reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majówki 2014

Niuniaa - haha, muszę to u Mojego zastosować. ;P


uwierz mi pomoglo taki milutki i spokojny sie zrobil :d a na poczatku gada ze on musi do pracy to nie bedzie wstawal po nocach :D a ja ze jak walne se nassena to mnie nie dobudzi heheh :D taka prawda jak kobieta ma nerwowa i stresujaca ciaze to potem dziecko jest nerwowe i po co nam to :D a ja tylko nerwowa jak moj mnie wkurzy wiec jego wina i kazdy musi odpokutowac hehehe
 
reklama
Stracitella ja mieszkam w dwoch pokojach katem u tesciow na korytarzu ma zrobinoy aneks kuchenny w pokoju mlodego kran i zlew bo inaczej nie szlo, przez niego cza wejsc do nas, ale to bylo rozwiazanie na troche i tak zostalo w przyszlym roku idziemy na swoje, wzielismy kredyt niecale 200 tysiecy na dom mielismy dzialke, dom stoi kryjemy dach, 93 z gorszem uzytkowe , na poddaszu mozemy jeszcze na biede zrobic pokoj badz dwa to dodatkowe metry ktore nie sa poki co do zagospodarowania dla mnie to strych i przechowalnia, ale niepotrzebne nam to bo na parterze mamy 3 pokoje salon kuchnie ubikacje i lazienke... pochoze z bloku zawsze marzylam o domku i go mamy, doczekac sie nie moge wiadomo perspektywa splacania go przez 23,5 roku jeszcze- mnie nie zachwyca, ale lepsze to niz mieszkanie u stesciow dopoty nas ktos stad nie wudupcy a poza tym to nie warunki, albo placenie komus na wynajem..
Giovanna haha ;D masz niezlego meza ze sie wbija do Cia na forum :D
Kpe lubie optymistow a widze ze Ty do nich nalezysz?;-)blizniaki maja troche wieksze zapotrzebowanie na jedzenie niz jedne fasolki, jablka wcinaj nic po nich nie bedzie;-)
Natuszka szczerze jesli masz kiepski kontakt ztesciowa i zamierzasz tam zostac i robic mieszkanie na poddaszumusisz nauczc sie zyc z nia bo lepiej nie bedzie..
kikifish 3 mam kciuki...

Ewelinka zdrowia, a babcia moze w szoku moze sie martwi??...przed ciaza i teraz jesm vitaminer sklad 0,4 kwasu wiec sie nie martwie...
Anka nie powiem jesli chodzi o opiekie nad wi tesciow zgadzali sie zawsze bez problemu< wyjscia , imprezy, moja praca chwilowa> wrecz tesciowa organizowala nam zycie:cool:, teraz nie prosimy o nic bo zle zyjemy, ale tez nie ograniczam z tego tytulu kontaktow, wiem ze jak sie kiedys polepszy nie odmowia, choc nie wiem jak to teraz bedzie przy dwojce jak nie zareagowali na 2 wcale:eek::crazy:moi sa strasi schorowani i balibysmy sie im zostawic, mozemy owszem na chwile jak do sklepu czy cos mam jechac to moge zostawic mlodego ale dluzej nie ma opcji...i to tylko wtdy jak jade do nich..wiec w sumie musimy liczyc na siebie bo tescie ogolnie jeszcze pracuja bo sa dosyc mlodzi i nazostawienie malenstwa i pojscie do pracy musze poczekac az pojdzie do przedszkola...
Martuszka Ty i Twoja beta gratki:-D
Asku no tAK MNIE ewidentnie nie podchodzaq w ogole miesne potrawy, a za szpinakiem nie przepadam;/wiec fasolce sie nie dziwie:p dobrze ze wizyta nagrana;-)
Niunia moj P pomagal mi przy wstawaniu podawaniu mlodego do karmienia sprawdzil sie w 100%;-)
od kilku dni boli mnie mega reka nie umiem spac w nocy nie wiem o co chodzi:cool:
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki,

Jeśli chodzi o witaminki w I trymestrze, juz od 3 lekarzy usłyszałam, ze tylko kwas foliowy podwójną dawkę należy brać. Gin wręcz mi kazał odstawic prenatal bo sama brałam na własną rękę. Ponoć witaminki na tym etapie mogą więcej szkody niż pożytku narobic.

Natomiast później polecam Elevit Prenatal. Moja kuzynka jest mgr farmacji i wg niej to jedyny zestaw wit kt nie jest suplementem a lekiem i ma sprawdzony skład. Przy suplementach nie ma takiego nadzoru...

Brzuszek mnie dziś boli, wzdelo mnie :'(
 
Niunia - mój obiecał wstawanie, teraz przez hormony cały czas się denerwuje nawet na błahostki. :-( Muszę jakąś meliskę zacząć pic, mój mąż jest kucharzem i spełnia moje wszystkie kulinarne zachcianki, czasami się denerwuje jak z nerwów zaczynam przeginać, ale mimo wszystko jest bardzo wyrozumiały.. :tak:

Sagaa31 - Zdaję sobie sprawę, że muszę się przyzwyczaić, dogadać i dostosować, niestety sama wiesz jak to jest w ciąży.. Hormony...
Przed ciążą byłam bardziej wyrozumiała niż teraz, cóż zrobić trzeba to przetrwać.. ;-)
 
Hej Dziewczynki:-)

widzę, że dziś wątki mieszkaniowe poruszamy:happy: my mamy 48 m2. Niby nie jest to jakieś małe mieszkanie, ale dla mnie jest strasznie ciasne, a właściwie mało funkcjonalne. Mamy w planach za jakiś czas budowę domu (działeczka jest), więc tu nie inwestujemy za dużo. Nie robiliśmy np żadnej zabudowy i jakoś ciężko mi się pomieścić w tych małych szafach z ubraniami i innymi rzeczami. Ale dzidzia musi się zmieścić:tak:

kikifish87, Trzymam za Ciebie mocno kciuki &&&

A co do rodziców i teściów... ogólnie zawsze na rodziców mogłam liczyć. Ale... moja mama raczej się nie ucieszy na wieść o moim dzieciątku. Kilka m-cy temu u mojego brata urodził się synek i ona teraz się nastawia na pilnowanie. I ciągle mi powtarzała, że mam jeszcze czas, żebym nie zachodziła w ciążę, bo ona nie da rady itp. Ogólnie dla mnie bardzo przykra sytuacja i za każdym razem jak o tym pomyślę, to chce mi się płakać... :( I dlatego nic im jeszcze nie powiedziałam, a bardzo bym chciała (stchórzyłam już kilka razy). Ale boję się reakcji. Moim zdaniem jej obawy są przesadzone. Jakoś damy radę, ja pójdę na roczny macierzyński najwyżej, a później jakoś się ułoży. A teściowa... ona pewnie bardzo się ucieszy ale z kolei ona do pomocy niezbyt skora raczej. Wiem z autopsji, bo teraz męża bratanek siedzi ze swoją mama już trzeci rok w domu, a teściowa mimo wszystko nie pilnuje, bo mówi że nie da rady itp. Moja mama chyba dlatego tak się boi tego. A niestety teściowie mojego brata mieszkają 150 km od nas i oni też mogą liczyć tylko na naszych rodziców. Ech, ciężki temat...

Zmieniając troszkę temat... nażarłam się jak świnka. Wcisnęłam w siebie chyba z 6 kanapek (!!!) i zagryzłam jogurtem. Teraz mi niedobrze:baffled:

A właśnie, planujecie iść na roczny macierzyński, czy półroczny?
 
Applecrumble na pewno na roczny pójdę, bo i tak w międzyczasie będę pomagała w firmie... A potem pewnie wychowawczy... Może sie uda o drugie dzieciątko powalczyć ;-)
 
Witajcie koleżanki :-D
Applecrumble- fajny nick, podoba mi się :) rodzinką sie nie przejmuj, jak im obwieścisz radosną nowinkę to mama napewno zmięknie :) my z M jeszcze nikomu nie powiedzieliśmy, czekam aż skończy sie 1 trym ( chyba jestem przesądna) ale chciałam Was o coś zapytać wieczorami mam strasznie duży brzuch, jest taki jakbym najadła się fasoli, a rano i po południu tego nie mam, nie wiem czy powinnam się martwić, jutro mam wizyte ale do tego czasu chyba oszaleje!! odnośnie witamin to nic mi gin nie kazała brać tylko kwas, też dziwne, chyba :)
Też wolałabym roczny ale mój pracodawca pewnie nie będzie zachwycony :(
 
reklama
applecrumble - ja zjadłam zupę grzybową, żurek i śliwki.. :D Mieszanka straszna, ale czuję się dobrze. :p Aha i jeszcze mozarelle z pomidorami. :p

A jeśli chodzi o macierzyński, to jak ubezpieczę się przez 2 miesiące po 1000zł za każdy miesiąc, to potem l4 do końca ciąży i rok macierzyńskiego mam płatny 1500 zł, także udało mi się. :D
Ale to tylko dlatego, że mój mąż założył firmę i to on mnie ubezpieczy przez te dwa miesiące na wysoki zus. Podsumowując idę na rok macierzyńskiego. :)
 
Do góry