie rwał i tak jest do tej pory, z tym, ze teraz już chodzimy na odkryte baseny.
pozdrawiamy
cześć
Joanna@ u nas podczas pierwszego pobytu na basenie też był płacz. Ale instruktor, który prowadził zajęcia kazał uzbroić się w cierpliwość. Jak dziecko płacze i nie uspakaja się w objęciach rodzica, to trzeba wyjść z wody. My wyszliśmy po niecałych 20 minutach. Następnym razem czuł się niepwenie, ale juz nie płakał. A po kilku razach nie chciał już z wody wychodzić tak mu się podobało. Ale był też chłopczyk, który na początku był bardzo zadowolony, a z czasem coraz gorzej znosił pobyt na basenie.
Myślę, że jeśli po kilku wizytach na basenie synek będzie płakał, to nic na siłe. Zróbcie sobie kilka tygodni przerwy i może wtedy się uda.
Pozdrawiam
Giza
Joanna@ u nas podczas pierwszego pobytu na basenie też był płacz. Ale instruktor, który prowadził zajęcia kazał uzbroić się w cierpliwość. Jak dziecko płacze i nie uspakaja się w objęciach rodzica, to trzeba wyjść z wody. My wyszliśmy po niecałych 20 minutach. Następnym razem czuł się niepwenie, ale juz nie płakał. A po kilku razach nie chciał już z wody wychodzić tak mu się podobało. Ale był też chłopczyk, który na początku był bardzo zadowolony, a z czasem coraz gorzej znosił pobyt na basenie.
Myślę, że jeśli po kilku wizytach na basenie synek będzie płakał, to nic na siłe. Zróbcie sobie kilka tygodni przerwy i może wtedy się uda.
Pozdrawiam
Giza
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: