reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

U nas dzisiaj ranek znowu doprawiony kłótnią..
Wysiadam już. Mój chłop jest niereformowalny. :baffled:
to współczuję... oni naprawdę zamiast nam oszczędzić stresów to tylko dokładają :/


witam kochane
w końcu w domku...:) ciesze się że już w domku bo szpital to największa kara jaka może być...tym bardziej że na mojej sali działo się oj działo....mi aż serce stanęło gdy pielęgniarka przez "pomyłkę" chciała wstrzyknąć płyn na wywołanie poronienia dziewczynie która przyszła ze skracającą się szyjką....przecież to zawału możnna tam dostać i to tylko przez podobieństwo nazwisk...tyle dobrze że jak ta się już wkuła to dziewczyna powiedziała że nie miała dostawać zastrzyków....a ta ze zdziwieniem na nią....o masakra....
ojj... masakra :/ i weź zaufaj służbie zdrowia... mój tata miał kiedyś wrzody żołądka, podali mu nieprzebadane lekarstwo, które doprowadziło do tego, że obumarły mu nerki... jest już 13 lat po przeszczepie.

na chwilę obecną to mnie zeżarł fryzjer psi xD 10 razy tyle co za siebie dałam za wystrzyżenie psa :rofl2:
tu u mnie akurat mój fryzjer kosztuje więcej, ale ja idę raz na ruski rok, a mój pies chodzi co miesiąc ;/


Hej!

Ja z pracy pisze.. Wlasnie sie dowiedzialam, ze nie spelniam wymagan aby dostac pelno platny macierzynski tylko dostane zasilkowy macierzynski- mniej niz polowa tego co zarabiam :o:o:o chyba nici z przeprowadzki i teraz sie stresuje jak my sie pomiescimy i w ogole jak damy rade finansowo :o z tego stresu mnie cos kluje w brzuchu i przez to czuje sie psychicznie jeszcze gorzej. Juz sobie poplakalam w kibelku :/ rany ale ze mnie beksa :/
ojj... to współczuję :( może dzidzia przeciągnie termin wyjścia na świat? ;)


Cos mnie podbrzusze i plecy tak okresowo pobolewaja:-(


to ja tak mam od początku ciąży :/ mega uciążliwe to jest :/



dziewczyny, nie miałam ochoty nawet wchodzić na forum, taki podły nastrój miałam, ale dzisiaj już jest lepiej. M wczoraj przeprosił (po 3 dniach!), dzisiaj zostałam podniesiona na duchu, dzidzia w końcu się poruszyła, to i nastrój lepszy.

ja nie mam dzisiaj ochoty na nic, jeszcze w piżamie jestem, zaraz idę się kapać i po coś na obiad. chyba mam ochotę na lasagne :)

miłego dnia!
 
reklama
No to się namachałam... dywan odczyszczony w miarę...bardzo nie moczyłam bo czyściłam na "świeżo" ... potem myknęłam podłogi. Mam nadzieję że dzidzia to zniesie i nie będzie mnie dzisiaj brzuch boleć...zobaczymy. Ojjj tak ja lasagne też bym zjadła mmm ale taką dobrą :))))) U mnie porządki dopiero się zaczną ale nie ma dużo :)
 
gwiazdeczka tutaj to troche inaczej wyglada. Ja musze miec przepracowane ok 10 miesiesiecy.. nie pamietam dokladnych tygodni :p Ale za to u nas becikowego nie ma :( A macierzynskie ogolnie marne... wszystkim kobietom przysluguje takie samo, ale ja o wiele wiecej zarabiam niz to co chca mi dac :/

aesthete eh Ci faceci to sa gorsi od nas :p
 
Mnie juz powoli opada ten stres i zaczynam myslec pozytywnie. Jakos damy rade, najwazniejsze, ze wszyscy jestesmy zdrowi!

Tylko, ze mnie teraz glowa rozbolala od tych nerwow chyba :/
 
iwonaimaja niestety już byliśmy w kilku bankach, jak było na 90% pewne że mąż dostanie umowę a tu lipa...
Problem jest tego typu że ja jestem na l4 a na l4 nie będę nie wiadomo ile...
Nikt z rodziny nam nie może podżyrować, moja mama jest na emeryturze, a u teściów... hm.. teściu pracuje jak zarobi 1700 przy dobrych wiatrach to wsio, a teściowa siedzi na bezrobociu odkad pamiętam...
No niestety póki co zostaje nam wynajmowanie, w sumie to lepsze niż mieszkanie kątem u rodziców...

wreszcie się dodzwoniłam do gina od prenatalnych i idę pojutrze :-D mam być na godzinę 19.20, więc pewnie tak do 20 zejdzie... ślubny zawiezie dupkę bo to w innym mieście :D
Lipa była z tym, że robią tylko we wtorki i czwartki, w przyszły wtorek nie dało rady, a w następny czwartek ja idę do gina swojego...
A później Święta to bym dopiero się umówiła po nowym roku i to grubo...

ale fajnie, fajnie może już pojutrze poznam płeć :D bo na 3d może jakoś prędzej ;-)

a dziś byłam w H&M i była wyprzedaż spodni... myślałam że coś znajdę ciążowego a tu lipa...
Przymierzyłam jedne jeansy jasne 36 to były jakieś wielkie, i takie nieforemne... a inne takie jakby tregginsy 34 za małe i bałam się że rozprują mi się na tyłku :D
I nie wzięłam nic ;-(
 
Ostatnia edycja:
Ja już w domu pojedzona :D
Synek u kolegi więc mam trochę czasu na relaks.


skorupka89 główka do góry! Odpoczywaj i weź może nospę. U mnie twardnienia brzucha na porządku dziennym :/


gwiazdeczka grunt to pozytywne myślenie :)


browngula no to trzymam kciuki żeby maluszek się ujawnił :) Myślę, że wszystkie już z niecierpliwością czekamy na poznanie płci :)
 
reklama
Dobrnęłam do końca!:szok:
Co do piersi: przed ciążą miałam duże D, małe E. i tak zostało. I niech tak zostanie:-p
Ruchów Bąbla też jeszcze nie czuję…
Monika Zgierz witam!;-)
Mi_lva, ja legginsy też ubóstwiam! 2 pary mam, kolejne 2 zamówiłam u teściowej, bo ona znajomości na targowisku ma, to jej kitu nie wcisną
Bajka to pomyśl, że ja przy wzroście 177 cm to na mnie większość bluzek i swetrów jest przykrótka… dlatego ciężko jest mi znaleźć coś, co zakrywałoby z przodu tłuszczyk, a z tyłu nerki, ale teraz latam w legginsach i tuniczkach, więc jest ok:-D
Ja z siku nocnym już nie mam problemów, jak pójdę do toalety ok. 22, to do 6 rano spać mogę. Jedyny problem w tym, że mój wstaje co noc, okolice 3. Tak się jakoś mu ustawiło, i wiem, że jak wstaje, to jest właśnie około 3 w nocy:-D
Co do służby zdrowia… moją mamę też leczyli na wrzody żołądka, a miała kilkanaście sporych kamieni w woreczku…
Aśku dzięki! Właśnie koło ratusza kupiliśmy półmisek z przegródkami:-D
Dla teściowej taką ogromną ramkę na zdjęcia, z chyba ośmioma mniejszymi ramkami. Akurat w przedpokoju obraz jej się rozkleił, to będzie miała co powiesić na gwoździu:laugh2:
Dziś wybrałam się z mamą na targ. Dla babci już kupiłam piękny szal, tak mi się podoba że chętnie zostawiłabym go sobie, no ale cóż… nie mieli dwóch…:no:
No i zostało dwóch chłopaków do obkupienia, brat mojego i szwagier. I tu lipa.:eek:
Sobie zakupiłam ciepłe skarpeciochy, większe majtochy. Niestety spodni ciążowych u siebie nie znalazłam…
iiii mnóstwo warzyw, jutro będzie zupa warzywna z prawdziwego zdarzenia: brokuł, kalafior, brukselka, buraczek, marchewka, trochę ziemniaczków, seler, pietrucha, troszkę kapustki, już mi ślinka cieknie:rofl2:
Aaaa przed obiadem na 11 do fryzjerki lecę:-D
A wizyta mojego u lekarza… oczywiście mega kolejki… ale jak mi powiedział, co mu lekarka powiedziała, to prawie zawału dostałam. Wysłałam go do lekarza, bo w nocy oddechu nie mógł złapać, tzw. bezdech senny, ja kilka razy w nocy się budziłam i go z łokcia szturchałam. W końcu powiedziałam, że jak nie pójdzie do lekarza to nie będziemy razem spać i podziałało no i chodził po różnych lekarzach, badali go, leżał 1 dzień i 1 noc w zielonej górze w szpitalu podłączony do aparatów i mu wyszło, że W CIĄGU GODZINY AŻ 18 RAZY NIE MÓGŁ ZŁAPAĆ POWIETRZA. To bardzo dużo. Mówię Wam, jak to usłyszałam, to aż sobie usiadłam i chyba cały korytarz słyszał moje: „ile razy?!” no i teraz zapisali go dopiero na luty, na dwie noce do szpitala na kolejne badania, i prawdopodobnie będzie musiał spać z tą maską, z aparatem tlenowym… ehhh jak nie urok, to ….:-(
My też na usg idziemy w czwartek:-D ja to bym chciała poznać płeć żeby móc zacząć kupować maluchowi wyprawkę, mój to nie za bardzo… i jak to rozwiązać?? A na połówkowe to dopiero po nowym roku…
Idę się kąpać bo jestem padnięta po dzisiejszym dniu
Trzymajcie się cieplutko majóweczki;-)
 
Do góry