reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Małe ssaki - czyli wszystko o karmieniu piersią lub butelką:)

Więc tak-na twarzy mamy trądzikopodobne zmiany, za uszkami i między brwiami skóra twardsza - zmiany hormonalne, po wypiciu mojego mleka. na brzuszku PODOBNO potówki, nie dopatrzył się skazy.. ulzyło mi jak nie wiem ale kazał wyeliminować mleko, mięso cielęce, wołowine, ryby, jajka itd itp.
Kazał małą kąpać w emolium i rumianku i powinno przejść.
na ulewanie mam podawac małej koperkową, rumianek i esputicon (tak jak dawałam) bo ulewa jedynie przez nadmierną ilość gazów.

ogólnie powiedział że jest zdrowa bo ja porządnie przebadał...
 
reklama
jak wisza na cycu a przybieraja ok to neich wisza..wiemz e to trudne..ale to minie dziewczyny a to naprawde krotka chwila;-)
moje pierwsza wisoala teraz ta tez se wisi..a tu roboto kolo drugiej ale jakos..oki...wiem ze minie jej to i wiem ze te chwile nie wroca
u nas odbijanie roznie raz odbije raz nie czasem po jakiejs godzinie nawet jak ja podniose z lezacego..
ulewanie najczesciej jak wisi i wisi..i wsiek dupci ze leci a ona chce ciumkac i potem ulewa natrawionym..a tak czasem uleje jak sie za duzo nasteka nad kupskiem i nogi ucisnie do busia
 
Madziujko.. mądrze piszesz... wiele z nas narzeka, że maleńśtwa chcą wisieć na cycusiu cały czas... ale te chwile niedługo miną i będziemy za nimi tęsknić...
 
Rozalka - nie martw się moja Ada też nie je co chwila, a śpi mi od 21 do 2 i budzi sie potem około 6 i tak śpi od samego początku, raz póki co wstawałam na karmienie 2 razy, a teraz coraz częściej przesypia od 21 do 5 rano. W dzień też na cycu nie siedzi, przybiera normalnie, jest pogodnym dzieckiem - nie ma co narzekać, tylko się cieszyć. ;-)

Dzięki.niby to wiem,ale matka to zawsze cos znajdzie do zamartwiania sie,z reszta wiesz.
Ciesze sie,ze nie tylko moja tak żadko je.
Az mi głupio tu o tym pisac,bo dziewczyny maja gorsze problemy,a ja tu wymyslam:rofl2:
Naprawde ciesze sie,że ma na razie tak spokojnie w domu.


Dziewczyny czytające Tracy Hogg,robiłyście test charakterów(typów)Waszych Bąbli?ciekawa jestem.Synek był "żywczykiem',a jak był starszy to juz był "średniaczkiem",a teraz mam "aniolka' w domu.
 
Kobietki, jak to jest u Waszych maluchów z odbijaniem po jedzeniu?
Podobno jak się karmi piersią, to nie musi się maluchowi odbijać, ale my, w sytuacji ostrych kolek, z którymi boryka się Mikołaj, musimy o to dbać. I tu moje pytanie do Was. Ja po karmieniu podnoszę Mikołaja, żeby mu się odbiło, wtedy się oczywiście rozbudza i muszę go znowu podstawić do cyca, potem znowu do odbicia i znowu się wybudza... No i tak się tworzy zamnkięte koło... I tym o to sposobem nocne karmienie trwa od pół do dwóch godzin...:-( A jak Wy to robicie? I w jakiej pozycji trzymacie Wasze pociechy do odbicia?
 
Cosya - u mnie Ada się nie rozbudza. Biorę Ją tak lewa ręka pod dupkę, prawa pod główkę, ściągam z łóżka jak taką kłodę, ja na łóżku siedzę, przesuwam Ją w powietrzu nad przestrzeń nad brzegiem łóżka, szeroko nogi rozszerzam, nachylam się nad Nią, tak by mój prawy bark był nad Jej prawym i podnoszę się z Nią. Ona kima, odbije i kima dalej, siup do łóżeczka a ja do łóżka (lub kompa). Rzadko mi się przebudza. A jak się przebudza to dostawiam drugi raz i powtarzam czynność, ewentualnie nie dostawiam i zasypia mi na ramieniu, wtedy idzie do łóżeczka spać na brzuchu bo wiem, że tego potrzebuje.
 
Kobietki, jak to jest u Waszych maluchów z odbijaniem po jedzeniu?
Podobno jak się karmi piersią, to nie musi się maluchowi odbijać, ale my, w sytuacji ostrych kolek, z którymi boryka się Mikołaj, musimy o to dbać. I tu moje pytanie do Was. Ja po karmieniu podnoszę Mikołaja, żeby mu się odbiło, wtedy się oczywiście rozbudza i muszę go znowu podstawić do cyca, potem znowu do odbicia i znowu się wybudza... No i tak się tworzy zamnkięte koło... I tym o to sposobem nocne karmienie trwa od pół do dwóch godzin...:-( A jak Wy to robicie? I w jakiej pozycji trzymacie Wasze pociechy do odbicia?

U mnie sie nie rozbudza,biore delikatnie tez tak jakby w powietrzu.Często jednak nie odbijam,w nocy dzieci pija spokojnie i nie trzeba.
 
reklama
u mnie w nocy tez zadko odbija. robie tak jak cosya i mala tez zadko mi sie przebudza.
jak nie chce odbic trzymam 5 minut i klade do lozeczka.
 
Do góry