reklama
MonikaZgierz
Początkująca(y)
matita- trzymam za Ciebie i maleństwo kciuki i obowiązkowo daj znać po wszystkim
diabliczka00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 2 481
kasia dobrze że się wszystko unormowało, ale stracha miałaś wierzę...
matita no to już niedługo...powodzonka i dawaj znać :*
Nanncy jak tam Twoja nocka?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Za mną ciężki wieczór i nocka...bóle miesiączkowe, jakieś skurcze...nawet sobie podłożyłam na noc podkład aby wody mi nie chlusnęły na łóżko. Ale to jest tak cholernie nie wygodne szeleści, zsuwa się Masakra jakaś
Teraz rano lepiej...piję kawkę bo zachciało mi się z rana , pogoda nie wiem jaka będzie...niby taka dobitna ale może się zmieni...Mi do terminu został tydzień i zaczynam pękać a z 2 strony nie mogę się doczekać :-)
matita no to już niedługo...powodzonka i dawaj znać :*
Nanncy jak tam Twoja nocka?
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Za mną ciężki wieczór i nocka...bóle miesiączkowe, jakieś skurcze...nawet sobie podłożyłam na noc podkład aby wody mi nie chlusnęły na łóżko. Ale to jest tak cholernie nie wygodne szeleści, zsuwa się Masakra jakaś
Teraz rano lepiej...piję kawkę bo zachciało mi się z rana , pogoda nie wiem jaka będzie...niby taka dobitna ale może się zmieni...Mi do terminu został tydzień i zaczynam pękać a z 2 strony nie mogę się doczekać :-)
Diabliczka zazdroszcze Ci, bo przynajmniej cos czujesz. Ja nic nie czuje, zebym miala rodzic i mam wrazenie, ze bede chodzic jeszcze kolejne 9mce z brzuchem . Dzis zaczynam 37tc. Wkurza mmie to strasznie, bo chcialabym poczuc chociaz jakies skurcze czy cos.
Dzieki Dziewczyny za pocieszenie z pieszczoszkami, bo nie wyobrazam sobie jakbym miala nie byc zainteresowana mezem. Moje kolezanki zwalaja to na hormony a mnie sie wydaje, ze im sie nie chce.
Mialam dzisiaj straszny sen. Snilo mi sie, ze mala sie urodzila a maz zamiast pomagac mi przy dziecku to po imprezach sie za laskami uganial. Biegalam za nim i krzyczalam, ze ma do domu wracac...nawet go pobilam i nic . Potem snilo mi sie, ze moj noworodek spal na lozku i nie wiem dlaczego wczesniej nie bralam dziecka na rece. Wiec chcialam przytulic, ale bylo tak dlugie i duze, ze nie bylam w stanie podniesc. Glowka byla wielka i ciezka i ciagle leciala, bo nie moglam jej utrzymac. Dziecko bylo brzydkie i mialo jakies guzy z tylu glowy. Straszny sen!
Dzis mam wizyte u gina- trzymajcie kciuki, zeby wszystko bylo dobrze .
Dzieki Dziewczyny za pocieszenie z pieszczoszkami, bo nie wyobrazam sobie jakbym miala nie byc zainteresowana mezem. Moje kolezanki zwalaja to na hormony a mnie sie wydaje, ze im sie nie chce.
Mialam dzisiaj straszny sen. Snilo mi sie, ze mala sie urodzila a maz zamiast pomagac mi przy dziecku to po imprezach sie za laskami uganial. Biegalam za nim i krzyczalam, ze ma do domu wracac...nawet go pobilam i nic . Potem snilo mi sie, ze moj noworodek spal na lozku i nie wiem dlaczego wczesniej nie bralam dziecka na rece. Wiec chcialam przytulic, ale bylo tak dlugie i duze, ze nie bylam w stanie podniesc. Glowka byla wielka i ciezka i ciagle leciala, bo nie moglam jej utrzymac. Dziecko bylo brzydkie i mialo jakies guzy z tylu glowy. Straszny sen!
Dzis mam wizyte u gina- trzymajcie kciuki, zeby wszystko bylo dobrze .
Witam poniedziałkowo Wczoraj utwierdziłam się w przekonaniu że jestem ograniczona jak niepełnosprawna :0 Podbiegłam za Bartkiem, żeby rowerem nie wjechał w kałużę. Dosłownie ze 3 metry. Tak mnie kość rozbolała, że musiałam usiąść na murku, chociaż miałam chęć się położyć. W efekcie boli mnie nadal. Mąż się już ze mnie śmieje że chodzę jak jakiś paker. Dodatkowe utrudnienie to to że mam Bartolinka w domu bo złapał rumień zakaźny i jest cały zasypany. Już drugi tydzień siedzimy w domu. Gimnastykę mam taką że szok.
Matita powodzenia
Matita powodzenia
diabliczka00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2013
- Postów
- 2 481
iza_marta ciesz się że nie boli Cię brzuch, bo siedzisz w strachu i nie wiesz kiedy będzie koniec...Ty masz jeszcze czas także spokojnie ...ważne że dzidziol się rusza :-) / te sny są okropne...jeszcze tak wymęczą
Anetka już nie te siły kochana :-)
Anetka już nie te siły kochana :-)
reklama
Caroline_1810
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 7 Marzec 2013
- Postów
- 43
Witajcie! Wiem że jestem tu gościem, ale musicie wybaczyć taki już mój free time... Dziś ukończony 38 tydzień... od dwóch dni coś w rodzaju pojedynczych skurczy, bóli krzyżowych, do tego bezsenność i niepokój, który udzielił się mężowi... Teraz to już tylko czekanie zostało i ufność że.. bedzie dobrze ... Pierwszą córeczkę urodziłam w 39tc synka w 38tc... a teraz... hmm... trochę się martwię bo mała figluje i rozpycha się że hej - mam sporo wód płodowych no i dwa tygodnie temu na USG okazało się że główka na dole ale obrócona twarzyczką a nie tyłem... lekarz powiedział że jeżeli tak zostanie to będzie cięższy poród... oby się ułozyła właściwie.. podczas USG wykręcała się jeszcze dość swobodnie wiec istnieje duża możliwość takiego obrotu.. ehh.... pocieszam się że nasze babcie nie miały świadomości tylko ufność i modlitwę i to wystarczało.. A tu dziś.. dwa tygodnie temu podobno mój maluszek ważył 3500... też jak na moje doświadczenie dużo ( 2900(54cm) i 3300(60cm).... ) Powodzenia dla wszystkich oczekujących malutkich niespodzianek Pozdrowionka!
Podziel się: