Witam wszystkich. To jest 6+6 tydzień ciąży z USG, z OM wynika że to 8 tydzień + kilka dni. Miałam już skierowanie do szpitala, bo wcześniej Pani stwierdziła że ciąża przestała się rozwijać już w 5 tygodniu a byłabym w 7 wtedy. Przed zabiegiem okazało się że ta ciaza rozwija się prawidłowo tylko że jest mała. Wychodząc ze szpitala lekarz zalecił żeby zrobić USG równo za tydzień czyli w ten piątek co będzie ponieważ wczesniejsze powtórzenie nie ma sensu, a ja się pospieszyłam i powtórzyłam badanie już w poniedziałek , z tym że usłyszałam że są małe szanse na to że zarodek nam się pojawi.. następna wizytę mam w poniedziałek. Dodam, że pęcherzyk ciążowy ma 14 mm, a zoltkowy 7 mm. Czy jest jakaś szansa, że ten zarodek pojawi się już na następnej wizycie ?
reklama
Kwiatuszek1!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2021
- Postów
- 157
I jak autorko? Wiesz cos?Witam wszystkich. To jest 6+6 tydzień ciąży z USG, z OM wynika że to 8 tydzień + kilka dni. Miałam już skierowanie do szpitala, bo wcześniej Pani stwierdziła że ciąża przestała się rozwijać już w 5 tygodniu a byłabym w 7 wtedy. Przed zabiegiem okazało się że ta ciaza rozwija się prawidłowo tylko że jest mała. Wychodząc ze szpitala lekarz zalecił żeby zrobić USG równo za tydzień czyli w ten piątek co będzie ponieważ wczesniejsze powtórzenie nie ma sensu, a ja się pospieszyłam i powtórzyłam badanie już w poniedziałek , z tym że usłyszałam że są małe szanse na to że zarodek nam się pojawi.. następna wizytę mam w poniedziałek. Dodam, że pęcherzyk ciążowy ma 14 mm, a zoltkowy 7 mm. Czy jest jakaś szansa, że ten zarodek pojawi się już na następnej wizycie ?
Niestety dostałam skierowanie na zabieg, już jestem w szpitalu, dostałam 2 tabletki i czekamy na rozwój sytuacji, może wszystko samo się oczyściI jak autorko? Wiesz cos?
Kwiatuszek1!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2021
- Postów
- 157
Bardzo mi przykro... Tez to przechodzilam. Co prawda u mnie byl zarodek ale ciaza sie zatrzymala. Tez dostalam tabletki. Niestety nie moglam poronic. Skonczylo sie zabiegiem. Nie boj sie W razie co.... Po 6 cyklach zaszlam w kolejna ciazemam synka 10 msc. Gdybys miala jakies pytania to prosze pisz! Z checia podpowiem. Trzymam za Ciebie kciuki!!!!!! Pamietaj nic sie nie dzieje bez przyczyny. Gdy poronilam lekarze mnie pocieszali, ze z medycznego punktu widzenia dobrze , ze tak sie stalo...bo dzieki temu organizm " sie rozruszal" i bylo wiadomoe, ze jestem plodna.... Wtedy traktowalam to z przymruzeniem oka...bo myslalam, ze nigdy nie bede miec dzieci. Obecnie jestem w kolejnej ciazyNiestety dostałam skierowanie na zabieg, już jestem w szpitalu, dostałam 2 tabletki i czekamy na rozwój sytuacji, może wszystko samo się oczyści
Ja zaczynajac planować ciąże byłam gotowa na poronienie. Brzmi dziwnie, ale z góry byłam nastawiona na najgorsze, i byłam z tym pogodzona. Ale wszystko na chłodno, wynikało to z tego że każda kobieta w mojej rodzinie miała problemy z zajściem w ciążę, później z donoszeniem jej, każda przechodziła przez wiele poronień, pojawiały się też in vitro. Ale tłumaczyłam sobie to w ten sposób. Ze widocznie ciąża była w jakiś sposób uszkodzona, dziecko mogło urodzić się chore, niepełnosprawne, i że to mniejsze zło.Bardzo mi przykro... Tez to przechodzilam. Co prawda u mnie byl zarodek ale ciaza sie zatrzymala. Tez dostalam tabletki. Niestety nie moglam poronic. Skonczylo sie zabiegiem. Nie boj sie W razie co.... Po 6 cyklach zaszlam w kolejna ciazemam synka 10 msc. Gdybys miala jakies pytania to prosze pisz! Z checia podpowiem. Trzymam za Ciebie kciuki!!!!!! Pamietaj nic sie nie dzieje bez przyczyny. Gdy poronilam lekarze mnie pocieszali, ze z medycznego punktu widzenia dobrze , ze tak sie stalo...bo dzieki temu organizm " sie rozruszal" i bylo wiadomoe, ze jestem plodna.... Wtedy traktowalam to z przymruzeniem oka...bo myslalam, ze nigdy nie bede miec dzieci. Obecnie jestem w kolejnej ciazy
Podziwiam że zdecydowałaś się tak szybko na kolejne dziecko, zawsze jestem zdumiona jak mamy niemowląt dają sobie radę z maluchem i kolejną ciążą.
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 22 664
Bardzo mi przykro... Tez to przechodzilam. Co prawda u mnie byl zarodek ale ciaza sie zatrzymala. Tez dostalam tabletki. Niestety nie moglam poronic. Skonczylo sie zabiegiem. Nie boj sie W razie co.... Po 6 cyklach zaszlam w kolejna ciazemam synka 10 msc. Gdybys miala jakies pytania to prosze pisz! Z checia podpowiem. Trzymam za Ciebie kciuki!!!!!! Pamietaj nic sie nie dzieje bez przyczyny. Gdy poronilam lekarze mnie pocieszali, ze z medycznego punktu widzenia dobrze , ze tak sie stalo...bo dzieki temu organizm " sie rozruszal" i bylo wiadomoe, ze jestem plodna.... Wtedy traktowalam to z przymruzeniem oka...bo myslalam, ze nigdy nie bede miec dzieci. Obecnie jestem w kolejnej ciazy
Matko co to za bzdury. Ja poroniłam po dwóch bezproblemowych ciążach więc doskonale wiedziałam, że jestem płodna Masakra jak można mieć takie zero empatii jako lekarz
G
gość _199
Gość
A co ma kobiecie dać utrata dziecka,bo nie bardzo rozumiem ?Pamietaj nic sie nie dzieje bez przyczyny
Kwiatuszek1!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2021
- Postów
- 157
Zle odebralas moja wypowiedz....moja pierwsza ciaza( ta ktora skonczyla.sie poronieniem) byla wyczekiwana przez lata.... Nikt nie moj dojsc do przyczyny niepowodzen. Mialam wszytskie badania z kariotypami wlacznie. Nasze wyniki byly idealne. Mimo to ciazy nie bylo. Miesiac przed procedura invitro udalo sie...stad lekarz stwierdzil, ze jestem na dobrej drodze do macierzynstwa. I nie mylil sie( to opinia 4 lekarzy)Matko co to za bzdury. Ja poroniłam po dwóch bezproblemowych ciążach więc doskonale wiedziałam, że jestem płodna Masakra jak można mieć takie zero empatii jako lekarz
wiola0904
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2020
- Postów
- 14 665
Ja pierwsza ciążę poronilam. Od razu zaszlam w następna. Na szczęście, bez problemu donosiłam i urodziłam zdrowego synka. Ma 20 miesięcy a ja właśnie uśpiłam jego 3 tygodniowa siostrzyczkęJa zaczynajac planować ciąże byłam gotowa na poronienie. Brzmi dziwnie, ale z góry byłam nastawiona na najgorsze, i byłam z tym pogodzona. Ale wszystko na chłodno, wynikało to z tego że każda kobieta w mojej rodzinie miała problemy z zajściem w ciążę, później z donoszeniem jej, każda przechodziła przez wiele poronień, pojawiały się też in vitro. Ale tłumaczyłam sobie to w ten sposób. Ze widocznie ciąża była w jakiś sposób uszkodzona, dziecko mogło urodzić się chore, niepełnosprawne, i że to mniejsze zło.
Podziwiam że zdecydowałaś się tak szybko na kolejne dziecko, zawsze jestem zdumiona jak mamy niemowląt dają sobie radę z maluchem i kolejną ciążą.
Ja zawsze chciałam dzieci jedno po drugim. Odchowac, wyjść z pieluch i już trochę łatwiej będzie. Jedynie co, to teraz mamy bunt dwulatka więc jest ciekawie w domu
reklama
Kwiatuszek1!
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2021
- Postów
- 157
A co ma kobiecie dać utrata dziecka,bo nie bardzo rozumiem ?
Chodzi mi o moj konkretny przypadek.... Gdzie ja latami nie moglam zajsc w ciaze mimo wzorcoeych wynikow.A co ma kobiecie dać utrata dziecka,bo nie bardzo rozumiem ?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: