reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Małe i duże postępy w rozwoju naszych Malusińskich :)

Ale dawno mnie tu nie było....

Zosia nadal nie przekreca sie z pleców na brzuch i odwrotnie-jak z tym u Was? Za to siada elegancko, łapie za to, co ma pod reka , podciaga sie i siada. Posiedzi bez oparcia kilka minut. Wkłada sobie stope do buzi(od wczoraj). Próbuje pełzac na brzuszku. Zrobiła sie strasznie ruchliwa, macha tymi konczynkami naokragło i bardzo energicznie.Wszystkiego musi dotknac, nie moge z nia nic zrobic, bo gdy tylko mam ja na reku, a ona dojrzy cos interesujacego, to schyla sie do tego tak, ze musze naprawde mocna ja trzymac, zeby mi nie wypadła.
Poza tym gada jak najeta. Ma faze takiego smiesznego skrzeczenia i mruczenia-cały dzien wydaje takie odgłosy, piszczy z uciechy i ze złosci. Ze złosci czasem szarpie zabawki i nimi rzuca:-DŁadny ananasek mi rosnie! Temperamencik....na pewno nie po rodzicach. W takim razie po kim?:eek::errr:
 
reklama
Nasz Adasiek też uskutecznia pełzanie... kosztuje go to dużo wysiłku, ale spełznąć z kocyka daje radę :-D Czasem jak nie zauważę, to potrafi nawet zasnąć poza kocykiem :dry: jak znajdę to wkleję zdjęcie :tak:

Zaczepianie też stało się jego ulubioną zabawą... czasem udaję, że się nie patrzę na niego, a on wtedy tak zaczepnie krzyczy, po czym przestaje i czeka na reakcję :-D

Fajny jest już kontakt z tymi naszymi maluchami :tak:
 
Kacper tez wytrwale trenuje pełzanie:tak: W Święta jak bylismy u tesciow, to lezał na podłodze na kołderce. Spuścilismy go z oka dosłownie na chwile, patrzymy a tu Kacpra nie ma :szok: I gdzie go znalezlismy? Pod stołem który stał obok. Jeszcze parę sekund a by wesoło nie było bo mały zainteresował się obrusem i juz sięgał po niego raczką :-D Zjadanie stóp to juz ma opanowane od 3 tygodni. Siedziec to uwielbia ale trzeba go jeszcze trzymac, Sam wytrzyma kilka sekund. Za to smiac mi sie chce gdy widze jak z wózka zerka. Tak fajnie sie podnosi na łokciach i obserwuje co sie dzieje :-) I caly czas wymaga uwagi. Wystarczy ze przez pare sekund nikt sie nim nie interesuje a juz woła "eee" jak dalej nikt nie reaguje to zaczyna krzyczec :-D Cwaniaki sie robią z tych naszych dzieci :-D
 
Oj cwaniaczki nam rosna,mój jest juz głosniejszy odemnie a ja głosik mam donosny,no może teraz przy małym dzieciu nauczyłam sie mówic pare decybeli niżej:-)A najbardziej lubie te nasze rozmowy ja mu gugam a on tak słodko mi cos opowiada,super to jest:-)
Co do przewrotów to mały z miesiac sie przewraca z brzuszka na plecy,a odwrotnie od kilku dni i tak mu sie to podoba ze ciagle sie gdzies turla:-DSiedziec też bardzo chce i pewnie jeszcze z miesiac i sam sobie bedzie siadał,kochany mój skarbek,śmieszek malutki.
Zosienka pewnie woli ciekawsze rzeczy niz jakies tam przekrecanie,takie siedzenie to jest juz bardziej interesujace:-D
Najnowsza umiejetnosc synka to szukanie sobie cyca,rano sobie leżelismy a mały cwaniaczek odchylał sobie koszule i patrzył gdzie te jego dyndolki,a jak juz znalazł to szybko sie do nich przytulał zeby mu nie uciekły:-D
 
Beata to masz rzeczywiscie malego cwaniaka :-D Ja uwielbiam jak malego klade juz w takiej pozycji jak do karmienia on juz buzka otwarta i czeka a potem sie rzuca na cyca :-)

dmuchawiec Zosia jest taka zdolna ze zamiast sie obracac to siedzi sama :tak:

Moj maly sie ostatnio nawet chetnie obraca, szczegolnie na lozku to sie turla w kazda strone, np. lezy na brzuszku, nogami sie odpycha az ma wysoko dupcie a potem sie przewraca na ktoras strone. Jeszcze nie wie ze rece trzeba tez uruchomic zeby sie przemieszczac, jednak troche juz pelza. Nie siedzi sam, dluzej niz pare sekund, trzeba go podpierac, jak sie go zostawi w pozycji siedzacej to robi sklon w przod i wsadza sobie palce nog do buzi. Na spacerze czy w sklepie zaczepia wszystkich ludzi, szczegolnie male dziewczynki do lat 5 (?! maly podrywacz). Przez pare ostatnich dni cwiczyl glos i robil piszczacego kogucika, wczoraj o tym juz zapomnial (chyba na nasze szczescie, bo robil to naprawde glosno). I robi wszystko zeby zwrocic na siebie uwage jak sie na niego nie patrzy, krzyczy, piszczy, ciagnie za wlosy, ubranie itd. Tyle nowosci u nas (ale sie rozpisalam :-))
 
hehe Jula też pełza, a raczej próbuje raczkować tylko że jej do tyłu to idzie:-D:-D:-D Mam filmik jak podnosi się na prostych łapkach, pupa wysoko , klęka i się cofa , ale nie umiem go wkleić. Do siadania to się rwie jak pół siedzi w bujaczku, sama kilka sek ale siadła parę razy sama w bujaczku.
Jej nowa umiejętność to wkładanie głowy pomiędzy ochraniacz i szczebelki i chichranie się do nas zza nich, albo leży i nagle wkłada tam głowe bo nas słyszy ale nie widzi. Cwana jest jak nie wiem. Do jedzenia jak tylko zobaczy swoją różową łyżeczkę to krzyczy żeby jej już dać jedzonko. Słoik zupki to dla niej za mało, ale boję się podać więcej więc zmagamy sie z jej protestem.
Nogi już od daaaawna żuje, to samo z odwracaniem na boki, plecki i brzuszek. Wariuje po całym łóżeczku, wersalce, kocyku, na podłodze wciąż się cofa pod wersalkę. No i strasznie ją interesuje obrus:sorry2: muszę bardzo uważać jak ją mam na kolanach przy stole. To chyba na tyle z nowych umiejętności Julii :-)
p.s. mała reaguje spontanicznym rechotem na zabawę w a kuku, ale tylko z tatą:confused:
 
Kobiety, Wasze dzieci są niesamowite i świetnie się rozwijają, uwerzcie w nie!!!
Moja Hania ma już 7 miesięcy skończone, nadal się rehabillitujemy i wcale łatwo nie jest. Na brzuszku leżeć lubi, łapki po zabawki wyciąga, bawi się, dużo uśmiecha, śmieje głośno tylko wtedy jak się ją po gołym brzuszku całuje, do siadania się rwie, ale jeszcze bardzo się chwieje. O przekręcaniu się zapomniała jakiś miesiąc temu. Na boczki też już się nie przekręca za bardzo. Za to gada i to bardzo. Ostatnio zaczęła mówić non stop TATATATAT i to jest chyba jedyna rzecz, którą wyprzedza rówieśników.
Nasze dzieciaczki mają czas, zdążą. Moja mała z wylewami i dziórami w mózgu sobie radzi to i Wasze śliczne maleństwa sobie ze wszystkim poradzą!!!
witaj ;]
masz racje dzieciaczki nadrabiaja moj wczensiak tak samo jak twoj swietnie sobie radzi i w niekotrych rzeczach przerasta rowiesnikow i tych urodzeniowych i tych korygowanych - on sam juz siedzi, gada az czasem glowa boli, przewraca sie we wsyztskie kierunki, pełza, i probuje wstawac - ale jego postepy sa spowodowane czesciowo rehabilitaja , kotra zakoncyzlismy bo juz nie maja zadnego "ale" do nataniela
 
Kasiurek1983 i Miglak - nie przejmuje Cię niczym. Wasze dzieciaki dały z siebie wiele, aby przeżyć i aby w końcu wrócić do domku. Ja jestem z Was dumna, że tak dzielnie znosiłyście pobyt dziecka w szpitalu, teraz rehabilitacje. Przyjdzie dzień, kiedy po wcześniactwie nie będzie widać śladu. Ja mam kuzynkę urodzoną w 28 tyg ciąży!W domu! I dziewczyna w tamtych czasach dała radę, teraz ma dwójkę zdrowych dzieci i sama funkcjonuje normalnie. Życzę Wam by ten Nowy rok, spełnił Wasze marzenia, te duże i te malutkie. :-)
 
reklama
My jestesmy po kontroli u pediatry. Pediatra tak sie ucieszyla jak zobaczyla Lene, ze zrobila ogormny postep przez 3,5tyg. Tak, wiec widac ,ze wyzdrowaiala i ze wieksza dawka hormonow dziala super!! Mala znow zaczela przekrecac sie z brzuszkana plecy i z plecow na brzuszek, siedzi z podparciem, gada duzo, lezac na brzuszku podnosi sie na wyprostowanych rekach i pelza teraz znacznie szybciej niz 1msc temu. |I co najwazniejsze napiecie miesniowe ma juz super. Potrzebowala tylko czasu ,a nie rehabiltacji. W bilansie wyszlo,ze jest do przodu z umiejetnosciami.
 
Do góry