Właśnie. Jak wyjdzie co innego to będę w kropce, ale gdybym usłyszała, że coś jest nie tak to pewnie bym w to prędzej uwierzyła. Nie mam dobrego przeczucia. Ale chyba poczekam do połówkowego, bo i tak planowałam je robić u mojego i drugiego jeszcze lekarza genetyka, nie wiem dlaczego ale ciągle wydaje mi się, że nie jest wszystko w porządku. Przekopałam internet i wszędzie piszą, ze dziecko jeśli nawet było za małe i zmieniała się data porodu to w wysokich tc, a nie tak jak u mnie w 17 czy 18tc. Czeka mnie kolejne 2 tygodnie męki i zamartwiania się.
reklama
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
Niepotrzebnie panikujesz. Różnica w wymiarach do 2 tygodni jest normalna i nie można się tym stresować. Mnie na każdym USG wychodzi różnie w zależności jak dziecko lezy i jak się lekarz postara go zmierzyć Np wczoraj wyszły dokładnie takie same wymiary jak tydzień temu... Ale wiem że miesiąc temu wyszło,że Młoda urosła 200g w 2 tygodnie a na następnym USG (po 2 tyg) okazało się że urosła 900g w 4 tygodnie więc któryś pomiar był niedokładny Najważniejsze żeby przepływy były dobre. Twoj lekarz sprawdza przepływy? Jeśli nie to napewno sprawdzi je na połówkowych.
Czytałam że róznice do dwóch tygodni są wtedy gdy liczy się ciążę od om i stąd te różnice. Jednak w moim przypadku ciążę liczymy od początku od zapłodnienia. Dziękuję bardzo za pocieszenie. Przepływy nie mam pojęcia czy sprawdza na każdym usg, nic mi nie mówi, sprawdzane były na pewno na tym genetycznym, ale już wtedy jak patrzyłam na usg wczoraj dziecko wydawalo mi się za małe, a lekarz z kolei wtedy powiedział, ze wszystko w normie, dostałam opis badania i faktycznie choć dziecko mogloby być większe o te 0,5cm to poza tym wszystko mi wyszło dobrze. Teraz jednak się zastanawiam czy lekarz na każdym usg sprawdza przepływy i czy jeśli to robi to jest jakiś opis tego? Czy po prostu patrzy tylko jak u mnie na dziecko, ogląda, mówi że wszystko w porządku i usg dostaje tylko z crl i bpd?
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
Często jest tak że przepływy zaczynają sprawdzać od usg połówkowego więc może u ciebie jest to kwestia najbliższego tygodnia. Gdyby coś było nie tak - napewno by sprawdził i powiedział. Ja mam drukowane zdjęcie przepływów na wizycie co 2 tygodnie ale rzeczywiście nie były one od początku sprawdzane (i nie wszyscy lekarze je drukują). Patrzyłaś na centyle, na stronach internetowych bądź masz centyle na usg wypisane?
Nie mam centyli ani nawet wagi dziecka nie znam, tylko crl. Teraz sie zastanawiam czy ginekologa wybrałam odpowiednio. Niby jeden z dwóch najlepszych w moim mieście, ale nigdy wagi dziecka mi nie podawał, zawsze tylko ogląda dziecko najpierw sam potem pokazuje mi i mówi, że wszystko w porządku i co dziecko robi na usg. I to by było na tyle. Oczywiście pomijam standardowe pytania o to jak się czuję czy kierowanie na badania bo to raczej oczywiste.
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
W takim razie pewnie od 20 tygodnia będzie Ci podawał wagę dziecka bo CRL będzie już niemożliwe do zmierzenia Na połówkowych napewno poda wymiary, wagę i centyle. Tym bardziej nie ma się teraz co stresować bo mógł to być tylko błąd pomiarów. Chodziłam na początku do dwóch lekarzy i między nimi zawsze była różnica i potrafiła być nawet tygodniowa. Wszystko zależało od tego jaki sprzęt miał lekarz.
Martwię się okropnie, nawet nie wiem czy 8mm to dużo czy mało w różnicy. Poza tym obwiniam też siebie bo już 5 miesiąc, a ja wciąż nie wróciłam do wagi nawet sprzed ciąży, tzn schudłam na początku 5 kg i od tamtej pory przytyłam tylko 3kg, nie wiem czy to ma wpływ na dziecko, ale zmuszam się teraz do tego by więcej jeść to może mi dziecko podrośnie. Poza tym dobija mnie fakt że przez to ze jest za male nie poczuje ruchow.
Fado123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2019
- Postów
- 6 828
Wiesz co ja uważam że każde dziecko jest inne, moja córka a córka koleżanki ten sam wiek ,a różnica ogromną, ja jak oglądałam usg I wymiary ,to co badanie któraś " czesc" byal za mala albo za duża do tc ,a córka urodziła się zdrowa i wymiarowa, poczekaj i nie czytaj na necie
Dziękuję za pocieszenie, naprawdę dużo to dla mnie znaczy, bo ostatnio czuję się jakbym świrowała. O ile początek ciąży to była radość i dużo pozytywnych myśli o tyle im dalej tym bardziej ja dostaję fioła, ciągle coś wynajduje, panikuje i wariuje. Faktycznie do połówkowego powinnam się uspokoić, dziś robiłam sobie porządek w dokumentach medycznych i przejrzałam wszystkie moje usg i na ostatnim mam napisane 17w1, a w nawiasie 17w1-18w0. Zazdroszczę teraz mojej koleżance z UK, która usg widziala 3 razy w całej ciąży, ja jestem w 17 tygodniu i mam tego tyle, że wstyd się chyba przyznać.
reklama
Kropka29
Moderator
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2020
- Postów
- 5 192
Prędzej zaszkodzisz dziecku tym zamartwianie się niż tym, że schudłaś na początku. Skąd pomysł, że jak dziecko będzie małe to nie będziesz czuła ruchów? Przecież to nie od tego zależy Myślę, że zamiast wyszukiwać sobie zmartwień powinnaś sobie po prostu znaleźć jakieś zajęcie i zacząć cieszyć się ciążą Każde dziecko rośnie w swoim tempie, skoro lekarz nie mówi że cokolwiek budzi jego wątpliwości to w takim razie na pewno jest wszystko w porządku. Na połówkowych dziecko zostanie dokładnie zmierzone i dopiero wtedy ewentualnie będziesz mogła się martwić. Taka różnica to nie różnica, nie bez powodu jedne dzieci rodzą się w terminie z wagą 2500g a inne 4000g (więc i wymiary mają różne), kiedyś te różnice przecież muszą powstaćMartwię się okropnie, nawet nie wiem czy 8mm to dużo czy mało w różnicy. Poza tym obwiniam też siebie bo już 5 miesiąc, a ja wciąż nie wróciłam do wagi nawet sprzed ciąży, tzn schudłam na początku 5 kg i od tamtej pory przytyłam tylko 3kg, nie wiem czy to ma wpływ na dziecko, ale zmuszam się teraz do tego by więcej jeść to może mi dziecko podrośnie. Poza tym dobija mnie fakt że przez to ze jest za male nie poczuje ruchow.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 78
- Wyświetleń
- 23 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 43
- Wyświetleń
- 156 tys
Podziel się: