reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Małe ssaki - czyli wszystko o karmieniu piersią lub butelką:)

reklama
Nie miałabym nic przeciwko, gdyby kupka była raz na parę dni, gdyby Misiek się nie wił z bólu i nie przebierał nóżkami. Dopiero się skończyły kolki, a tu znowu problemy z brzuszkiem. Chyba po prostu nie mogę podawać samej marchewki, tylko dania z jej dodatkiem + herbatka... Dzisiaj zjadł zupkę jarzynową i poszło szybko.
 
Witam!:) byłam na sierpinowym wątku, a tam trochę o rozszerzaniu diety było, może warto napisać też tutaj, będzie łatwiejsze do znalezienia.
Luizce4don trochę się oberwało za pomidorówkę;-) ale myślę, że jak jednorazowo maly zjadł odrobinę, nic mu nie będzie, chociaż ja balabym się jeszcze takie "dorosłe" posiłki wprowadzać. Dzisiaj Julka dostala łyżeczkę "naszej" zupy ( ale to taka jak dla niej prawie, na samej źródlanej wodzie, marchewka, brokuł zmiksowane do kremu, delikatnie solone morską solą) jednak ta sól sprawiła, że pierwszy raz widziałam taki grymas:-D jeny, jaka byla skrzywiona! heh, dostała zaraz swój obiadek i była pełnia szczęścia!


my mamy za sobą podanie:
marchewki
ziemniaka
jabłka
moreli
brzoskwini
banana
łyżeczki soku malinowego ( wysypka)
brokuła ( nie smakowało)
i kaszka ryżowa bez cukru

zastanawiam się czy mogę dać korzeń pietruszki? odrobinę do zupki?
o selerze słyszałam, że bardzo uczula, a pietruszka właśnie nie wiem..

mam też dylemat co do soków , oczywiście takich od 4 miesiąca, Julka malo pije, herbatki nie tnie, wodę wypije ale dwa łyki, za to rozcieńczony sok marchewkowo jabłkowy bobofrut uwielbia i pije ok 50 ml, dodaję do soku pół na pół wody, ale nie wiem czy to nie za duzo cukru?


Na osiedlu otworzyli nowy sklep "eko" więc mam dostęp do dobrych warzywek, z nieba mi spadli;-) macie jakies przepisy na zupki? na razie wymyśliłam marchewkową z ziemniakiem i pomyslu brak... co tam jeszcze można dorzucić...
 
lusia nie jestem jeszcze na etapie gotowania zupek więc nie pomogę. A to że Julianka wzgardziła soloną zupą, jest najlepszym dowodem na to, że dzieci nie potrzebują soli. To nam "głupim" dorosłym wydaje się że będzie smaczniejsza zupka dla dziecka jak troszkę o solimy. O nie nie, nie można patrzeć przez nasz pryzmat.

Jeśli chodzi właśnie o solenie i słodzenie to będę jak najdłużej chronić moje dziecko przed tym syfem. I szczerze mówiąc byłą bym wdzięczna moim rodzicom gdyby mi wszystkiego nie solili i nie słodzili na maksa, bo teraz tylko te smaki mi pasują. Staram się ograniczać ale czasem jak się dorwę czegoś słodkiego albo solę frytki to nie mam umiaru. Wg mnie smak nieznany nie kusi!
 
weroneczka ja też jestem zdania, że cukru i soli nie będę wprowadzać ile tylko się da, dlatego zastanawiam się nad sokami, oczywiście takimi bez dodatku cukru... Podejrzewam niestety, że babcie juz postrają się, żeby dziecko poznało smak 'prawdziwej" solonej, pieprzonej zupy... już słyszałam , że krzywdzę dziecko i sama mam jeść takie niedoprawione świństwa:wściekła/y: tylko źle trafiły bo my pół kilo soli mamy na ok rok;-)

głupieje też na schematach żywienia, są tak różne... w niektórych napisane, że w 5 miesiącu tylko ziemniak i marchew, winnych , że jeszcze brokuł i owoce niektóre, jeszcze w innych kalafior i pietruszka... buraki... słoiczki od 4 mieisąca można już z mięsem znalexć i dużo z glutenem, w rossamnie są takie od 4 miesiąca typu spaghetti bolonese...
 
Lusia- No wlasnie tez widzialam te spagetti moja kumpela wlasnie miala bo mowi ze z tej seri (nie pamietam jak sie nazywaja) lepiej smakuja tzn. takie mdle nie sa
 
Lusia Ja też słyszałam, że seler uczula ale dopiero jak Wiki już go jadła i żadnego uczulenia nie miała dodaję tego dużego selera tak z 1/8, pietruszkę też już miała w zupie i korzeń i natkę nie miała, żadnych problemów, a w schematach które ja czytałam pietruszkę i seler można wprowadzać przy MM po 5 mc, a brokuła po 4.
Co do soli to jestem totalnie przeciwna tym bardziej, że Ja sól daje tylko do ugotowania ziemniaków, ryżu i makaronu. A zupki które gotuje córeczce mi samej smakują pomimo, że nie mają przypraw.
A gdzieś wyczytałam, że po 6 mies można dodawać zioła prowansalskie jako przyprawę, ale nie próbowałam tego i nie obgadałam z pediatrą.
 
Dziewczyny ja sie tez wtrace :zawstydzona/y::sorry2: i wlasciwie mam tez "proszonko" do was:sorry2:
Tez sie naczytalam tych schematow zywienia i tez glupia juz od tego jestem:baffled: co innego taka teoria a co innego wychodzi w praktyce! mozecie napisac jak to jest u was jak wyglada dzien jesli chodzi o jedzonko ? dodam tylko jesli chodzi o temat soli i cukru to ja bede starala sie jak najdluzej tego unikac nie na darmo mowi sie "sol ,cukier biala smierc" .

u nas zalezy o ktorej mlody sie budzi z tym bywa roznie ale:

- okolo 6-7 rano mleczko od wczoraj wypija 230 ml :szok: no niby tyle ile powinien wg tabeli na pudle ale wiadomo ze z tym tez bywa roznie

- miedzy kolejnym mleczkiem jest to o 9tej czasami 10tej herbatka koperkowa , rumianek lub jablko z melisa potrafi wypic 100 ml na poczekaniu

- nastepnie o 10 lub 11tej mleczko 230 ml

- miedzy kolejnym mniam mniam pijemy herbatke kurcze moje dziecie nie chce wody pic ale bede walczyla coraz slabsza herbatke robic.

- no i okolo 14-14.30 jemy obiadek mamy juz za soba marchewke,dynie,pasternak, marchew z ziemniaczkiem, dynie z ziemniaczkiem, pasternak z ziemniaczkiem, cukinie z ziemniaczkiem cukinia nie bardzo smakowala, brokula z ziemniaczkiem a no i zupka z marchewki,ziemniaczka,kalafiora i gorszku jest pyyycha:-D. zjadamy caly sloiczek 190g popijajc hrebatka no i zrezygnowalismy juz z melczka popoludniowego. na razie pozostaje przy tych warzywkach.

- miedzy 16-17 zjadamy podwieczorek w postaci owocow a czasami kaszke ryzowa i do kaszki dodajemy pol sloiczka owocow. z owocami tez raczej delikatnie za nami: jablko,gruszka i jablko z bananem w poczekalni jablko z brzoskwinia

- 0 19tej ostatnie mleczko 230 ml, nie zageszczam jeszcze mleka
-no i bedziemy smakowac soki od tego tygodnia
 
Bogusia co do ziół to możliwe, ze w malej ilości są dozwolone po 6 miesiącu, ale nie wiem czy smakowo zostały by zaakceptowane;-)

a kiedy planujecie podać gluten? podobno w 5 miesiącu (po piątym) można podać dawkę ekspozycyjną, która jest zabezpieczeniem przed celiaklią, dodaje się minimalne ilości 2-3 g manny na 100 g posiłku, w sumie ma to dla mnie sen, takie powolne przyzwyczajanie flaczków do glutenu, ale teść ( pediatra) powiedział, że on by dal po 10 a nawet 12 miesiącu...i sama nie wiem kogo słuchać..

Lea u nas wygląda to tak
- ok 7 , mleko 120-150ml ( czasem z trudem 100ml)
-ok 10 , mleko w podobnych ilościach
-13:30 obiad- np marchewka z łyżeczką akszki ryżowej i jakiś owocek na deser - pół słoiczka marchewki i owocu
(malego 125 g chyba)
-17- mleko i o tej godzinie wypija przeważnie całe 160 ml
-21 kaszka ryżowa na mleku bez cukru

piej pare łyków między posiłkami
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry