reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

gwiazdeczka - dzięki, staram się nie stresować, teraz już jest lepiej, ale ostatnio miałam straszne dni i tak jakby sytuacja była taka że nie dało rady. Staram się o niej nie myśleć ani nie rozmawiać to jest ok :). A to oddychanie to nie byłam u lekarza bo ja wiem że to ze stresu jest, bo to zniknęło i pojawiło się teraz jak jest naprawdę źle z tym. Jedyne co muszę zapytać lekarza to leki uspokajające na najbliższą możliwość, ale pewnie powie mi to co panie w aptece że meliskę mogę ewentualnie, i to rzadko ;/. Chyba że coś się zmieniło od pierwszego trymestru z tym faktem... Poza tym wiem że to jest od myśli, bo jak bym przestała o tym myśleć o tym oddychaniu to jest ok w sumie.

Makao - ja uważam że powinnaś teraz się zrelaksować i poczekać do połówkowego, a wtedy na pewno się okaże kto to :). Bo tak to lekarz, który normalnie robi USG nie jest specjalistą w tym zakresie i może się pomylić, mi oboje moi lekarze (prowadzący i USG robiący) mówią że 20 tygodnia będą mogli określić płeć, więc to tak trochę jest że wiesz wcześniej, ale może być zonk :D. Także nie zdziwię się jak jeszcze kilka osób się okaże że inne płcie mają hehe :p. Ja w ogóle dziwnie, bo jak nazywam go męskim imieniem, ale chcę dziewczynkę :D.

sagaa - u mnie też zaczyna być intensywnie :p. Chcę święta!!! :D
 
reklama
Pampuszek ja chodzę na usg do lekarza, który jest specjalistą od usg:pPPP
dzięki dziewczyny, ja to po prostu jak się nakręcę, to później ciężko mi na coś innego się nastawić. ale czy Łusia czy synek-Józinek i tak będzie super. ja już jestem szaleńczo zakochana w tym bąbelku:)
 
Hej dziewczynki, ja w weekend tak tylko z doskoku tylko na chwilkę wchodziłam i nie za bardzo dam radę się odnieść do każdej. Spróbuję później nadrobić trochę. Jakoś tak nie bardzo się czułam. Dużo spałam, trochę płakałam i generalnie nie bardzo byłam zdolna do jakiś poważniejszych spraw. Nawet nie poszłam na kurs księgowości, mam nadzieję, że mnie nie wywalą. W piątek miałam wizytę z usg, bo przeraża mnie to twardnienie macicy. Ginka powiedziała, że nie mogę brać tyle duphastonu już. I teraz duphaston dwa razy dziennie, dwa razy luteina, magnezów nawet 5-6 i 3 nospy. mówiła, że szyjka się nie skraca, więc jest dobrze. a to, że macica dziwnie się zachowuje, może być spowodowane wypadkiem.

no i dziewczyny nie wiem co o tym myśleć, ale moja ginka w czasie usg stwierdziła, że jej zdaniem widać siusiaka! :pPP

no i mam dziurę w głowie, 3 dni wcześniej lekarz w luxmedzie potwierdził mi dziewczynkę.

wyszłam z gabinetu i się popłakałam. nie dlatego, że synek, tylko dlatego, że już się nastawiłam na dziewczynkę. a tu taka niespodzianka. no i teraz lipa, bo nie wiem jakim imieniem mówić do brzuszka i w ogóle tak mi jakoś buuu. na szczęście 11.12 idziemy na usg 3d i powinniśmy się ostatecznie dowiedzieć. no i oczywiście wpadłam w jakąś histerię w sobotę, bo miał być Lucjan, jeśli chłopiec. I jak sobie uświadomiłam, że z Lutka mi ludzie będą Lucusia robić, to normalnie jak jakaś wariatka wpadłam w czarną rozpacz. Żal mi było M., bo to imię jego dziadka, ale nie i już. I jak na razie awaryjne jest Józek. Zobaczymy jak dalej. A do usg po prostu zwariuję chyba.

Miłego poniedziałku dziewczynki:)

Makao Twoja reakcja jest calkowicie naturalna. Ja pisalam o swojej sytuacji duzo wczesniej. Wszyscy dookola mowili,ze bedzie dziewczynka, tylko 2 osoby mowily,ze chlopak...jaaaaaa od zawsze chcialam dziewczynke pierwsza, rodzina meza ( moj maz nie) zawsze mowili o wnukuclopcu nigdy o dziewczynce,a ja dostawalam kur......y. W ogole jestem jakas naladowana strasznie. Wszystkich bym pozabijala..a najgorzej jak ktos mnie oklamie albo sie wypiera czegos w zywe oczy.
Teraz jak potwierdzi sie chlopak u mnie,to juz jestem oswojona. A jak mi powie lekarz,ze dziewczynka jednak,to wtedy sie poplacze z radosci:D
Ogolnie,to jestem jakas do niczego dzisiaj. Rana boli,chyba jednak jutro pojde do dentysty. Sama juz nie wiem. Maz pojechal na chwiel do Polski. Zrobie jakies obiad ale nawet nie mam pomyslu zbytnio:(
 
Mia - wiem o czym mówisz, bo też miałam dopiero co sytuację z kłamaniem i wypieraniem się w żywe oczy i teraz próbuję się pozbierać po sytuacji całej ;/. A zła też jestem ale mi mija ta złość...
 
Pampuszek tym bardziej,ze te osoby robia z siebie idiotow:) A nasze hormony powoduja,ze jestesmy niesamowicie wrazliwe. Nie lubie wtracania jeszcze. Jak ktos mi sie wtraca ma kompletnie przerabane i moge wtedy rozmawiac z ta osoba o pogodzie tylko.
 
bąbelek ja tez za bardzo nie lubie tego sklepu jeździmy tam ale prawie zawsze wyjezdzamy z niczym jedynie co nam się udało upolować to sztućce przecenione z 129 na 39zl mam nadzieje ze nie będzie z nimi lipa bo kupiliśmy tez szwagierce w prezencie


u mnie wszyscy mowia ze będzie chłopak ja tez mam taka nadzieje ale nie chce się nastawiac żeby nie być rozczarowana
 
witajcie dziewczęta,

u mnie w końcu ładna pogoda, idę dziś na Śnieżnik bo to pewnie ostatnia okazja w tym roku:(
Makao rozumiem Twoje rozczarowanie i 3mam kciuki za dziewuchę;)
ja i mąż normlanie gadamy do orzeszka uważam, że to całkowicie normalne:-D
 
A ja nie mówię że gadanie do małego jest nienormalne, po prostu dla mnie to jest dziwne, w takim sensie że nie czuję takiej potrzeby. Ale to może dlatego że nie czuję tej ciąży tak bardzo, nie przeżywam jej, a poza tym jest to nadal taka trochę "tajemnica" :p
 
reklama
Hej dziewczyny:)
Powiekszam grono majóweczek:)
troche mi zajmie zeby poustawiac suwaczki i wgl ogarnąć forum, obecnie jestem w 15t3d ciąży :)
Będziemy mieli synka Adasia :) ogólnie wszystko jest książkowo ale i tak sie stresuje
ponieważ mam za soba 2 poronienia w 1 trymestrze w 5 i 9 tc.
Co moge o sobie wiecej powiedzieć... Czekam na upragniony maj! :)
Caluje wszystkie:)
 
Do góry