reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Brak zarodka , puste jajo

reklama
Hej, ja tylko potrzebuje się wygadać.
Mam 33 lata, mój chłopak 41. On zdrowy niezdiagnozowany;), ja hashimoto i hiperprolaktynemia.
Ostatni okres miałam 24.02.2024…. Udało nam się za pierwszym razem, ujrzałam dwie kreski na teście 21.03.2024 …. Byłam szczęśliwa ale i pełna obaw.
Na USG 9.04 jajeczko miało średnice 14 mm z ciałkiem żółtkowym bez zarodka…. Gin kazał czekać.
Wczoraj tj. 17.04 jajeczko koło 18 mm i tak jak wyżej bez zmian, dostałam skierowanie do szpitala z diagnoza pustego jaja.
Dzisiaj w szpitalu po badaniach stwierdzili że obraz USG jest niejednoznaczny dali mi jeszcze tydzień, chcą poczekać do 8 tc aby podać mi leki na wywołanie. Kazali czekać tydzień bez nadziei na szczęśliwe zakończenie … jak mam przez ten tydzień normalnie funkcjonować? Jak psychicznie to znieść? Tak bardzo chciałam mieć to za soba, zacząć dochodzić do siebie psychicznie i fizycznie aby móc znowu się starać. A tu tydzień zawieszeniu
Jestem załamana, to nie tak miałobyć
 
Hej, ja tylko potrzebuje się wygadać.
Mam 33 lata, mój chłopak 41. On zdrowy niezdiagnozowany;), ja hashimoto i hiperprolaktynemia.
Ostatni okres miałam 24.02.2024…. Udało nam się za pierwszym razem, ujrzałam dwie kreski na teście 21.03.2024 …. Byłam szczęśliwa ale i pełna obaw.
Na USG 9.04 jajeczko miało średnice 14 mm z ciałkiem żółtkowym bez zarodka…. Gin kazał czekać.
Wczoraj tj. 17.04 jajeczko koło 18 mm i tak jak wyżej bez zmian, dostałam skierowanie do szpitala z diagnoza pustego jaja.
Dzisiaj w szpitalu po badaniach stwierdzili że obraz USG jest niejednoznaczny dali mi jeszcze tydzień, chcą poczekać do 8 tc aby podać mi leki na wywołanie. Kazali czekać tydzień bez nadziei na szczęśliwe zakończenie … jak mam przez ten tydzień normalnie funkcjonować? Jak psychicznie to znieść? Tak bardzo chciałam mieć to za soba, zacząć dochodzić do siebie psychicznie i fizycznie aby móc znowu się starać. A tu tydzień zawieszeniu
Jestem załamana, to nie tak miałobyć
ale co to znaczy, że jest niejednoznaczny? Puste jajo to z tego co wiem pecherzyk musi mieć powyżej 25 mm, to być może zarodek się jeszcze pojawi
 
Tak więc witam sie ponownie.
Tak tydzień później jak poszłam do szpitala miałam łyżeczkowanie macicy. Zarodek zdecydowaliśmy się przebadać genetycznie (okazało się że był ale bez akcji serca).

Wada letalna trisomia 2 chromosomu.
Obecnie jestem w 14 tc po raz drugi, ale niestety od początku krwawię i nikt nie może znaleźć przyczyny… więc też słabo to wygląda
 
Do góry