reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Małe ssaki - czyli wszystko o karmieniu piersią lub butelką:)

U mnie na razie bez szaleństw, rano cyc, wieczorem cyc, w nocy 1x cyc, czasem prześpi całą, w ciągu dnia 1x słoiczek lub moja zupka z warzywkiem i/lub jeden słoiczek z owocem. Jak podaję kaszkę w dzień to nie podaję warzywka.

Zasada nr 1 przy dzieciakach to nie wprowadzać kilku nowości naraz, bo potem jak się coś dzieje to nie wiadomo od czego. Najlepiej wrócić wtedy do cyca i zacząć podawanie jeszcze raz po kolei. Powodzenia.
 
reklama
Panienko jakaś magia imienia musi jednak istnieć :-D
Dwaj Mikołaje, obaj kolkowi :-)
Mój jeszcze nerwus i uparciuch, a Twój ? :-)))
Ale najważniejsze, że wszystkie Mikołaje to fajne chłopaki :-D
hehe oj magia musi być :-) Mój też nerwus i uparciuch, do tego lubi bardzo rączki najlepiej mamy :-D a i za bardzo nie lubi zmiany otoczenia, więc z odwiedzinami u nas stopniowo...

Panienka - te tabletki to nic złego, ale jak chcesz naturalnie to wysoko zapinaj stanik, by cyce nie miał żadnego luzu :) dzięki, ale tabletki jednak odpadają, jeśli masz na myśli bromergon :szok: Szałwia i mało odciągania pomaga. Dzięki za radę ze stanikiem :tak:
 
Panienko jakaś magia imienia musi jednak istnieć :-D
Dwaj Mikołaje, obaj kolkowi :-)
Mój jeszcze nerwus i uparciuch, a Twój ? :-)))
Ale najważniejsze, że wszystkie Mikołaje to fajne chłopaki :-D
hehe oj magia musi być :-) Mój też nerwus i uparciuch, do tego lubi bardzo rączki najlepiej mamy :-D a i za bardzo nie lubi zmiany otoczenia, więc z odwiedzinami u nas stopniowo...

Panienka - te tabletki to nic złego, ale jak chcesz naturalnie to wysoko zapinaj stanik, by cyce nie miał żadnego luzu :) :tak:
dzięki, ale tabletki jednak odpadają, jeśli masz na myśli bromergon :szok: Szałwia i mało odciągania pomaga. Dzięki za radę ze stanikiem
 
Kobietki, powiedzcie mi proszę, jak dajecie zupkę, obiadek czy deserek swoim maluchom, to jak maluda sobie życzy jeszcze mleczko dajecie? Ile dajecie? Mikołaj pięknie i chętnie je. Czytałam, że maluch w 4-5 miesiącu powinien zjeść 5-10dkg jabłuszka. Dzisiaj Misiek dostał 10dkg, które zjadł ze smakiem, potem jednak dopominał się mleczka, no i dostał. Tylko że teraz płacze i boli go brzuszek, najprawopodobiej z przejedzenia, bo mleczka wciągnął po jabłuszku 150ml... Mikołaj to mały łasuch i nie potrafi po prostu przestać jesć jak się naje, tylko je je, aż zwymiotuje i potem chętnie by jadł jeszcze. Powiedzcie więc proszę jakie dawki obiadków deserków dajecie swoim maluchom i czy dopychacie to jeszcze mleczkiem?
 
Ostatnia edycja:
Ja daję ciut wcześniej od 4 m-ca cały słoiczek czyli 125g, nie daję mleka po jedzeniu, ale daję coś do popicia, woda najpierw, ale jak woda nie wchodzi to szykuję coś słodszego, herbatkę, wypije wtedy jakieś 15-20ml i starcza, nie zmuszam. Najwyżej po 30 minutach jeszcze raz podaję to też coś tam łyknie, ale to naprawdę jest parę łyczków, czasem nawet 10ml nie zejdzie, ale ważne, że choć ciut popiła.

Daję słoiczek z zupką albo zupką samą zrobioną. Deserek podaję wtedy (o ile jeszcze podaję) to 1/3 słoiczka i zostawiam w lodówce na drugi dzień.

Od 3 m-ca dawałam po parę łyżeczek i zwiększałam dawkę co tydzień. Nigdy po tym nie dawałam mleczka, jedzonko dostawała takie po pobudce i do godziny 14-15 tak żeby przed nocą zdążyło się przetrawić.

Jak dziecko chce mleczka odwróć uwagę zabawą. Przekarmienie dzieciaczka to właśnie potem problemy z brzuszkiem, niepotrzebne.

Powodzenia :tak:
 
Cosya fajnie ze podjełas ten temat tez własnie miałam pytac co z mleczkiem po zupce. U nas to wygladało przez pierwsze dni tak ze po kilku łyzeczkach marchewki synek pił jeszcze normalna porcje mleczka a wczoraj dostał poł słoiczka i po ok 1,5h znowu był głodny wiec dostał mleczko. Ale dzis zjadł juz cały słoiczek marchewki popił herbatka ok 30ml potem dopił jeszcze 60ml i mleczko było dopiero na nastepne karmienie czyli po 3h i synek był zadowolony:tak: A słoiczki tez podaje po drzemce ok godz 14 (tak jak to by był typowy obiadek) deserków nie dajemy jeszcze (tzn owoców).

A i mam pytanko podajecie soczki dzieciakom? Czy je sie rozciencza z woda czy takie prosto z buteleczki podaje? Ja jeszcze nie planuje wprowadzania soków najpierw warzywka ale pytam na przyszłosc.
 
Ostatnia edycja:
Różyczko dobrze zrobiłaś z tym podawaniem najpierw warzyw. Mikołaj dostaje już i obiadek i deserek i o ile jabłuszko na deserek wcina aż uszy trzęsą, to marchewka czy dzisiaj warzywna zupka na obiadek bardzo słabo mu wchodzą. Widać że mu nie smakują, choć zjada. W sumie nic dziwnego, jabłuszko smaczne, słodkie, a te obiadki mdłe takie. Zastanawiam się, może popodoaję przez parę dni tylko obiadek niech się porządnie przyzwyczai... A swoją drogą, po samej marchewce mieliśmy masakrę z kupą... Nie chciała przyjść przez 24h... Czy wystarczy podanie herbatki do marchewki żeby uporać się z tym problemem?
 
Teraz już nie będzie kupy codziennie, niestety teraz na kupę będzie jeszcze większa radość,:-D Ada robi mi co dwa dni, właśnie po wprowadzeniu stałych posiłków, choć jeszcze na początku robiła dzień w dzień. Spróbuj podawać wodę przed i po jedzeniu powinno być lepiej. Też się przejmowałam i nawet raz mnie licho podkusiło i za pierwszym razem jak było kupy brak to podałam Jej czopek glicerynowy, ale jak kolejnego dnia sytuacja się powtórzyła, to puknęłam się w czoło i odpuściłam. Nie skręca się z bólu to ok. Kupa wyjdzie, tyle, że może czasem już być ciemna jak cholera :baffled: Ale to też ok, po prostu się dłużej przetrawiała.
 
reklama
Do góry