reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

Diabliczka podaję na przemian nurofen i paracetamol. Wychodzi co 4 godziny. A w szpitalu zdziwili się że lekarka od razu skierowała nas do szpitala a nie próbowała leczyć w domu. Po obejrzeniu rtg stwierdzili że nie jest aż tak źle i skoro normalnie pije to nie ma sensu go zatrzymywać bo w domu mu będzie najlepiej. Najważniejsze żeby pił. Dzisiaj jest o niebo lepiej bo tylko stan podgorączkowy ma, ale maruda nie do zniesienia:)
W tej recepcji to jakaś podła pusta lala siedziała więc w sumie nie ma co się dziwić reakcji. A co do kosztów to pewnie już lekarz zdecyduje czy mam płacić jak za wizytę czy jak za konsultację. Za konsultację np. recepty tylko 20 zł biorą. Zobaczymy we wtorek, chociaż wolałabym wiedzieć od razu.
Natuszka o matko ja mam ciągle jazdę na surówki i sobie dogadzam tyle że w miedzy czasie pożeram niezdrowe rzeczy hahaha
 
reklama
bajka to ja Ci powiem że moje ósemki są od początku hmm problematyczne...
Jeden plus to taki, że nie mam jednej stałej "szóstki" i siódemka wskoczyła na jej miejsce i męczę się tylko z trzema ósemkami...
A jak raz byłam u dentystki, pytałam co mogę zrobić czy wyrwać czy co, to powiedziała że najpierw muszą całkowicie wyjść, a że mam za mało miejsca to ciężko to idzie :( no i oczywiście wyrwanie to tylko prywatnie, pod narkozą, w klinice chirurgii szczękowej...:baffled:
Kiedyś to jak mnie wzięło, to tydzień wyjęty z życia;/ ketonal to jadłam jak cukierki, a jak farmaceutka mi poleciła ten żel na ząbkowanie dla niemowląt, to już w ogóle... nie dość że otworzyć nie mogłam buzi żeby smarować, całe dziąsła opuchnięte jak balony to jeszcze wcieraj ten żel...
teraz troszku mi przeszło, nie wiem jakim cudem ale jakoś funkcjonuję...najważniejsze :))

Zrobiłam barszczyk ukraiński, a na drugie mielone z ziemniaczkami i tartymi buraczkami :D
Jeszcze rozwiesić pranie i mam wolne popołudnie ;-)
 
Mogę sobie podać rękę z tymi, którym wychodzą ósemki... Właśnie wychodzi mi ostatnia, na górze po lewej. Ale apap wystarcza w zupełności na szczęście. Boję się usuwania zębów, więc pewnie zrobię to jak już nie będzie innej opcji.
Wczoraj zrobiłam pierwsze zakupy dla małej, wrzuciłam na wątek zakupowy. Tak sobie wymyśliłam, że na takie drobniejsze rzeczy przeznaczę sobie pewien miesięczny limit, bo chyba bym tylko dla dziecka kupowała. Wiadomo, że po drodze trzeba będzie te grubsze sprawy kupić. Ale frajda jest.:-)
Bajka bardzo jestem ciekawa, kto u Ciebie siedzi :-) Do środy niedaleko!
CzekamynaIgorka ale historia... Nie lubię takich sytuacji, gdzie niby dorośli ludzie, a nie potrafią się zachować. I to w rodzinie na dodatek.
 
Ostatnia edycja:
Wyślij Karmelowej linka do swojego profilu i ona Cię doda. :-) Bynajmniej ja tak robiłam. :-p Inaczej to nie wiem..:-p I to jest grupa zamknięta.:-) :-)Ewentualnie dziewczyny kilka stron wczesniej pisaly jak to zrobic. ;-)
 
hej hej :-D

wczoraj zwolniłam się z pracy ;-) nie dałam rady siedzieć :dry: pojechałam po Mrówka, spotkałam dyrektora (i męża mojej koleżanki) :-D spytał się czy córę mu podrzucę do domu, więc ... podrzuciłam córę i przy okazji chwilę z kumpelą pogadałam ;-) ma 4 miesięcznego brzdąca, więc napatrzeć się na niego nie mogłam ;-) i do domu wróciłam normalnie :-D

dzisiaj pospać nie mogłam, bo Mrówek od 7 pytał się kiedy do niego przyjdę ;-) więc zwlekłam się, posiedziałam z nim i wybyłam do lumpka :-D kupiłam kilka rzeczy ;-) dla Juliana oczywiście :-D do szpitala kilka bodziaków rozmiar 56, które w szpitalu zostawię ;-) no i kilka rzeczy rozmiar 62 ;-) ogromna frajda :-D muszę od kumpeli wziąć ubranka po Mrówku, u mamy jeszcze poszukać, bo kilka ciuszków mi brakuje ;-) pieluchy tetrowe przeliczyć, pozwozić do mnie wszystko :-) kupić lovellę i matka prać ;-)

NATUSZKA tak, dodatkowo jestem niskociśnieniowiec ;-) jakoś trzeba z tym żyć ;-)

krótka historia Mrówkowa z wczoraj :-D
mąż opowiadał mi jaki to był wymiatacz w liceum z chemii :-D więc do Mrówka mówię, żeby słuchał ojca i też był wymiatacz w szkle ;-) Mrówek zaśmiał się i co mi matce powiedział: Żabeczko, ty się lepiej przygotuj na same jedynki :-D ;-)

męża odwoziłam do kumpla, bo chcieli razem sobie meczyk obejrzeć ;-) męża odstawiłam a z Mrówkiem do wujka Maca pojechałam :-D na to cholerne McFlurry ;-) przy okazji Mrówkowi wziełam happy meala, co prawda on twierdził, że nie chce zestawu, że on chce tak jak ja tylko loda ;-) ale widziałam ten wzrok, więc mu wziełam ;-) i nie wiem kto jest w wiekszej ciąży :-D Mrówek jadł - gryz nuggetsów, łyzka lodów, łyk coli, łyżka lodów, kilka frytek, łyżka lodów itd :-D wciągnął cały zestaw i całego McFlurry :eek: na późny obiad (o 17) zjadł 10 pierogów :szok: więc nie wiem gdzie on zmieścił ten zestaw i loda ;-) no, ale ... jaką miał radość, że my se tak we dwa pojechali do Maca ;-) stwierdził, że lodów nigdy nie jadł takich pysznych :-D
niezdrowe, ale co tam :-D ta radość najważniejsza ;-)

Mrówek śpi :-D Julian skacze po pęcherzu (przysięgam, kiedyś siknę przez niego) ;-) chyba też pójdę spać :-D ale przed tv :-D uwielbiam zasypiać przy telewizorze ;-)

choinkę dzisiaj rozebraliśmy :-( bo pień zgnił i waliło w całej chacie :eek: smród masakra, więc nie było sensu się kisić ;-) szkoda, że już rozebrana :-( ale ... następną będę ubierać z raczkującym Julianem :-D :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry