reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mała ciąża, duży pęcherzyk zoltkowy, brak zarodka

Zle odebralas moja wypowiedz....moja pierwsza ciaza( ta ktora skonczyla.sie poronieniem) byla wyczekiwana przez lata.... Nikt nie moj dojsc do przyczyny niepowodzen. Mialam wszytskie badania z kariotypami wlacznie. Nasze wyniki byly idealne. Mimo to ciazy nie bylo. Miesiac przed procedura invitro udalo sie...stad lekarz stwierdzil, ze jestem na dobrej drodze do macierzynstwa. I nie mylil sie( to opinia 4 lekarzy)

Nadal uważam, że takie teksty są krzywdzące i nie na miejscu. Oczywiście to nie jest żadna pretensja do Ciebie, tylko do empatii lekarza. Leżąc w szpitalu była ze mną dziewczyna, dla której było to 3 poronienie (tym razem ciąża pozamaciczna w 2 miesiącu, ale dwa pozostałe to poronienia w 21 i 19 tygodniu ciąży) i co też ma się cieszyć, że zachodzi w ciąże? A to że ma dwoje dzieci na cmentarzu to pikuś ...
 
reklama
Nadal uważam, że takie teksty są krzywdzące i nie na miejscu. Oczywiście to nie jest żadna pretensja do Ciebie, tylko do empatii lekarza. Leżąc w szpitalu była ze mną dziewczyna, dla której było to 3 poronienie (tym razem ciąża pozamaciczna w 2 miesiącu, ale dwa pozostałe to poronienia w 21 i 19 tygodniu ciąży) i co też ma się cieszyć, że zachodzi w ciąże? A to że ma dwoje dzieci na cmentarzu to pikuś ...
Oczywiscie, ze to tragedia. Mimo, ze mam syna i teraz jestem w kolejnej ciazy...a poronienie skonczylo sie na bardzo wczesnym etapie to te ciaze traktuje rowniez jako moje dziecko... Do dzisiaj to przezywam co przeszlam wtedy... I masz racje...slowa lekarza byly dobitne. Sama sie zdziwilam , ze tylu niezaleznych lekarzy powiedzialo mi tak wprost... Tymbardziej, ze je na te ciaze czekalam tyle lat... A jak poronilam bylam pewna, ze juz w kolejna nie zajde. Zalamalam sie.. a skutki odczuwam do dzisiaj
 
No ma się cieszyć przecież jest płodna 🤦‍♀️🤬 ale mnie to w*urwiło. Dla mnie takie zachowania lekarzy powinno się natychmiastowo zgłaszać
Najgorsze jest to , ze lekarze zwlaszcza Ci pracujacy w szpitalu- podajacy tabletki...wykonujacy zabiegi lyzeczkowania.. to traktuja to ja po prostu jakas rutyne...codziennosc, normalnosc. Nigdy nie zapomne jak stalam w kolejce 15 innych dziewczat do usg i ew.podania tabletek. Tak plakalam, ze chyba caly szpital mnie slyszal... Malo tego po zabiegu jak sie obudzilam... Slyszalam pietro wyzej jak rodzi sie dziecko... Moje serce wtedy peklo na milion kawalkow...
 
Ja pierwsza ciążę poronilam. Od razu zaszlam w następna. Na szczęście, bez problemu donosiłam i urodziłam zdrowego synka. Ma 20 miesięcy :) a ja właśnie uśpiłam jego 3 tygodniowa siostrzyczkę 😁
Ja zawsze chciałam dzieci jedno po drugim. Odchowac, wyjść z pieluch i już trochę łatwiej będzie. Jedynie co, to teraz mamy bunt dwulatka więc jest ciekawie w domu 🤣🤣🤣🤣
Też mam ciekawie, mój syn to chyba high need baby. I przez to chyba nigdy nie będę mieć drugiego dziecka, nie wiem czy wgl dam radę wrócić do pracy w tym dziesięcioleciu 😅
 
Do góry